Wysłany: 2007-12-26 15:19
dla mnie święta nic nie znaczą. Niepotrzebny zachód i wydawanie kasy. Ale z drugiej strony kase zawsze się dostaje. Osobiście nie dostaję już rzeczy materialnych tylko po prostu pieniądze. Potem w każdej chwili mogę jechac na zakupy i rozgospodarować należycie fundusze. To lepsze, niżbym miała dostać jakąś bluzeczkę lub kolejne świństwa dla kurzu. Drugi plus świąt to to, że jest wolne.
"To see a World in a Grain of Sand
And A Heaven in a Wild Flower,
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an Hour."
święta Wysłany: 2007-12-26 18:43
Może i święta są czasem męczące i nudne dla niektórych , mnie także czasem nudzą ,ale mimo to lubię te święta drugich takich świąt nie ma :P
[img:eb1f5a157d]http://www.iol.ie/~bmullets/anixmas/Merry%20xmas.gif[/img:eb1f5a157d]
[img:eb1f5a157d]http://hometown.aol.com/deslily/christmas21ani.gif[/img:eb1f5a157d]
:P
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2007-12-26 18:55
Co racja to racja, są jedyne w swoim rodzaju :)
Re: święta Wysłany: 2007-12-26 21:04
[quote:e7608c6dc1="Decadence"]ufff... na szczęście już ostatni dzień dzisiaj :D
nie wiem jak Was, ale mnie strasznie męczą święta - niby człowiek tylko się opycha z dupskiem w fotelu oglądając TV, ale jakoś taki potem zmęczony jest :D :wink:[/quote:e7608c6dc1]
zmęczony to mało powiedziane. mi tam troszeczkę działa na nerwy ględzenie babci i niewygodne pytania z serii kiedy to za mąż wyjdę, mimo że czasu jeszcze w moim mniemaniu, mam wystarczająco dużo. jedyne co mnie ratuje to długie spacery po lesie z psiakiem i fajkiem w ustach... także szczęśliwa jestem, że to już koniec, babka do domu pojechała i że może zaczną w tv filmy normalne puszczać, bo od familijno świątecznych mdli mie trochu
[url=http://www.lastfm.pl/user/bloodflower_87/?chartstyle=purple] [img:c7f7fdac9a]http://imagegen.last.fm/purple/recenttracks/4/bloodflower_87.gif[/img:c7f7fdac9a][/url]
Wysłany: 2007-12-26 21:30
[quote:0346d2a632="CHMK"]A może mi ktoś pożyczyć na DVD film p/t "Kevin Sam w Domu"? Nie znalazłem w ramówce żadnej ze stacji i święta stracą dla mnie sens i znaczenie i cała przyjemność obcowania z rodziną pójdzie się... POMOCY![/quote:0346d2a632]
Nie musisz pożyczać filmu telewizja Polsat nie zawiodła i puści film W nowy rok i jeszcze kilka często powtarzanych hiciorów :twisted: :twisted: :twisted:
Odważni nie żyją długo, ale tchórzliwi nie żyją wcale..
święta Wysłany: 2007-12-26 23:47
święta święta i po świętach ufff... :P ale niedługo sylwester :D :D :D hehe :P
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2007-12-27 10:01
[quote:a3f2f8e9df="Gurth"]Różnica jest taka, że po świętach się sadzi kloce, nie klocki :wink:[/quote:a3f2f8e9df]
co prawda, do prawda :D :wink:
Yttligare Ett Steg Närmare Total Jävla Utfrysning...
Wysłany: 2007-12-28 10:01
pozytyw swiąt; dzięki zatruciu nie przytyłema wręcz schudłem w czasie świąt. ale nie moge powiedziec bym je jakos dobrze wspominał... :/
Użytkowniku! Nie bój się używać linku "Zgłoś moderatorowi"! :D
Wysłany: 2007-12-28 13:22
Cóż i znowu po świetach :) Jak zwykle pierogi mojej babci przebiły same siebie i najszybciej znikły ze stołów :D mniam...
Schuld und Sühne
Wysłany: 2007-12-28 16:45
[quote:7176e5c671="Paskievicz"]cierpicie na jakąś świąteczną manię prześladowczą 8) święta z pazurami czają się wszędzie, a kolęda jest wręcz gotowa w każdej chwili bez wachania ugryźć coniektórych w dupe :D[/quote:7176e5c671]
bo poniekąd drogi Paskieviczu tak jest. święta narzucają się z każdej strony i nawet jeśli nie chcesz ich obchodzić to niestety ich nie unikniesz. w moim wypadku jest tak, że jako ateistka mam te święta głęboko gdzieś a jadąc do domu muszę się ładnie uśmiechać, wysłuchiwać kolęd i wkręcać w atmosferę, bo moi rodzice by tak chcieli. a ze jestem od nich zależna finansowo to nie mam prawa wyboru i nie ma sensu żebym próbowała jakiegoś 'buntu' bo byłoby to głupie i dziecinne. poza tym to rodzina i człowiek chce w jakiś sposób dostosować. więc nawet jak "kolęda w dupę gryzie", to nie ma że boli, tylko robi się dobrą minę do złej gry.
"świąteczna mania prześladowcza" jak to nazwałeś, wynika chyba z tego, że trzeba zagryźć zęby, porzucić swoje przekonania i świętować coś, co uważa się za wyssaną z palca historię, tylko po to żeby komuś nie sprawić przykrości swoją ignorancją. udaje sie kogoś kim się nie jesteś i nie dziw chyba, że to wkurza. dlatego waśnie świąt nie lubię a świąteczna atmosfera panująca od początku grudnia bądź nawet wcześniej, działa mi na nerwy.
tyle moim skromnym zdaniem
[url=http://www.lastfm.pl/user/bloodflower_87/?chartstyle=purple] [img:c7f7fdac9a]http://imagegen.last.fm/purple/recenttracks/4/bloodflower_87.gif[/img:c7f7fdac9a][/url]
Wysłany: 2007-12-30 09:58
[quote:39ae435d55="sphinxia"]Apropo kolędy, to nie zdążyłam się zestresować w tym roku, bo już łazili a ja to przespałam :-)[/quote:39ae435d55]
ja jak co roku ucieknę i wrobię moją rodzinkę :D ja się w to nigdy nie mieszam
Yttligare Ett Steg Närmare Total Jävla Utfrysning...
Wysłany: 2007-12-30 12:38
[quote:503412c828="Paskievicz"]
jak dla mnie to se mogą kolędy jebać przez 12 godzin dziennie i nic mnie to nie obchodzi 8)[/quote:503412c828]
Ja niestety dość szybko tracę cierpliwość w tej materii.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2007-12-30 14:23
Śmieszą mnie ci wszyscy ateiści, buntownicy za trzy grosze, którzy tak cierpią katusze w polskim katolandzie. Wielcy buntownicy w czarnych swetrach, którzy najchętniej chcieliby powrotu pogaństwa i czczenia jakichś drzewek. Tak ich wkurzają kolędy i katolicyzm świąt.A przecież Polska jest tym czym jest właśnie dzięki również tej tradycji i dzięki chrześcijaństwu.A jak sie wam nie podoba Boże Narodzenie to jedzcie sobie wielcy buntownicy do jakichś krajów muzułmańskich na ten okres.Jak Jerzy Urban.
Forever Begins.
Wysłany: 2007-12-30 16:17
Chwileczkę! Czy ktoś tutaj troszkę nie przesadza? Parafrezując Sleeping_Giana: A przecież Polska jest tym czym jest właśnie dzięki również polskiemu narzekaniu i dzięki młodym Polakom nie lubiącym tradycji. I to ich czyni tymi... Jak to było? "Buntownikami za trzy grosze"? A faktem pozostaje, że obecnie są to silnie komercyjne święta, często pełne zakłamania, albo świątecznej gorączki, która może przyprawić o migrenę. Sama tradycja jest ok, ale to, jak nachalnie się ją wszystkim narzuca... Ale sama byłam zbyt zajęta cieszeniem się czasem wolnym i prezentami, żeby się przejmować świętami. :P
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2007-12-30 19:58
[quote:b2b49498b6="Sleeping_Giant"]Śmieszą mnie ci wszyscy ateiści, buntownicy za trzy grosze, którzy tak cierpią katusze w polskim katolandzie. Wielcy buntownicy w czarnych swetrach, którzy najchętniej chcieliby powrotu pogaństwa i czczenia jakichś drzewek.[/quote:b2b49498b6]
chyba trochę poleciałeś... popieram zdanie koleżanki:
[quote:b2b49498b6="sphinxia"]Chodzi o to, że nie jestem katoliczką a muszę chcąc niechcąc uczestniczyć w tej całej szopce.[/quote:b2b49498b6]
po prostu nie życzę sobie, żeby ktoś kazał mi świętować coś w co nie wierzę i co nie ma dla mnie znaczenia. ja nikomu nie narzucam mojej niewiary, więc chciałabym żeby to działało w drugą stronę. rozumiem że większą część obywateli tego kraju stanowią chrześcijanie, bądź ludzie tylko się za nich uważający (w to już nie wnikam) i oczywistym jest, że mają prawo do obchodzenia świąt. tylko że nie lubię jak mi się coś podsuwa pod nos i każe ptrzyjmować to takim jakim jest, bez prawa większego wyboru. i jakoś nie czuję się przez to "buntowniczką za trzy grosze". poza tym żadko noszę czarne swetry 8)
[url=http://www.lastfm.pl/user/bloodflower_87/?chartstyle=purple] [img:c7f7fdac9a]http://imagegen.last.fm/purple/recenttracks/4/bloodflower_87.gif[/img:c7f7fdac9a][/url]
Wysłany: 2007-12-30 21:07
[quote:d26509de30="Paskievicz"]musicie się nauczyć techniki zwanej - tumiwisizm 8) bo jak widze nie umiecie olać sytuacji 8)[/quote:d26509de30]
to od sytuacji zależy. z resztą podejście 'mam wszystko głęboko gdzieś' przychodzi chyba z wiekiem, więc mam jeszcze czas
[url=http://www.lastfm.pl/user/bloodflower_87/?chartstyle=purple] [img:c7f7fdac9a]http://imagegen.last.fm/purple/recenttracks/4/bloodflower_87.gif[/img:c7f7fdac9a][/url]
Wysłany: 2007-12-30 21:39
Odnosząc się do wcześniejszych wypowiedzi, z całym szacunkiem ( wiem to z własnego doświadczenia) do pewnych sytuacji trzeba dorosnąć. Jedni z nas dorastają szybciej inni potrzebują znacznie więcej czasu, jeszcze inni nigdy nie dorastają. Co nie znaczy, że negowanie świąt jest oznaką niedojrzałości....żeby nie było :wink:
"Rozrzucam korale wspomnień..." i tak oto skończyła sie moja przygoda z DP. Pozdrawiam :)
Wysłany: 2007-12-30 22:21
Z jednej strony ludzie narzekają, że święta straciły swój chrześcijański charakter, a z drugiej skarżą się na kolędy lecące w tv. Oczywiście mnie tez denerwuje skomercjalizowanie tych świąt, według mnie Boże Narodzenie powinno miec jedynie religijny charakter i obchodzili by je ludzie jedynie wierzący. A tak stały się one okazją dla sklepów niestety.
Forever Begins.
Wysłany: 2007-12-31 00:55
[quote:8ada5246f6="Sleeping_Giant"]Z jednej strony ludzie narzekają, że święta straciły swój chrześcijański charakter, a z drugiej skarżą się na kolędy lecące w tv.[/quote:8ada5246f6]
Hmm, tylko że to nie koniecznie są ci sami ludzie?
[quote:8ada5246f6="Sleeping_Giant"]Oczywiście mnie tez denerwuje skomercjalizowanie tych świąt, według mnie Boże Narodzenie powinno miec jedynie religijny charakter i obchodzili by je ludzie jedynie wierzący.[/quote:8ada5246f6]
A dlaczego? Przesadne zamieszanie wokół świąt i rażąca komercja to jakby przeciwieństwo religijnego charakteru świąt, ale nie trzeba popadać w skrajności. Po co "niewierzące dzieci" pozbawiać choinki, św. Mikołaja itp? :D
No i tak naprawdę to czy ktoś ma czego się czepiać jeśłi chodzi o święta, to zazwyczaj sprawa osobista, dużo zależy od rodziny, otoczenia, własnych upodobań i religii.
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"