Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

GDY. Strona: last

Artykuł: GDY

GDY Wysłany: 2006-07-15 11:55

Podoba i się ten wiersz. Co prawda, można by było jeszcze popracować nad stroną warsztatową, ale pomysł jest dobry. Poetyzmy w tekście zmuszają do myślenia...



Wysłany: 2006-07-16 15:33

Hope (Primogen)
Hope
Posty: 419
Zielona Góra

Zbyt pstrokato mi w tym tekscie. Za dużo owych "poetyzmów" za mało treści. Poza tym nieszczęśliwy splot "kosa ostra" kojarzy mi się z "cosa nostra" Czy jestem jedyną o tak spaczonym myśleniu? ;P
Twój tekst to JEDNA WIEEEEEELKA METAFORA. Gratulacje możesz się zaciągnąć do fachowego pisania szyfrem dla szpiegów. Nikt nie będzie tego rozpracowywał, bo zaśnie w połowie.
Takim językiem trzeba umieć pisać. Umiano... jakieś 4 wieki temu.


Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P


Wysłany: 2006-07-16 15:40

Och, Hope, jesteś okrutna! Może weź się za moje wiersze, chętnie wysłucham takiego krytyka 8)



Wysłany: 2006-07-16 15:47

Hope (Primogen)
Hope
Posty: 419
Zielona Góra

Kiedy wcisnęłam "wyślij" to pomyślałam czy to nie za bardzo okrutne...
Wiem, że ludzie piszą jak umieją... Z drugiej jednak strony, skoro publikują, muszą znosić moje czepialstwo :P A co zrobią z tym co piszę do nich to już ich sprawa. O!


Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P


Wysłany: 2006-07-16 18:49

A ja jestem za tym, żeby krytykować. Przynajmniej wiadomo, jakich błędów nie popełniać :wink: Konstruktywna krytyka to podstawa rozwoju własnych umiejętności :twisted:



Wysłany: 2006-07-16 18:51

A tak w ogóle - co to jest "cosa nostra"?? Może jestem jakaś zacofana albo niedorozwinięta, ale nie mam pojęcia co to znaczy...



Wysłany: 2006-07-16 20:12

Hope (Primogen)
Hope
Posty: 419
Zielona Góra

http://pl.wikipedia.org/wiki/Cosa_Nostra

(:


Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P


Wysłany: 2006-07-16 20:51

Nie mam zamiaru tlumaczyć sensu tego wiersza, być może go nie posiada. Napisałam go jako dziecko, ciekawa byłam jakie wywoła uczucia. Niestety negatywne, no coż, dobrze, że jakieś wywołał. Czym jest poezja, która nie wywiera żadnego wpływu na czytelnika. Bawiłam się słowami, splątałam je tylko w mi znany sposób, pokłociłam ze sobą styl i gramatykę, poplątałam rzeczywistość z fantastyką.



Wysłany: 2006-07-17 09:10

Nie wiem dlaczego ale wiersz ten bardzo przypadł mi do gustu bo przypomina mi niektóre fakty z mego życia; bolesne i radosne. Ten wiersz przypomina mi jakiś tępy ból, tylko że ból który musi się zakończyć czymś bardziej pozytywnym. Może nawet śmiercią bo przecież jest ona jego nieodłączną częścią. Nie twierdze że ten wiersz jest doskonały bo jest w nim parę moim zdaniem drobiazgów nie pasujących ogólnego wrażenia. Hope masz sporo racji w tym co „mówisz” ale jednocześnie nie można być tak okrutnym ponieważ poezja to tylko stan który nami żądzi kiedy piszemy wiersz. Wielkie metafory nie są koniecznie przeznaczone do tego aby je koniecznie odczytywać….może do tego aby je próbować odczytać..zresztą tego na pewno się nie dowiemy. Ja wierszowi stawiam 4+ =]



Wysłany: 2006-07-17 15:16

Hope (Primogen)
Hope
Posty: 419
Zielona Góra

Nie jestem okrutna. To tylko moja opinia... mnie się mało co w poezji podoba. (: Jestem strasznie wybredna co do perfum i poezji.


Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P


Wysłany: 2006-07-17 15:41

To bardzo dobrze :D



Wysłany: 2006-07-17 16:55

Droga Hope …o prostu źle się wyraziłem =)…oezja to mały potworek albo coś wspaniałego….to wszystko zależy tylko od nas…=)….ja osobiście uważam że jest bardziej potworkiem ponieważ jeżeli ktoś szuka broni doskonałej to ona właśnie nią jest… wiersz ma tyle samo z potworka co z czegoś wspaniałego…dlatego mi się podoba.



Wysłany: 2006-07-17 17:11

Hope...zapraszam do krytykowania innych moich wierszy. Każdy z nich jest tylko flakonikiem nieoryginalnych perfum, ale czy to co najdroższe jest najlepsze:)



Wysłany: 2006-07-18 11:25

...a ten jest dosłownie wyłącznie flakonikiem czy może czymś jeszcze?=)



Wysłany: 2006-07-18 11:57

Nie potrafie odpowiedzieć Ci na to pytanie...dla jednych okazać się może zwykłym, szklanym flakonem, dla innych bedzie pachnącą zawartością...



Wysłany: 2006-07-18 17:25

a ja tam sobie lubie rozszyfrowywać teksy xD i podoba mi sie to! :P (tylko końcówka nieco zgrzyta ... cos bym w niej zmienila


"każdy tańczy na swej linie pośród swoich znaczeń każdy w oczach widzów ginie gdy tańczy na pokaz"


Wysłany: 2006-07-19 09:33

...zgrzyta?...ale co konkretnie?



Wysłany: 2007-04-19 18:20

NOC (Bicz)
NOC
Posty: 3
Czestochowa

"Czym jest poezja, która nie wywiera żadnego wpływu na czytelnika. Bawiłam się słowami, splątałam je tylko w mi znany sposób, pokłociłam ze sobą styl i gramatykę, poplątałam rzeczywistość z fantastyką". - Ta wypowiedz brzmi jak poezja :)[/i]


N.O.C. - nic oprocz ciemnosci


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło