Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Płyta roku 2007. Strona: 1

Płyta roku 2007 Wysłany: 2007-12-04 18:36 Zmieniony: 2007-12-04 21:16

Zbliża się dużymi krokami koniec roku. Czas na podsumowania. Proponuje w tym temacie głosować na album roku 2007. Jaka płyta i dlaczeczego? Czy jakiś album ma szanse zostać szczególnie zapamietany w histori? Można podawać kilka typów. Zapraszam do dyskusji.


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2007-12-04 19:11

Jak dla mnie, ostatnia płyta Chylińskiej "Winna". :wink:


czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować


Wysłany: 2007-12-04 19:15

[quote:c4d27e07af="Pieszczocha"]Jak dla mnie, ostatnia płyta Chylińskiej "Winna". :wink:[/quote:c4d27e07af]

No a tak na powaznie?


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2007-12-04 19:19

na poważnie, to polemizowałabym :wink:
A tak serio, to w tej płycie odnalazłam siebie, bo akurat wtedy zachodziły w moim życiu przeróżne zmiany...więc...dla mnie to właśnie ta płyta, oczywiście nikt nie musi się ze mną zgadzać 8)
Myślę, że każdy z nas ma taką swoją płytę, która odzwierciedlała nas samych akurat w tym okresie naszego życia, lub w innym.


czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować


:) Wysłany: 2007-12-04 19:47

ogolnie , to ten rok mnie nieco rozczarował niektorzy zawiedli , Devin Townsend solo, DevilDriver ,Clutch czy też nowy Dream Theater ... ale za to wiele zespołow poczyniło krok do przodu a to cieszy:)
Oceansize ,Minsk ,Gourishankar-najciekawsze odkrycie:)

3.Between the Buried and Me-Colors
2.Riverside-Rapid Eye Movement
1.Sleepytime Gorilla Museum-In Glorious Times


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2007-12-04 19:48

Combichrist "What the fuck is wrong with you people?"

Suicide Commando "X20"


"Tonight's the night..."


Wysłany: 2007-12-04 20:02

Pozwolę sobie wymienic trzy wydawnictwa:

1) Dillinger Escape Plan - "Ire works", album skierowany do wielbicieli cięższych dźwięków, niepozbawiony jednak elementów, które poruszą i spodobają się delikatniejszym naturom. "Ire works" to wydawnictwo dopieszczone do najdrobniejszych szczegółów - nie chodzi mi tylko o kompleksowość prezentowanego materiału, którym Dillinger mógłby obdzielić z pięć mniej utalentowanych zespołów, ale i o wyśmienitą produkcję, godną ucha audiofila.

2) Namber tu - czyli Grinderman - "Grinderman", jednorazowy chyba projekt Nicka Cave'a, równie mocny i drapieżny co debiut jego macierzystej formacji, zyskujący z każdym przesłuchaniem. Muszę przyznac, że o ile pierwsze kontakty z tą płyta mnie rozczarował, to im było dalej - tym lepiej. Widocznie Cave tworzył materiał który miał chwycic przy 4-5 przesłuchaniu.

3) Omar Rodriguez Lopez - "Se Dice Bisonte, No Bufalo" - w skrócie - za sterami szaleniec z grupy The Mars Volta. I takie wytłumaczenie powinno starczyć :)

Więcej grzechów nie pamiętam :)


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Płyta roku 2007 Wysłany: 2007-12-04 20:18 Zmieniony: 2007-12-04 20:19

wiadomo , że przede wszystkim preferuję - Electro-future-synth-pop - więc dla mnie płytą roku , ku mojemu zdziwieniu jednak VNV NATION - Judgement :P ,do końca roku jeszcze troszkę czasu więc jeszcze coś może się zmienić


:lol:


Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...


Wysłany: 2007-12-04 21:11

Marduk - Rom 5:12
Angel Corpse - Of Lucifer And Lightning

Wyczekiwałem ich i się nie zawiodłem :twisted:


forever alone immortal


Wysłany: 2007-12-04 21:23

Tak na szybko to mi do glowy przychodza dwa tytuly pierwszy to [i:c12f5c3ee6]Resurrection[/i:c12f5c3ee6] czyli dzielo panow z [b:c12f5c3ee6]Chimaira'y[/b:c12f5c3ee6] a druga rzecz to ostatnia plyta [b:c12f5c3ee6]Coheed And Cambria[/b:c12f5c3ee6] - [i:c12f5c3ee6]Good Apollo I'm Burning Star IV volume Two No World For Tomorrow[/i:c12f5c3ee6]

-----------
Crossbreed-Lost Soul


united we stand divided we fall


:) Wysłany: 2007-12-04 23:04

Racja.

Odkrycie:
Gourishankar-rosyjski zespoł progresywny z syberii , bedzie o nich głosno jesli nie przepadną, małe nawiązania do Dremów,ale to nie grzech jesli robisz to z głową


3
Between the Buried and Me-Colors -za róznorodność , która spieli w jedną logiczną całość .
2
Riverside-Rapid Eye Movement -za utrzymanie poziomu z poprzednich płyt , małe eksperymenty , na duże czekam na kolejnych płytach , i za niesamowity koncert
1
Sleepytime Gorilla Museum-In Glorious Times-za ''Helpless Corpses Enactment'' utwór który zawładnał mną w tym roku:) za awangarde i za cholernie rozbudowana formułe coraz bardziej czuć tu nawt i King Crimson ...same plusy:)


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2007-12-04 23:15

zdecydowanie Minsk to także jedno z moich odkryć tego roku , Circus Maximus chyba jednak wolałem poprzednią ich płyte ta jakby troche zżera swój odwłok:)


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2007-12-04 23:38

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

Mnie na razie nic oprócz Riverside - "Rapid Eye Movement", Porcupine Tree - "Fear of the Blank Planet" oraz Korpiklaani - "Tervaskanto" nie przychodzi do głowy, ale nie wszystko jeszcze co by mnie interesowało z 2007 roku obczaiłam...


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2007-12-05 09:24

Rok 2007 ku mojemu zaskoczeniu okazał się być bardzo dobrym rokiem dla muzyki rockowej i metalowej. Było kilka miłych zaskoczeń i wiele naprawdę wartościowych wydawnictw.

Typy ?

Należałoby chyba rozpatrzyć to gatunkami.

Niemniej jednak moim bezdyskusyjnym faworytem tego roku jest [b:fdf1181c83]Sleepytime Gorilla Museum - In Glorious Times"[/b:fdf1181c83] - album, który łamie wszystkie bariery, który ma przesłanie, jest bardzo techniczny i ujawnia nieokiełznane pomysły jakich swiat nie widział, grupa zongluje wszystkimi stylami muzycznymi, a mimo to nie ma przesytu - muzyka dla duszy i dla palców. Moim zdaniem to najlepsze wydawnictwo od czasó Opeth "Blackwater Park".

Ale:

Black Metal: ten gatunek od kilku lat jest moim zdaniem w regresie. Początek roku obiecujący - dobry krązek wydał Rotting Christ. "Theogonia" jest jakby syntezą dotychczasowej twórczości Greków. Zawiodły moim zdaniem najwazniejsze zespoły - Mayhem "Ordo Ad Chao" jest moim zdaniem dużo słabszy od "Chimery", Darkthrone nagrał to samo co zwykle tyle, że gorzej, Francuzi z Blut Aus Nord ze swoim "Odinidt" tez nie przebili "MoRT", powrót Limbonic Art raczej rozczarowuje, Dimmu Borgir podobnie jak Samael od 3 płyt w gruncie rzeczy stoją w miejscu, "Thornography" Kredek to cień zespołu jakim byłi kiedys. Poziom natomiast trzyma Behemoth, który swoją "The Apostasy" potwierdził, że jest jednym z najlepszych obecnie zespołów na rynku muzycznym. Mile zaskoczył powrót Abbatha z nowym projektem I. Pozytywnym zaskoczeniem ( i niespodzianka roku zarazem) jest naprawdę bardzo dobry krążek [b:fdf1181c83]Marduk "Rom 5:12"[/b:fdf1181c83]

Death Metal/Grindcore: w tym roku cienizna. Morbid Angel dalej milczy, Cryptopsy także. Zawiódł przede wszystkim Nile ze swoim "Ithyphallic" - choc album nie jest zły, to jednak poniżej mozliwośc zespołu. Rozczarował też "Shadows in the light" Immolation, który jest bardziej bezpośredni, ale nie wnosi w zasadzie niczego do wizerunku zespołu. Rozczarował tez "Fiction" Dark Tranquillity - znowu dostaliśmy tą samą muzykę, którą dostajemy od Szwedów od 7 lat". Poziom natomiast trzyma Cephalic Carnage, którego "Xenosapien" jest dobrą kontynuacją "Anomalies". Z dołka wyszło także Arch Enemy niezłym "Rise of the tyrant". Bardzo udanie debiutował Job For A Cowboy ze swoją "Genesis" - kawał dobrego łojenia. Na rodzimej scenie bezdyskusyjny prym wiedzie Trauma, choć debiut Antigamy w barwach Relapse tez jest bardzo udany. Moim faworytem jednak na tym poletku jest [b:fdf1181c83]Akercocke - Antichrist[/b:fdf1181c83] - choć słabszy od "Words that go unspoken ..." to i tak trzyma bardzo wysoki poziom.

Thrash Metal: tutaj mizeria, gdyż mało tego się pojawiło - bardzo przeciętny album Annihilator, Megadeth dalej nagrywa, ale "United abominations" daleko jest do najlepszych czasów zespołu, poziom trzyma natomiast Exodus. Zaskoczył natomiast [b:fdf1181c83]Machine Head - The Blackening[/b:fdf1181c83] - choć to nie jest typowy thrash, to sporo elementów tego gatunku mozna tu znaleźć. W efekcie dostaliśmy bardzo mocny krążek

Mathcore/Deathcore/Metalcore: a juz myślałem, że moda na ten gatunek minęła, a tu miłe zaskoczenie. [b:fdf1181c83]The Dillinger Escape Plan - Ire Works[/b:fdf1181c83] - tutaj zaskoczenia nie ma, DEP zrobiło swoje, przesunęło bariery jeszcze dalej i pokazało eklektyzm jakich mało. To zdecydowanie mój drugi typ na album roku. Zaskoczył też Between The Buried And Me - deathcore z wieloma elementami progresji, z wieloma źródłami inspiracji i naprawde swietną techniką. Psyopus natomiast jeszcze bardziej podkręcił tempo i doprowadził gatunek do technicznego absuru. W kraju dostaliśmy bardzo mocny powrót Nyia. Zawiódł natomiast Ion Dissonance, którego "Minus the herd" jest zbyt zachowawcze.

Progrock/Progmetal: tutaj na myśl przychodzą 3 wazne wydawnictwa: "Systematic Chaos" Dream Theater, "Rapir Eye Movement" rodzimego Riverside, które kończy trylogię oraz "Fear of the blank planet" Porcupine Tree. Każde z tych wydawnictw jest dobre, choć to chyba to nie są szczyty mozliwości tych zespołów. Poza tym w dalszym ciągu mamy atak klonów DT (choćby Circus Maximus). Nie nalezy zapominać o mocnym krążku Symphony X i rozczarowującym powrocie Aghory. Pojawiły sie też supergrupy - zawiodło Blotted Science z Ronem Jarzombkiem na czele - są lepsze projekty. Złota palma na tym poletku idzie do Behold ... The Arctopus, którzy swoim "Skullgrid" stworzyli chyba najbardziej techniczny album jaki ziemski padół widział.

Slugde Metal: tutak 2 wydawnictwa dominują - Neurosis "Given to the rising", choć nie tak dobre jak poprzedniczka, to trzyma wysoki poziom oraz najlepszy debiut roku [b:fdf1181c83]Minsk - The ritual fires of abandonment"[/b:fdf1181c83]

Klimatyczne granie: raczej nie sledziłem takiego grania, ale mój typ to [b:fdf1181c83]The Vision Bleak - Wolves go hunt their prey"[/b:fdf1181c83] - takie XIII Stoleti, tyle że mocniejsze i mroczniejsze. Nalezy także pamiętać o nowym Paradise Lost "In requiem", które nawiązuje do czasów "Icon"

Melodyjne granie: staram sie omijać ten gatunek, ale nie mógł umknąć uwadze nowy krążek Nightwish - nowa wokalistka, dużo kontrowersji, ale muzyka dobra. Nowy krążek wydało takze Within Temptation, ale to nie maoja parafia.

Podsumowując:

Album roku zagranica: Sleepytime Gorilla Museum "In Glorious Times"
Album Roku Polska: Trauma "Neurotic Mass"
Utwór roku zagranica: "Sleepytime Gorilla Museum "Companions"
Utwór roku: Riverside "Panic room"
Wokalista roku: Nils Frykdahl (Sleepytime Gorilla Museum)
Gitarzysta roku: Chris Arp (Psyopus)
Basista roku: Colin Marston (Behold ... The Arctopus)
Perkusista roku: Charlie Zeleny (Behold ... The Arctopus)
Zaskoczenie roku: Marduk "Rom 5:12"
Rozczarowanie roku: Nile "Ithyphallic"
Debiut roku: Minsk "The ritual fires of abandonment"

No i na koniec smutna wiadomość - śmierć Witka Kiełtyki i kariera Decapitated stojąca pod wielkim znakiem zapytania.


.


Wysłany: 2007-12-05 10:23

ten rok był wyjątkowo owocny w dobre krążki... hm.
* the moon and the nightspirit - 'regõ rejtem'
* sopor aeternus and the ensemble of shadows - 'les fleurs du mal' [anna przeszedł samego siebie...]
* elend - 'a world in their screams'


life * is a state * of mind


Wysłany: 2007-12-05 12:35

margott (Bicz)
margott
Posty: 310
Piekary Śląskie

hmm ja bym chyba głosowała na blackening machine head, słoneczną duszę samaela, miłym zaskoczeniem w sumie też było najnowsze limbonic art... i całkiem udany nowy megadeth... z rodzimej twórczości chyba riverside...
głosujemy też na antywydawnictwo roku? :)


"Kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę"


Wysłany: 2007-12-16 19:18

Dla mnie najlepsze trzy płyty tego roku to -Therion- The Gothic Khabala, Rotting Christ- Theogonia i Soilwork- Sworn to a great divide. Ostatnio cały czas słucham Soilworka, świetne są melodie na tym albumie, wokalista śpiewa z wielką energią.


Forever Begins.


Wysłany: 2007-12-16 19:28

Behemoth - The Apostasy, ponieważ chłopaki zrobili wielki krok naprzód, zajebiste brzmienie, wokal i teksty <orgazm>


"We would like to see most of the humanary's killed off becouse it's unworthy it is unworthy of the gift of life"


Wysłany: 2007-12-19 19:12

Andrzej (Bicz)
Andrzej
Posty: 160
Transylwania

Riverside-Rapid Eye Movement, PT-Fear Of Black Planet na razie to moje dwa typy z szuflady prog rock
Jesli chodzi o cieższe klimaty to nowe wydawnictwo Behemotha przypadlo mi do gustu.
Na razie to sa trzy typy ale niedlugo dopisze jeszcze dwa ażeby zamknąć sie w tzw. piątce


Drink And Join Me In Eternal Life Desire You Turn Me On Your Blood My Ecstasy


Wysłany: 2007-12-28 09:10

deathorglory (Bicz)
deathorglory
Posty: 18
behind the mirror

Gamma Ray "Land of the free part II"
Kamelot "Ghost opera"
Iced Earth "Framming Armageddon.."



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło