Kobiecość Wysłany: 2006-06-20 22:24
Jak pojmujecie kobiecość ?? Jaka powinnna być / jaka jest wg Was kobieca kobieta :wink: ?? Co powinna w sobie mieć, aby zainteresować meżczyzn oraz jak kobiety widzą siebie same ??
Macie szerokie pole do popisu !!!
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-06-20 22:42
Kobiecość to dla mnie zagadka...nigdy jej do końca nie rozumiałem...bo i po co...wystarczy fascynacja, zauroczenie... Kobiecość jest tak różna jak różne sa kobiety...jedne ciepłe delikatne, inne wampiryczne i ostre ja chili, jeszcze inne inteligentne, zagubione w swoim świecie...mozna by tak mówić bez końca...
A cóż jeżeli chodzi o mnie...szukam kogoś kto choć torszkę by mnie zakceptował...bo opanować sie nie da (typowy wodnik...niepokorna dusza). Lubie odkrywać kobiece piękno...w końcu każda kobieta jest inna...
Wysłany: 2006-06-20 22:46
Niech mnie diabli, za dużo gadałem o tych kobietach...cóż...jest zbrodnia jest i kara, no i prosze...forum o kobietach :twisted: Niech na temat kobiet one same sie wypowiedzą albo panowie posiadajacy swoją drugą połówke bo ja naprawde nie wiem co powiedziec.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-20 23:22
Kostuchu jak na tym forum zgoscimy w klasycznym stylu Forumpsju CO...to się nam dopiero dostanie...hmmm napisz poprostu co cię w kobieatach pociąga...
Wysłany: 2006-06-20 23:34
Dla mnie kobieta jest niczym instrument. Pierwszy kontakt, dotyk. Całe życie sie poznajemy. Nawet po 50 latach życia z pewna kobietą nie mógłbym o niej wiele powiedzieć. Tak, wiem, znowu gadam o gitarach. Nie potrafie się tu w pełni wysłowić w tym temacie bo odrazu chce wejsć w pewne intymne nieco tematy. Cenie i szukam w kobietach dzicz jaka tkwi w kazdym z nas, romantyczność, tajemniczość, namietność, inność. Kazdy z nas nie raz łapie wiatr w żagle i nagle otwiera przed kims cos nowego czego wczęsniej nie okazywalismy. Lubie kiedy mnie kobiety zaskakują czymś czego normalnie bym sie nie spodziewał ale w pozytywnym znaczeniu bo jakieś negatywne akcje mnie odpychają, oddalają od owej damy.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-21 17:59
Ja zawsze zwracałem uwagę na kobiety kokietujące... delikatny uśmiech, nieśmiałe spojrzenia. Można też powiedzieć, że kobiecość kryje się w delikatności. Jakoś nie zauważyłem aby kobieta np. siadająca na krześle jak chłop przykuła moją uwagę. Nie powinna być wybuchowa. I na pewno często odgarniać włosy. Powinna kontrolować takie, niby drobne rzeczy, jak ziewanie itp, ale to chyba wszyscy :D
A! Powinna być zadbana, uczesana itp. :)
Może tutaj będe typowym facetem, ale cechą kobiet jest makijarz, nawet taki, którego nie widać
No i powinna podkreślać swoją figurę, nie mówię tu o szpilach, czy spódniczkach w formie szerokiego paska :twisted: ale raczej... no.. nic workowatego :) jak spodnie to taki, żeby pasowały, a nie jakieś wiszące itp.
Wysłany: 2006-06-21 20:49
Ładnie ładnie chłopcy... oby tak dalej..
widzę, że możemy dowiedzieć się bardzo ciekawych rzeczy :) i rad...
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-06-21 22:57
Cenie naturalność u kobiet. Moja była jest takiej urody, że do niej rzaden makijaż nie pasuje i w ogóle sie nie maluje. Uroda naturalna to największy skarb dla kobiet. Nie lubie zbyt rzucającego się w oczy makijażu, ma być on ledwo widoczny. A reszta pal licho, niech się dziewczyna ubiera jak chce byle nic wygórowanego i wyzywającego.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-22 09:37
No tak chłopcy...potwierdzacie tezę że faceci to wzrokowcy... :twisted:
Ja osobiscie żadko zwracam na to uwagę...liczy się to jaka jest kobieta...jeżeli ma w sobie to coś - kobiecość, to i tak będzie z niej ona emanować. Wtedy ubiór i makijaż są ze soba zgrane i tylko podkreslają jej wewnętrzną urodę. W końcu to jak się ubieramy jest w dużym stopniu formą wypowiedzi naszej osobowości.
A tak na marginesie jezeli chodzi o ubiór kobiet jest mi to dość obojętne...jednego dnia lubię panie ubrane w dystyngowane kostiumy, a następnego śiurniete dziewczyny w jakiś zwariowanych fatałaszkach.
Jednak nie potrafię się powstrzymać przed jednym...fascynacją kobietami ich osobowością, delikatnością, urokiem, erotyzmem...czasami tajemniczością.
Wysłany: 2006-06-24 18:27
Kobiecość wg. mnie to jest coś co się nabywa, albo dziewczynka uczy się tego od matki gdy dorasta albo od rówieśników, to sposób bycia, zazwyczaj to wygląd/sposób ubierania, czasem zachowanie plus wyrobiony charakter.
A facetom podoba się nie zawsze 'kobieca kobieta', na studiach miałam koleżanki które z początku niektórzy brali za płeć męską :wink: (krótkie rozwiane włosy, szeroki styl chodzenia, brak makijażu i ubrania prawie jak męskie), fajnie to wyglądało jak po niektóre z nich przychodzili ich faceci 8) Różne są gusta.
Faceci to wzrokowcy, kobiety z resztą też, jedna płeć i druga potrafi nieźle za plecami - jak to się mówi - obrobić dupe, kobiety są często bardziej chamskie pod tym względem, a faceci (niektórzy) uwielbiają plotkować (ale i tak są kochani 8))
Są też tacy co szukają uczucia,akceptacji i poczucia bezpieczeństwa,stabilności w życiu i wtedy wygląd schodzi na drugi plan, nie patrzy się na to aby facet był męski jak z okładki magazynu czy kalendarza - miał 160 cm w bicepsie :wink: , a kobieta nie musi mieć nóg do szyi i pół tony make up'u 8)
szczescie nie istnieje
Wysłany: 2006-06-25 13:10
Astarot...jakoś nie mogę uwierzyć, że wyglad nie jest dla ciebie na tyle ważny... gdy się poznaje ludzi jest to pierwsza rzecz, na którą się zwraca uwagę. patrzy się najpierw na osobę i decyduje się, czy zacznie się ją poznawać.czy tak to właśnie się nie odbywa? teksty typu: wygląd się dla mnie nie liczy; moim zdaniem nie są za bardzo trafne. wiadomo, po jakimś czasie, jak się już kogoś pozna, to charaker w wielu przypadkach jest ważniejszy, ale na pewno nie w początkach znajomości :?
i jak mogę zrozumieć niektóre kobiety, które są jakimiś wytrawnymi romantyczkami patrzącymi tylko na słodkie oczka,by ujrzeć duszę wybranka :wink: to bardziej śmieszą mnie mężczyźni, którzy mówią, że wygląd ważny nie jest....no sorry, ale wy jesteście wzrokowcami...przecież to jest udowodnione :wink:
a co do kobiecości...chyba nie wiem :wink: jakoś tak nie uważam się za bardzo kobiecą (bo niby przeklinam, palę i wredota jestem, jakich mało :wink: ). wiem, że można wygladać kobieco... ale czy od razu do tego trzeba się tak zachowywać :wink: ogólnie to bym coś jeszcze napisała, ale niestety mam kaca, więc nie mam siły :wink: może innym razem ...
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-06-25 20:03
Wybacz mi Frija...ale w ten sposób dykredytowało by sie wiele osób...cokolwiek może wydawać się to dla Ciebie dziwne...ale mi to jest naprawdę obojętne. Może dlatego że kiedys byłem "pancurem" i jakoś mnie niektórzy ludzie akceptowali inni nie. Patrząc jedynie oczyma gubisz wiele...zbyt wiele...
Wysłany: 2006-06-25 22:21
i powiesz mi, że widząc w knajpie fajną laskę, a obok niej taką niespecjalną dziewczynę, to zaczniesz wyrywać tą niespecjalną, ponieważ pomyślisz, że ma świetny charakter :?:
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-06-26 06:07
jeżeli byś mnie znała to wiedziałabyś że nie zaczne wyrywać żadnej...ani jedna ani druga mnie by nie zainteresowała....
Wysłany: 2006-06-26 09:41
A jednak czasem wygląd mówi coś o człowieku, o jego zainteresowaniach, poglądach, o wielu rzeczach. Nie da się na to po prostu nie zwracać uwagi...zanim zaczniesz z kimś rozmawiać to z regóły zwraca się najpierw uwagę na coś w wyglądzie, a dopiero potem można to zweryfikować bliższym poznaniem... chyba, że Astarocie wszystkie zznajomości zaczynałeś na necie, nie widząc swoich rozmówczyń.
"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Wysłany: 2006-06-26 11:39
mówi i to czasami dużo...problem polega na wartościowaniu na podstawie pierwszego wrażenia...a to jest często bardzo przekłamane...
Wysłany: 2006-06-27 10:56
musze przyznac ze zaciekawiło mnie to wasze pojecie kobiecosci...
to jest tak szeroki temat, że nie da sie go zamknąc w kilku słowach, bo w koncu ile ludzi na swiecie tyle teorii kobiecosci...
każdy ma swój pomysł na kobieca kobiete...
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-06-28 06:53
Zgadza się Hexe...każdy ma jakieś ine pojęcie kobiecości...czasami zbieżne z innymi czasami nie...
Mój dziadek powiada "kobieta powinna wyglądac tak żeby się za nią nawet każdy pies obejrzał" hmmm ciekawe pojęcie...
Wysłany: 2006-06-28 07:41
hahaha całkiem ciekawa myśl, takeij jeszcze nie słyszałam o kobietach a sporo znam...
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-06-28 17:40
hmmm...Astarot...zapewne z reguły po prostu nie "wyrywasz" :wink: a dziadek...uważam miał bardzo słuszne podejście do życia :D ja tam na wyglądam zwracam szczególną uwagę i co tu dużo mówić, jest on dla mnie bardzo ważny... jedna w nim rzecz może zmienić moje nastawienie do osoby... no cóż, taka już jestem.
a co do kobiecości to uważam, ze kobieta powinna nią powalać na kolana, ukazywać ją zawsze i wszędzie :wink: i ja tam nie będę się kłóciła ze zdaniem panów tutaj, ale uwielbiam ostry makijaż, wyzywający ubiór itp. i nie obchodzi mnie, co ludzie wtedy o mnie sądzą. ja znam swoją wartość, dlatego nie uważam, by taki strój był moim jedynym atrybutem. (mam z tego satysfakcję, że nie wyglądam jak większość dziewczyn z mojej szkoły, które niestety mogą poszczycić się jedynie nauczonymi lekcjami).
dobra, rozgadałam się... :wink: niech mi kttoś teraz przerwie, a później dokończę, bo coś malo osób z forum korzysta i mi się nudzi :wink:
...I forgot to remember to forget... /johnny cash