Wysłany: 2007-04-26 19:52
A może pogdybalibyśmy troche o Bluesie?? Ja mieszkam w takim regionie polski gdzie blues jest cholernie popularny i siłą rzeczy troszke sie nim interesuje:) Co wy powiecie o tym stylu? o klasycznym łaczeniu Rocka i Bluesa?? :)
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2007-08-01 19:20
[b:6b9276bf0d]FAFAL[/b:6b9276bf0d]
Rock i blues?
DŻEM.
Co jak co, ale ten zespół jest jednym z najlepszych.
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
[URL=http://img116.imageshack.us/my.php?image=dsc01199ks6.jpg][img:8b7e07eeff]http://img116.imageshack.us/img116/4830/dsc01199ks6.th.jpg[/img:8b7e07eeff][/URL] FuckYou is fucking princess. She's malice and she's not good girl...
Wysłany: 2007-08-02 20:48
ja z bluesa to dzemu slucham
... jestem treścią obrazu i tłem ....
Wysłany: 2007-08-02 21:11
[quote:74c53c1fb6="FAFAL"]Co wy powiecie o tym stylu? o klasycznym łaczeniu Rocka i Bluesa?? :)[/quote:74c53c1fb6]
Na razie powiem: Colosseum, Led Zeppelin i The Doors. 8)
Generalnie uwielbiam rock w wydaniu blues.
Wysłany: 2007-08-02 22:02
Pierwsze skojarzenie - Gov't Mule. Rocka i bluesa łączą genialnie. Polecam plyte "Life Before Insanity"
A co do starych rockowych wymiataczy to prawie wszyscy (szczegolnie na pierwszych albumach) mieli dużo wspólnego z bluesem. Chociażby taki Black Sabbath albo Deep Purple.
No i Zeppelini o ktorych juz mrum wspomniala. Dla mnie to kapela nr jeden jezeli chodzi o stare, dobre, rockowe czasy. Nigdy nie zeszli poniżej pewnego wysokiego poziomu. Wszystkie albumy były co najmniej dobre. Genialny zespół.
I'm rolling like a stone... never creep.
Wysłany: 2007-08-03 09:25
Jeśli chodzi o przedstawicieli rock-bluesa którzy do tej pory nie zostali jeszzce wymienieni to osmiele sie zwrócic uwagę na trzy zespoły które szczególnie cenię i ostatnio jakos wyjątkowo często słucham: Pierwszy z nich to [b:d24a39eee2]the Black Crowes[/b:d24a39eee2], grupa bardzo silnie wzorująca się na dokonaniach Zeppelinów i mająca w swoim dorobku album nagrany z gitarzystą formacji - "Live at Greek" -Jimmym Pagem. Być może muzyka grana przez Crowes nie jest jakos specjalnie wymagająca - szczególnie teksty - ale nawet jeśli tak jest - to entuzjazm który w niej słychac i przede wszystkim niepodrabialny głos wokalisty nie pozwalają obok niej przejsc obojętnie.
Drugi zespół o którym chcę wspomniec to the Yardbirds - z trzema wielkimi królami rocka: Erikiem Claptonem, Jimmy'm Pagem i Jeffem Beckiem - absolutne szaleństwo gitarowe + niesamowita technika. Nie dośc ze panowie dali podwaliny blues-rockowego grania, to jeszcze wiadomo co z nich później wyrosło.
I na koniec - Allman Brothers Band - tutaj wystarczą trzy słowa: absolutna umiejetność improwizacji. Doskonałe, ciepłe granie.
Chętnie dopisałabym tu jeszzce jedno nazwisko - Van'a Morrisona, białego człowieka o czarnym głosie - ale chyba jednak Van tu nie pasuje - bo pomimo tego że w rrejonach bluesa porusza się bardzo sprawnie, woli jednak jazz
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2007-08-03 09:37
a słyszal ktos z Was moze o Gov't Mule ?
.
Wysłany: 2007-08-03 10:07
Słyszelim :D No i Horseman wyżej wspominał ze to jego pierwsze skojarzenie było :D
Zauważyliscie że w wątku wymieniamy głównie zespoły starszej daty? Jakby blues rock się w pewnym momencie skończył i ciągnął jedynie siłą rozpędu
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2007-08-03 13:02
[quote:9351c28176="Stary_Zgred"]Zauważyliscie że w wątku wymieniamy głównie zespoły starszej daty? Jakby blues rock się w pewnym momencie skończył i ciągnął jedynie siłą rozpędu[/quote:9351c28176]
Te gatunki zaczęły być łączone w latach 60-tych i 70-tych - wtedy było tego najwięcej i ten temat został wyeksploatowany ale myślę, że teraz też jest miejsce dla takich klimatów... tylko trochę urozmaiconych o jakieś współczesne wpływy.
Np. taki Gov't Mule (który zresztą powstał z Allman Brothers Band o którym Zgredzie wspominałaś;]) - zespół jak najbardziej współczesny gra blues rocka tak jakoś stonerowo czasami. W stoner rocku najbardziej charakterystyczne jest brzmienie i właśnie czasami brzmienie Gov't Mule zalatuje mi lekko stonerem. W ten sposób taki zgredziały(;]) gatunek ożywił się w ich wykonaniu.
Ja jestem jak najbardziej za takim odświeżaniem starych gatunków i klimatów.
I'm rolling like a stone... never creep.
Wysłany: 2007-08-03 13:38
[quote:988c2b620d="horseman"]Ja jestem jak najbardziej za takim odświeżaniem starych gatunków i klimatów.[/quote:988c2b620d]
Szkoda tylko że takich oświeżeń mało coś. A jeśli już się pojawiają - to bardziej przypominają klony tego co było niż muzykę współczesną. Dobrym przykładem jest chocby Wolfmother - zespół, który powinien nosić etykietke "krok w tył", albo "cofamy się w lata 70-te". Płytę co prawda wydali przednią - i gdyby pojawiła się ona ze 20 - 30 lat temu okrzyknieto by ją zapewne dziełem genialnym, a że jest tworem muzyki współczesnej to niestety trąci myszką.
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2007-08-03 19:04
ja w zasadzie to nie mam co dodawac....wszystko to co zostało wymienione slucham i uwielbiam. Często wracam do starych wyjadaczy. To takie miłe uczucie włączyć sobie Zeppelinów czy Doorsów o pomyśleć że to co grali ma 30-40 lat, a wciąż jest tak wspaniałe, zaskakujące, mrożące krew w żyłach....Poezja! O Dzem nawet nie ma co mówić, bo chyba tylko buraki tego nie znają, a co dopiero słuchają....:D OD siebie samej dodam jeszcze Johnny Winter, Janis Joplin oczywiście (pili razem z Jimem:D), Eric Clapton był już chyba wspomniany, ale John Mayall nie, a warto go tutaj nadmienić, choćby z tego powodu, że podajże w zeszłym tygodniu przypomniał się polskiej publiczności na koncercie, jak wymieniliśmy dwóch wirtuozów gitary (E. Claptona i Jeffa Becka), to należy dodać także niesamowitego Gary'ego Moor'a.
A z zespołów to nie widziałam tutaj The Rolling Stones!! Przecież tam tez wystepuje szeroko i głęboko widziany blues:D:D:D
Nom...Bardzo przyłożylam się do tego tematu, ale nie mam na razie już więcej nic do dodania!
Adieu!
"To see a World in a Grain of Sand
And A Heaven in a Wild Flower,
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an Hour."
Wysłany: 2007-08-04 01:02
Ha, a ja dodam jeszcze taki klasyk jak "Yer Blues" z [i:fe6e55a2bf]Białego Albumu[/i:fe6e55a2bf] The Beatles. :lol: ...no co, czasem sobie z blusowym zacięciem nucę tę piosnkę w kuchni mieszając herbatę, i zwykle dopiero po czasie zastanawiam się czy któryś z domowników był nieszczęsnym świadkiem mojego wycia. :oops:
Wysłany: 2009-02-09 22:42
Mój numer jeden to The Doors. Tuż za nimi są na podium Eric Clapton i Ray Charles. Potem długo, długo nic :)
Miałem to szczęście, że w mieście, z którego pochodzę, mieszkał sobie jeden pan, który pół życia spędził w Nowym Orleanie i narobił sobie znajomości. Zdarzało się, że ściągał zza oceanu jakąś lokalną gwiazdę bluesa.
Taki koncert znacznie różnił się od tego, do czego przyzwyczaiły nas zespoły takie jak Dżem. Przede wszystkim artysta miał znacznie lepszy kontakt z publicznością, a poza tym ich teksty były bardziej prawdziwe. Zdarzało się, że facet przed koncertem siadał z kartką papieru, pisał coś, a potem śpiewał z tejże kartki. Teksty nie było poetyckie - co to, to nie. Żadnych wzniosłych słów. Skoro narratorem piosenki jest gość, który właśnie wyszedł z więzienia, to nie używa pięknych słówek rodem z sonetów Mickiewicza, tylko zwraca się prostymi słowami do dziewczyny, że cieszy się, ze ją widzi po latach odsiadki, dziękuje jej, że na niego czekała i za to wybaczy jej, że puściła się z jego kumplem, który dręczony wyrzutami sumienia o wszystkim mu powiedział. No i widok zasuszonego dziadka w garniturze i okularach przeciwsłonecznych - widok, który u polskiego artysty wyglądałby żenująco - tam wzbudzał mimowolny szacunek.
Steve Ray Vaughan!!! Wysłany: 2009-02-10 00:27
To był gość - właśnie jeśli chodzi o nowy flow w bluesie, blues/rocku, to on to robił genialnie. Zmarł młodo w katastrofie lotniczej, no ale gdyby żył, mieszałby na pewno zdrowo ...
Tu ze Steve Vai (jeszcze jako młody chłopak)
http://video.google.pl/videoplay?docid=-3818923276741543202&ei=CLqQSfvfJpeg2wLztqi3Cw&q=steve+ray+vaughn&hl=pl
A tu z bandem Live at El Mocombo - killer!
http://www.dailymotion.pl/video/x2o780_stevie-ray-vaughn-live-at-el-mocomb_events
Do not quote - think for yourself
No i jeszcze jeden, MOCNY, polski akcent w temacie Wysłany: 2009-02-27 14:39
Niemen i SBB live z koncertu na otwarcie olimpiady w 1972 r w Niemczech .Długie solo harmonijki Józefa a potem tylko w górę. Esencja bluesa - ponadczasowe i ... nasze:D :!:
P.S.Kiedyś nawet polscy komuniści wiedzieli, co jest up to date i co można (a czego nie) pokazać światu. Nie da się tego powiedzieć o dzisiejszych "przywódcach", których mental jest taki,że stać ich na żałosne ekscesy typu masakra hymnu w Seulu. Strach się bać, co będzie na ME w piłce nożnej/obawiam się powtórki chałtury z Wembley :evil: /
Do not quote - think for yourself
wow Wysłany: 2010-02-21 19:31
nie widziałem tego, na 3sat to puszczają a w tvp u nas nic
Wysłany: 2010-02-21 19:35
tzn myślę ze blues potocznie w Polsce jest kojarzony z Dżemem a mi się wydaje że to raczej rock wzorowany na południowych stanach a la Almani
Stacja PKP -Elżbieta Mielcarek Wysłany: 2010-02-21 19:37
Czy ktoś jeszcze pamięta ten numer?
..kamień leży aż go kiedyś będę siłę wtoczyć mial, moze wtedy uda sie, a teraz tchu mi brak...
to związane chyba z tematem Wysłany: 2010-02-26 20:38
http://www.myspace.com/lechniedzwiedzinski
:)
Wysłany: 2010-02-26 21:08 Zmieniony: 2010-02-26 21:08
Dżem jest niezły
Za Ryśka oczywiście
Szatan szatan! z nim umierać nawet żyć!