Esej o systemie Wysłany: 2007-07-17 05:06
Niezły esej. Osobiście nie sądze by istniały prawa absolutyne. Nawet praw fizyki nie możemy traktować jako czegoś niezmiennego choć jest to prawdą w skali długiego okresu czasu.
Zasady tworzymy sami aby społeczeństwo mogło jak najlepiej funkcjonować. Zmieniają się one wraz z rozwojem cywilizacji: liczebnością populacji, wiedzą i rozwojem technologicznym. Sami tworzymy bogów religie tak długo jak są one potrzebne. System reguluje sie sam.
Wezmy na przykład coś tak wydawałoby się uniwersalnego jak 10 przykazań. Wydają się one uniwersalne. Służyły przez tysiące lat dopiero chrześcijanie wyrzucili jedno całkowicie a inne:
"Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego" wymienione zostało na bardziej uniwersalne ktore wszyscy znamy. W przyszłości będą sie zmieniać jeszcze nie raz.
Oczywiście jest sens modyfikowania systemu od dołu i właśnie dlatego, że jest to trudne i moznolne jest to najlepsza droga.
Jednostka asystemowa czyli taka, która nie potrafi się dostosować z globalnego punktu widzenia po prostu nie ma znaczenia.
Life is complex: it has both real and imaginary components