Wysłany: 2007-08-20 11:51
W ciąży to bawarkę się pija (herbatę z mlekiem) paskudztwo okrutne- zmarszczył się Konik - więc póki co źrebiątek nie będzie.
Poszukam jakiś kieliszków do koniaku :D - dobiegło gdzieś spod baru.
- Musli? A serwujecie? 8O Może być!:lol: :lol: :lol: - stworzenie wystawiło łepek zza drzwiczek szafki.
Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!
Wysłany: 2007-08-20 12:16
[quote:01e6f74f81="Selene69"]dla Semjana mam wersje reanimacji: głowa-cyc :twisted: ale nie wiem, czy to by było rozsadne tak przy poniedziałku :twisted:[/quote:01e6f74f81]
chyba bym się pisał na tę wersję, tym bardziej, że ostatnia taka reanimacja postawiła mnie na nogi :twisted:
[quote:01e6f74f81="Horsea"]
Czemu gości straszysz? Co na to kierownictwo? Buuuu niedobry Gniewko! Chce Koniczka w spłuczce utopić! Buuu... [/quote:01e6f74f81]
nikt nikogo nie będzie szambonurkiem straszył i nikogo w niczym topił :!: :!: :!: :twisted: z-r-o-z-u-i-a-n-o :?: 8) Nawet na moment nie można lokalu bez Właściciela zostawić...ehhhh :roll:
[quote:01e6f74f81="Horsea"]
Poszukam jakiś kieliszków do koniaku - dobiegło gdzieś spod baru.
- Musli? A serwujecie? Może być! - stworzenie wystawiło łepek zza drzwiczek szafki [/quote:01e6f74f81]
[size=18:01e6f74f81]NIE MA ŁAŻENIA SAMOPAS PO ZAPLECZU I SZPENERSTWA PO SZAFKACH :!: :evil: :x :!: :evil: [/size:01e6f74f81] żeby mi to ostani raz było....i mówie to do wszystkich 8) :wink:
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.
Wysłany: 2007-08-20 12:25
8O 8O Wszyscy dzisiaj na mnie krzyczą, grożą i w ogóle! 8O 8O :cry:
Zaraz się rozpadnę! - Konik pociągając nosem wdrapał się z powrotem na barowy stołek i drżącymi płetwami, niepewnie zerkając na Semjana, sięgnął po orzeszki.
Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!
Wysłany: 2007-08-20 13:06
"Alu" - życzę udanych "pozycji" :lol:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2007-08-20 13:08
oj, nudzi sie w tej pracy, nudzi sie :P
.
Wysłany: 2007-08-20 13:19
Buhahaha, Gniewko uważaj z tą myszką, bo jeszcze się przyzwyczai :lol: :lol: :lol:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2007-08-20 13:25
[quote:f9c6438027="Allanon23"] biegnę za autobusem linią 234 okrężną :D[/quote:f9c6438027]
zwaną inaczej okrężnicą
.
Wysłany: 2007-08-20 13:34
[quote:f40cafe1c1="Harlequin"][quote:f40cafe1c1="Allanon23"] biegnę za autobusem linią 234 okrężną :D[/quote:f40cafe1c1]
zwaną inaczej okrężnicą [/quote:f40cafe1c1]
no popatrz, a w Poznaniu to się zwie "autobus nocny" :lol:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2007-08-20 13:40
Jak tak się zastanowie to ta okrężnica 234 jedzie pod mój blok :/
.
Wysłany: 2007-08-20 13:43
:arrow: Horsea
<barman..czyli ja... :lol: zerka na konika, puszcza oczko, mruga rzęską...i podsuwa burbona w kieliszku> proszę o uśmiech.
:arrow: Allanon ....miłego dzionka i miłej pracki, teraz Ty przejmujesz pałeczkę :wink:
DLA POZOSTAŁYCH KAWĘ PODAJĘ 8) i zachowywać mi się w tej pracy
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.
Wysłany: 2007-08-20 13:58
[quote:41fa642012="Semjan"]:arrow: Horsea
<barman..czyli ja... :lol: zerka na konika, puszcza oczko, mruga rzęską...i podsuwa burbona w kieliszku> proszę o uśmiech.[/quote:41fa642012]
Spod płetw, którymi nakrył się Konik, widząc zbliżającego się szybko barmana, wysunął się nos.
- Niuch, niuch.
Po chwili lekko uniosła się jedna płetwa, rzut oka na zawartość kieliszka i... już cała morda wychynęła.
- Za burbona nie będę naburmuszona :lol: :lol: :lol: - wymruczało przymilnie stworzenie, przysuwając sobie kieliszek.
- Papa, miłej pracy (oksymoron jakiś)All!
Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!
Wysłany: 2007-08-20 14:09
a ja brovara poprosze, bo kawy dosc chwilowo :P
.
Wysłany: 2007-08-20 17:00
Proszę....właśnie się wystarczająco mocno schłodziły browarki. SMACZNEGO! :)
.....i zawołanie do piwa :)
[b:5acf1d13ae]Zimny browar w dzień upalny zwiększa popęd sexulany :) [/b:5acf1d13ae]
[img:5acf1d13ae]http://www.strykowski.net/zdjecia_wody_fotografia/haineken_heineken_65.jpg[/img:5acf1d13ae]
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.
Wysłany: 2007-08-21 07:10
Od rana kawusia :)
.
Wysłany: 2007-08-21 07:37
AAAAAAAAAAAAA Ja bardzo lubię burzę, ale czemu akurat o 3 w nocy, jak ja muszę się wyspać choć te 4h do pracy :evil: Ależ pizgało niemiłosiernie, wizualizacje świetlne normalnie przeszły same siebie, a dźwiękowe o mało mnie o głuchotę nie przyprawiły. Chyba pizgnęło gdzieś koło mojego bloku, bo rano słyszałam wycinke drzew :P
Oj, dziś będą 4 kawy coś czuję :?
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2007-08-21 08:20
Hannahh - czas na dymka :)
.
Wysłany: 2007-08-21 09:33
<śpię> ......chhhhrrrrrr...mmmmmrmrmrmrrr...chrrrrrmmmmrrr.....
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.
Wysłany: 2007-08-21 09:40
A witam drogich Kolegów i Koleżanki:P
Allanonie - zielona kawa :?: 8O a cio to?
A do mnie nikt w burzę się nie przytula bo nie ma kto, a ja tym bardziej bo sie nei boję :twisted: Jaki byłby ze mnie meteorolog gdybym się bała :twisted:
Semjan - NIE CHRAP :!: :!: :!:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2007-08-21 09:43
[quote:b28bb2dd7b="minawi"]A witam drogich Kolegów i Koleżanki:P
Allanonie - zielona kawa :?: 8O a cio to?
A do mnie nikt w burzę się nie przytula bo nie ma kto, a ja tym bardziej bo sie nei boję :twisted: Jaki byłby ze mnie meteorolog gdybym się bała :twisted:
Semjan - NIE CHRAP :!: :!: :!:[/quote:b28bb2dd7b]
Nawet pochrapać nie dadzą hihihi <b.t.w. ja nie chrapę ;P >
Minawi....miśka pluszowego przytul, pluszaki są zawsze chętne na tego typu akcje :lol:
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.
Wysłany: 2007-08-21 09:56
[quote:ceb4176d34="minawi"] a cio to?[/quote:ceb4176d34]
CIOTO, ależ ty sie wyrażasz :P tutaj jest kulturny lokal i żadnych chamów nie chcemy ! kawusia nr 2 idzie :)
.