Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Czerwcówka na Cytadeli;). Strona: 5

Artykuł: Czerwcówka na Cytadeli;)

Wysłany: 2007-06-21 23:49

Hah... umnie najpierw zaczęło lać, potem sie położyłem i obudziłem o 21 :P
Happens.


"Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego nie jestem w stanie zmienić. Daj mi siłę, bym zmienił to, co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego."


Wysłany: 2007-06-22 00:22

Szkoda, że padało... bo mało ludzi przez to było... ale fajnie


Aniele ciemości patrzący na umarłych cierpiący za dnia bracie nocy. W cieniu twoich skrzydeł ginie świat.


Wysłany: 2007-06-22 02:24

Ej malo ja 20 osob naliczylem - poprawcie mnie jak sie myle.

Specjalne pozdrowienia dla Faushie ktora mnie miło zaskoczyła (swoją obecnością )


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2007-06-22 02:52

miło było..tyle powiem :D



Wysłany: 2007-06-22 04:31

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

Miło było, tego nie będę negować, aczkolwiek :arrow: [size=24:73bb0ed3cb][/size:73bb0ed3cb]co to k***a ma być, ze my idziemy do sklepu i nagle wszyscy spierd***ją :?: :!: :?: :evil:

Zachowaliście się co najmniej nie fair :evil:

Jak wam tak się chciało isc do Bazyla, to moze lepiej było w ogóle nie przychodzić na Cytadelę :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Minawi strzela focha :!: <mega-giga-foch>

dzięki Dasstinowi choć za towarzystwo, bo normalnie nie byłoby z kim chlać
:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2007-06-22 11:08

wrzeszcelimy wolalimy ze idziemymy do bazyla bo zaczynalo padac...

ale minawi z dastinem trroche po angielski sie do tego skl;epu wybrali, nawet ja choc stalem was najblizej o tym nie wiedzialem...
myslalem ze juz poszliscioe do bazyla...

@Kuba ja naliczylem na amfiteatrze nawet 23 osoby :D


Urodziłem się by istnieć pomiędzy istnieniami innych istnień. Jako Istnia Istnie Istniejąca Nie mam strachu przed groźbą wieczystej egzystencji Nie mam lęku przed zmorą całego swiata


Wysłany: 2007-06-22 11:27

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

Jak po angielsku? Toć się pytaliśmy, czy ktoś jeszcze idzie :evil:

A wam się nie chciało poczekać 20minut :evil:

Ale mam kaca :evil: Chyba dopiero o 5 rano dotarłam do domu.


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2007-06-22 12:47

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

[quote:b410d13da7="Dasstin"]ta droga do sklepu dluzyla sie cholernie...:? [/quote:b410d13da7]

Aż tak nudno było? FOCH :P


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2007-06-22 13:53

boze minawi....

foch women...


no a u nas w bazylu bolo nawet...
znaczy...
hm...
taki sredni humor mnie dorwal...
doom :evil:


Urodziłem się by istnieć pomiędzy istnieniami innych istnień. Jako Istnia Istnie Istniejąca Nie mam strachu przed groźbą wieczystej egzystencji Nie mam lęku przed zmorą całego swiata


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło