Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Slipknot. Strona: 2

Wysłany: 2007-12-11 18:35

Ich muzyka daje dobrego kopa... Lepiej zniz RedBull


pij mleko..bede mial zawod


Wysłany: 2007-12-11 18:37

[quote:249b7a3b60="Valdric"]Lepiej zniz RedBull [/quote:249b7a3b60]Powiedziałbym nawet, że lepiej niż RedBull z wódką ale w moim mniemaniu to sie tyczy tylko płyty SlipKnot i Iowa. Vol. 3 też jest dobra ale dla mnie nie ma tego kopa co poprzedniczki.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2007-12-16 21:44

Masz rację kostuch, ale stricte metal to to nie jest, raczej nu - metal jeśli już by to gdzieś szufladkować..



Wysłany: 2007-12-16 21:56

[quote:38d015667f="KostucH"][quote:38d015667f="Valdric"]Lepiej zniz RedBull [/quote:38d015667f]Powiedziałbym nawet, że lepiej niż RedBull z wódką ale w moim mniemaniu to sie tyczy tylko płyty SlipKnot i Iowa. Vol. 3 też jest dobra ale dla mnie nie ma tego kopa co poprzedniczki.[/quote:38d015667f]

dla mnie zaś vol.3 nie daje kopa wogole(no chyba ze mówimy o perkusii ale jako całośc ponizej oczekiwań),to juz nie to samo :)


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2007-12-16 23:05

No akurat Joey perkusistą jest umiejętnym, to prawda.



Wysłany: 2007-12-17 17:21

No Joey udzielał sie w projekcie Roadrunner United i jak dla mnie pięknie sie chłopak wykazał umiejętnościami.

Nie no, Vol. 3 ma tam jakiegoś kopa na swój sposób choćby przez te swoje karkołomne kompozycje i tu brawa dla chłopaków. Ale tak jak już raz wspomniałem po prostu brakuje mi tej brutalności, która cechuje SlipKnot i Iowe. Gdzie te ostre riffy w stylu Liberate, No Life czy Surfacing? Tego mi brakuje...tego mięsistego przesteru. Gitarzyści wiedzą o co chodzi :twisted:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2007-12-17 18:31

Beta666 (Bicz)
Beta666
Posty: 118
raczej Łódź

[quote:3dfe82e269="KostucH"]No Joey udzielał sie w projekcie Roadrunner United i jak dla mnie pięknie sie chłopak wykazał umiejętnościami.

Nie no, Vol. 3 ma tam jakiegoś kopa na swój sposób choćby przez te swoje karkołomne kompozycje i tu brawa dla chłopaków. Ale tak jak już raz wspomniałem po prostu brakuje mi tej brutalności, która cechuje SlipKnot i Iowe. Gdzie te ostre riffy w stylu Liberate, No Life czy Surfacing? Tego mi brakuje...tego mięsistego przesteru. Gitarzyści wiedzą o co chodzi :twisted:[/quote:3dfe82e269]

Masz racje,w Roadrunner United Joey odwalil kawal dobrej roboty.
Z reszta kompozycyjnie i technicznie Vol.3 nie jest kiepska,ale taka za malo Slipknotowa...
Jestem ciekawa co chlopaki wypuszcza wiosna 2008,mam nadzieje,ze bedzie to kawal dobrego i ostrego grania :D


Nie po to umiem mówić,żeby siedzieć cicho :P


:) Wysłany: 2007-12-17 21:14

...wydaje mi sie jednak ze podążą oni dalej drogą obraną na vol.3 o dziwo recenzje były bardzo bardzo pochlebne:) duży wpływ na to co teraz chłopaki grają mają ich zespoły 'poboczne' np: StoneSour mozliwe ze włąsnie w takim kierunku muzycy bedą podarząć, licze na rozdowjenie jarzni i powró do korzeni bo nie lubie upodobnień:)


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2007-12-17 23:13

Nie ważne co zrobią. Ważne żeby wciąż to robili i robili to dobrze. Wiecie co, ja nie mam nic przeciwko żeby następny krążek był kontynuacja Vol. 3 ale niech dodadzą do tego swoją starą brutalność, która mnie u nich uwiodła i będę w pełni szczęśliwy z ich nowej produkcji.
W Roadrunner United zresztą chyba nie tylko sam Joey sie udzielał bo Corey'a też w jakimś utworze słychać. Musze jeszcze raz tej płytki posłuchać.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2007-12-18 00:07

1 płyta Slipknota była mieszanką typowego wtórnego nu metalu spod z znaku Sepultury i Korna plus duże wpływy hip hopu i masa industrialnych rzeczy. Sorry, ale dla mnie ten materiał nie jest po prostu poważny, ja go nazywam "komiks metal", on jest po prostu śmieszny.Gitarzyści grają jakieś proste kilku akordowe riffy,wokalista wydziera się bez sensu. Sorry ale co to jest za metalowa płyta jak ja nie pamiętam z niej a ni jednego dobrego riffu :roll: . "Iowa" jest z kolei jeszcze gorsza od jedynki.Muzyka, która eksponuje brutalnością jednocześnie nie mając w sobie ani krzty artyzmu jest nie do słuchania. Tak jak "Iowa". Ktoś kiedys dobrze napisał w recencji (bodajże w Tylko Rocku), że na "Iowa" Corey Taylor drze się jak opętany.Tylko pytanie, po co.Zespół gra bez polotu i pomysłu.
Natomiast Vol. 3 to świetna płyta. Są ram trashowe riffy. śietny wokal, solówki (!), klimat i pomysłowość.W jednym "Nameless" jest więcej artyzmu niż na dwóch poprzednich płytach razem wziętych.


Forever Begins.


Wysłany: 2007-12-18 11:35

[quote:e3dbc7521c="Sleeping_Giant"]1 płyta Slipknota była mieszanką typowego wtórnego nu metalu spod z znaku Sepultury i Korna plus duże wpływy hip hopu i masa industrialnych rzeczy. Sorry, ale dla mnie ten materiał nie jest po prostu poważny, ja go nazywam "komiks metal", on jest po prostu śmieszny.Gitarzyści grają jakieś proste kilku akordowe riffy,wokalista wydziera się bez sensu. Sorry ale co to jest za metalowa płyta jak ja nie pamiętam z niej a ni jednego dobrego riffu :roll: . "Iowa" jest z kolei jeszcze gorsza od jedynki.Muzyka, która eksponuje brutalnością jednocześnie nie mając w sobie ani krzty artyzmu jest nie do słuchania. Tak jak "Iowa". Ktoś kiedys dobrze napisał w recencji (bodajże w Tylko Rocku), że na "Iowa" Corey Taylor drze się jak opętany.Tylko pytanie, po co.Zespół gra bez polotu i pomysłu.
Natomiast Vol. 3 to świetna płyta. Są ram trashowe riffy. śietny wokal, solówki (!), klimat i pomysłowość.W jednym "Nameless" jest więcej artyzmu niż na dwóch poprzednich płytach razem wziętych.[/quote:e3dbc7521c]Kwestia gustu :wink: Mi tam właśnie podoba sie to ich pierwotne brudne brzmienie i jeśli doszukujesz na tych płytach riffów w stylu "smooke on the water" no to nie dziwie Ci sie, że nie wchodzi. Na starych płytach jest masa jak dla mnie wpadających w ucho riffów tylko wystarczy chcieć posłuchać :wink:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2007-12-18 12:20

Beta666 (Bicz)
Beta666
Posty: 118
raczej Łódź

Jak dla mnie na Vol.3 slychac za duze wplywy Stone Sour.Chlopaki powinni rozgraniczyc te 2 zespoly i to co w nich robia... Chcialabym zeby nastepny ich album byl ostrzejszy. Ale nawet jak bedzie w stylu Vol.3 to i tak poslucham go z mila checia :)


Nie po to umiem mówić,żeby siedzieć cicho :P


Wysłany: 2007-12-18 18:53

[quote:2c6543ce82="Paskievicz"]"a ja bym chciała żeby grali tak a tak, a żeby było ostrzej/słabiej/ziemniaczanie/gównianie" :P "a jak nie zagrają tak jak chcę to się zezłoszczę i nie ściągnę ich nowych mp3 bo ... bo oni fanów nie szanują !!" 8)

historię zostawcie historykom a muzykę muzykom :idea: 8) jak chcą tak zagrają :idea:[/quote:2c6543ce82]

popieram przedmówcę. jestem za tym żeby muzyków traktować jak artystów skoro są za nich uważani.


I'm rolling like a stone... never creep.


Wysłany: 2007-12-18 19:46

Beta666 (Bicz)
Beta666
Posty: 118
raczej Łódź

A czy ktos traktuje ich inaczej?? Nie!! To sa artysci!A to forum jest chyba po to aby napisac co o nich sadzimy i czego oczekujemy,przeciez wiadomo ze nie bedzie mialo to wplywu na ich muze, a dzieki takiemu gdybaniu mozna sie troche wygadac :P
Ale faktycznie moze juz za duzo tego gdybania...
Nadal twierdze,ze co by im nie wyszlo to na pewno poslucham z bardzo duzo przyjemnoscia :)


Nie po to umiem mówić,żeby siedzieć cicho :P


Wysłany: 2007-12-18 22:33

Aż się zdziwiłem jako ich fan, że na tym forum nie ma jakiś tr00 norvegian blackowców, którzy jadą po SlipKnocie jak po psie... ;] Nawet King ze Slayer'a ich chwalił. Ten zespół to naprawdę kawał niezłego kopa jak dla mnie :D



Wysłany: 2008-03-04 12:10

sums (Diabolista)
sums
Posty: 165
Grodzisk Wlkp./Poznań

Nie zapomnę nigdy jak dowiedziałem się że ten blondyn spiewający w bądz co bądz przyzwoitej balladce "Through the glass" zespołu Stone Sour to ten sam pan który wymiotował z kolegami na publicznosc i [color=darkred:17d5ebd9b0]zjadał[/color:17d5ebd9b0] martwe bobry :D:D:D:D Nowa płyta Slipknota ma być podobno najcięższa w historii zespołu. Jestem bardzo ciekaw :)Pozostaje tylko czekać 8)

[color=darkred:17d5ebd9b0]M.K.K. :wink: [/color:17d5ebd9b0]


"W samym akcie oddania się złu nie ma jeszcze wykluczenia możliwości kochania" Anne Rice "Wampir Lestat"


Wysłany: 2008-03-04 20:15

Beta666 (Bicz)
Beta666
Posty: 118
raczej Łódź

mam nadzieje,ze przygotuja cos ciezszego od ostatniego albumu,ale na pewno co by to nie byla za muza,siegne po nia z wielka przyjemnoscia :) czy ktos wie na kiedy przewidziana jest premiera??


Nie po to umiem mówić,żeby siedzieć cicho :P


Wysłany: 2008-03-04 20:59

sums (Diabolista)
sums
Posty: 165
Grodzisk Wlkp./Poznań

[quote:7259ab7e3c]"zjadał martwe bobry"[/quote:7259ab7e3c]

No co?? Wiem ze i tak pewnie tego nie zrobił. Ale reklama dzwignią handlu nieprawdaż??


"W samym akcie oddania się złu nie ma jeszcze wykluczenia możliwości kochania" Anne Rice "Wampir Lestat"


Wysłany: 2008-03-04 22:02

[quote:3c6fe105bc="sums"]No co?? Wiem ze i tak pewnie tego nie zrobił. Ale reklama dzwignią handlu nieprawdaż??[/quote:3c6fe105bc]A ja nic o tym nie wiem i nie wnikam co oni jedzą przed i po koncertach :wink:

A swoją droga równie niecierpliwie czekam na nadchodzący krążek i pokładam w nim nadzieje, że da ostrego kopa jak za dawnych starych czasów :) 8)


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2008-03-05 08:32

a świstak niech zawinie w folijkę i zapakuje płyte i po sprawie :lol:


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło