#7 by Hope Wysłany: 2006-06-09 23:25 Zmieniony: 2006-06-13 11:48
troszkę za bardzo wydaje mi się rozbiłaś końcówke co do "kraciastego" mam jakieś mieszne uczucia, z jednej strony jest to wyraziste a z drugiej jakieś zbędne ogólnie jestem na tak :D
"każdy tańczy na swej linie pośród swoich znaczeń każdy w oczach widzów ginie gdy tańczy na pokaz"
Wysłany: 2006-06-10 10:12
Ludzkie życie można porównać do dosłownie wszystkiego, podoba mi się to =] Przynajmniej ja tak to interpretuje… ale mam pytanie.. czy ta herbata jest gorzka ..nie odbierz tego jako żart bo ja jestem poważny w tym przypadku… jestem także ciekaw co zdaniem twoim hope ten wiersz oznacza .;]
Wysłany: 2006-07-09 16:40
Wiedźmo moja droga. Celowo rozbiłam tę końcówkę... nie wiem dlaczego, ale chciałam, by "z" było jako osobny wers, natomiat "do herbaty" jako takie dopełnienie, pierwotnie była tam nawte pauza, ale stwierdziłam, że to przesada już
A nad "kraciastym" też były rozmowy i to z różniastymi poetami... ale na końcu doszliśmy do wniosku, że to troche zgrzyta w wymowie, ale dodaje uroku... Takiej domowości, ciepła...
Draven, ale tam nie jest wspomniane w ogóle o herbacie... Ona może w tym momencie byc w fazie przygotowywania, może zostala już wypita... A może ta łyżeczka ciągle czeka i czeka na tę swoją szansę zmiany pozycji? (:
Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P
Wysłany: 2006-08-12 12:16
Hania z durszlakiem na głowie :lol: napisze o tym poemat :lol:
Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P
Wysłany: 2006-08-12 13:53
O Kocie w butach już było :P to teraz o Kocie w durszlaku :P
Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P
Wysłany: 2006-08-14 09:09
Druszlakiem? Cholera jasna, ja chcę to zobaczyć.