Stos Wysłany: 2007-03-19 16:40
No kurza noga, narobił mi szanowny Dark_Viper smaku na swoje opowiadanie i co - rozczarowanie.
Po pierwsze - czytając sobie wstep do opowiadania - czyli dośc szczegółowy opis komnaty zamkowej i jej właściciela miałem nadzieję że i dalej autor z równą pieczołowitością poprowadzi akcję.
I tu - nici z moich oczekiwań - dialog bohaterów i akcję właściwą mozna w trzech słowach streścić: pani zabiła pana (i ewentualnie dodac że motywem przewodnim było uczucie)
Końcówka już w lepszym stylu, znowu wraca znany z poczatku opowiadania staranny opis, dodatkowo okraszony nutką ironii.
Szanowny autor ewidentnie pisać umie, tylko mu się pewnie z lenistwa nie chciało środka pociągnąć, bohaterów wyraźniej zarysowac, przydać ich działaniom więcej prawdopodobieństwa.
Za poczatek i koniec - stawiam pięć, za środek - trójczynę na resorach
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2007-03-19 17:02
Wyobraźnia bujna Opisy ok. Trochę szwankują dialogi. Jak dla mnie mało naturalne. :roll:
Co mi się rzuciło:
"zapytał się" samo "zapytał" by wystarczyło.
"Jego długie, brązowe włosy spływały na czarną, podbitą od spodu czerwienią spiętą srebrną broszą w kształcie liścia dębu." Na co spływały? Zabrakło końca zdania.
Pomysł był, możnaby się z nim nieco bardziej pobawić. :D
Pozdrawiam,
HorSea
Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!
Wysłany: 2007-03-19 19:28
oj nie podoba mi się niestety. Mnóstwo błędów- ortografia pół biedy, ale stylistyka leży i płacze! Pomysł może i ciekawy, niestety całość akcji poprowadzona w tak tandetny sposób, że aż szkoda, bo mogło być o wiele lepiej. Średnio, średnio. Chociaż opisy całkiem ciekawe.
"Kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę"
Wysłany: 2007-03-22 00:50
ech.. zgadzam się z Margott...jakoś tak nie bardzo mi to podchodzi... w sumie to trochę kichowate :/ a tak na marginesie..."Były to Lorelei i wieśniaczka posądzona o czary. Przywiązano ich do pala na środku stosu" ...je przywiązano... JE... to przecież były one czyż nie?
nie masz po co żyć?! żyj na złość innym ];>