Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Wspomnienia gwiazd Rocka i Heavy. Strona: 2

Wysłany: 2007-03-02 13:10

A Meshuggah i Lao Che szanowny zna? Bo jak nie zna to z chęcią prześlę (jesli chodzi o te zespoły to astatnio apostołuję na ich rzecz). Ten pierwszy to urywający łeb doskonały band math metalowy ze Szwecji, ten drugi to jeden z najlepszych polskich zespołów ostatnich lat.
Jako zagorzały meloman też jestem poznawaniem nowości bardzo zainteresowany - więc propozycję wymiany płyt przyjmuję z przyjemnością

I jeszcze propozycja - moze przejdziemy z rozmowami na maila, bo zaczynamy chyba zasmiecać wątek


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2007-03-05 12:06

:wink:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2007-03-06 23:10

FAFAL (Anciliae)
FAFAL
Posty: 1330
Piekary Śląskie

No i wracam do tematu który zaczołem lecz troszke go zmodyfikuje :P Siedziałem tak dzisiaj przed telewizorem i oglądałem program o muzyce z lat 80-tych. Bardzo ciekawy i urozmaicony wywiadami sławnych osobistości rocka,popu i metalu którzy w tamtych latach święcili niewiarygodne skukcesy. Potem usiadłem tak do komputeraz popatrzałem na swóją plytoteke i wybrałem 10 utworów moim zdaniem ikon lat 80-tych. Oczywiście wielu z was może się z ta dziesiątka niezgodic Szanuje to bardzo ale ja kierowałem się wybierając ją wpływem danego utworu na dalsze losy muzyki. Oto moje typy (oczywiście kolejność jest totalnie przypadkowa)
[b:d2fe067ef4]AC/DC - You Shook Me All Night Long 1980[/b:d2fe067ef4] - Gdy Bon Scott niestety odszedł Ac dc było w kropce wyjeli z podziemia chłopa o imieniu Brian Johnson który na stałe wpisał się w Rock n rollowy świat swoim niesamowity ochrypłym głosem a utwór You Shook Me All Night Long jest tego doskonałym przykładem że juz na samym wstępie Brian oczarował wszystkich.
[b:d2fe067ef4]RUN-D.M.C & Aerosmith - Walk This Way 1986[/b:d2fe067ef4] Klasyka i początki tego co miało nadejść w latach 90-tych połaczenie rapu z rock n rollem. Nikt na początku niewierzył w sukces tego utworu a w istocie to właśnie ten utwór zapoczątkował zgode miedzy dwom zwaśnonymi subkulturami i był poczatkiem łączenia stylów muzycznych.
[b:d2fe067ef4]Guns N Roses - Sweet Child o'Mine 1987[/b:d2fe067ef4] Którz niezna tego kawałka? Wszyscy... ten wstęp te solo poprostu coś niesamowitego. Axl napisał go dla swojej uwczesnej miłości z którą przetrwał "Aż" rok czasu. A Slash powiedział o tym utworze z jednym z wywiadów "zawsze byłem przeciwny temu utworowi i nienawidziłem go grać, a jednak stał się jednym z naszych najwiekszych przebojów co potwierdza że nieznam się na muzyce" Oczywiście pewnie se żartował ale kto by zwracał na to uwage ;]
[b:d2fe067ef4]Def Leppard - Pour Some Sugar On Me 1987[/b:d2fe067ef4] Z wielu przebojów Def leppard wybrałem ten z dwuch powodów.Dlatego że wyczytałem gdzieś że był w tamtych czasach ikoną barów ze striptizem i był uwielbiany przez striptizerki. A druga rzecz Def leppard w 1987 roku wyskoczyli z albumem Hysteria który powstała przez 3 lata gdyż perkusista w wypadku stracił jedna ręke. Co mnie osobiście zaszokowało że perkusista z jedną ręka może tak fenomenalnie zagrac na płycie a potem na płytach i koncertach Brawa dla tego pana;]
[b:d2fe067ef4]Bon Jovi - Livin' On A Prayer 1986[/b:d2fe067ef4] Bon Jovi?? hmmm dlaczego akurat ten utwór ?? Dlatego że przetrwał do dziś w idealnej formie To utwór napisany dla mas które przychodzą i zasiadaja na stadionach i razem z grupą spiewają refren. Mnie osobiście ciary przechodzą gdy słysze własnie ten utwór. Jak kiedyś Beavis and Butt-Head w jednym z odcinków mówili "znałes bon jovi jak jeszcze było świetne??" a Beavis odpowiedział "A kiedyś było????" Odpowiadam teraz tak było i wlasnie tym utworem udowodnili całemu światu że potrafia grać świetną muze.
[b:d2fe067ef4]Europe - The Final Countdown 1986[/b:d2fe067ef4] Ten utwór poprostu niemógł się nieznaleśc na tej liście. Moim zdaniem w słowniku pod nazwą hymn lat 80-tych powinien znajdować się własnie ten utwór. Chodź wielu krytykowało zespół za teledysk do tego utworu to do samego numeru już chyba nikt sie niemoże przyczepić.
[b:d2fe067ef4]Van Halen - Jump 1984[/b:d2fe067ef4] Mamy tu utwór historie. Gdy czytałem wszelakie recenzje na temat tego utworu Zawsze gdzies pojawia się jedno zdanie brzmiące mniej wiecej tak "EDDIE GRA NA SYNTEZATORZE CO TO MA ZNACZYć??????" Właśnie co to ma znaczyć bóg gitarowego grania tamtych lat gra se na organkach Chyba cos jest nie tak. A jednk zespół za ten utwór zebrał świetne recenzje i utkwił w pamieci wszystkim swym skocznym graniem. I napewno pozostanie w pamieci jeszcze przez niejedno pokolenie jestem tego pewien.
[b:d2fe067ef4]Whitesnake - Here I Go Again 1987[/b:d2fe067ef4] oooo jaki to był szał gdy ten nnumer ukazał się wraz z klipem. I niewiem czy sam utwór był ważny czy klip i występująca w nim uwczesna piękność Julie Kitaen. Sam utwór jest do teraz śpiewany przez masy i odbił spore piętno na muzykach grających Metal i Rock
[b:d2fe067ef4]U2 - With Or Without You 1987[/b:d2fe067ef4] Słysząc ten utwór ma się wrażenie że wogóle sie człowiek niezna na muzyce a członkowie U2 to bogowie grania pięknych kawałków które zostaja w pamięci do końca życia I własnie tak jest z tym kawałkiem Piekna gitara niesamowity wokal poprostu kwintesencja nutek zawartych w paru akordac. Tak jedynie moge określić ten utwór.
[b:d2fe067ef4]Metallica - One 1988[/b:d2fe067ef4] No i doszliśmy do Metallicy Spytacie dlaczego niedałem Master Of Puppets. Odpowiedź jest prosta. Mastera nie wszyscy mieli okazje słyszeć a dzięki MTV utwór One jako pierwszy klip zespołu został pokazany tak wielkiej publiczności. Inni moga powiedzieć Komercha czy co innego. A ja twierdze że bardzo dobrze zrobili a utwór ten napewno zostanie dłużej w pamięci słuchacza niż szybki thrashowy utwór;]
Na tym kończy się moje małe podumowanie jeśli macie uwagi lub sugestie Może macie gdzies w głowach własne utwory piszcie Powspominamy troche.:D[/img]


Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL


Wysłany: 2007-05-17 10:56

W zwiazku z tym, ze w moje ręce wpadło wydawnictwo dość rzadkie a ciekawe, z premedytacją dokonuję resuscytacji tego wątku :D

1972 rok musiał być w Irlandii wyjątkowo „grzybnym” rokiem, ponieważ w Dublinie, miejscu raczej niesprzyjającym rośnięciu grzybków wyrosło ocienione kapeluszem dziwo o dwóch głowach i uzdolnione muzycznie :D.

Mushroom, czyli grupa złożona z dwóch muzyków: skrzypacza Pata Collinsa i multiinstrumentalisty Joe O'Donnella, podczas swojego krótkiego istnienia (1972 – 1974) wydała wyłącznie jeden album: „Early one morning”. Jak jednak mówi przysłowie – nie ilość się liczy ale jakość, a jakość wspomnianego albumu do najniższych nie należy.

Mushroom co prawda serwował swoim słuchaczom muzykę łatwo przyswajalną i wyjątkowo melodyjną, ale prostota twórcza w przypadku tego grzybka nie jest żadnym zarzutem – bowiem to właśnie Mushroom, obok zespołu Horslips był pionierem prog-rockowego grania w Irlandii.

Jak na gorących sercem Irlandczyków przystało Pat i Joe wprowadzili do swojej muzyki brzmienia skrzypiec, dud i fletu, które w połączeniu z elektryczną gitara i bębnami powodują, że słuchacz zaczyna żywiej potupywać nóżką. Melodie grane przez Mushroom wskrzeszają w wyobraźni opowieści o dziejach bohaterów z rodu Tuatha de Danaan, malują Irlandię romantyczną, ale też pełna humoru, roztańczoną, skorą do śmiechu i wesela.

Wyjatkowo ładna to płyta, choc słychać wyraźnie ze nagrywano ją ponad 30 lat temu. Zdecydowanie poprawia nastrój podczas szarego, deszczowego dnia :D


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło