Wspomnienia gwiazd Rocka i Heavy Wysłany: 2007-02-16 15:26
Długo zadstanawiałem Sie nad tym tematem by w końcu dojść do wniosku, że jest tu paru zapaleńców, którzy naprawdę znają się na muzyce i na jej historii. Chce poruszyć temat gwiazd muzyki rockowej, od których wszytko się zaczęło, zespołów, o których mało, kto wie a grających naprawdę świetna muzykę Chciałbym, aby temat kręcił Sie w latach 70,80,90 - tych gdyż wtedy światło dzienne ujrzało najwięcej zespołów, które chodź grały krótko, ale pięknie i na temat. Niektóre z nich pozostały do dziś i Graja gdzieś tam w świecie będąc teraz kapela przeciętną lub mało znana, lecz kiedyś była to kapela fenomenalna zapraszana na wszelakie festiwale wielkie koncerty itd. itd.
Muzyczne wspomnienia chciałbym zacząć od bardzo mało znanej kapeli a jednak właśnie grającej fenomenalne dźwięki [b:a4ebc58a1b]BANGALORE CHOIR[/b:a4ebc58a1b].
Wspaniały zespół z Los Angeles grający prosty melodyjny metal (hard rock) W swojej twurczosci maja jeden album z 1992 roku zatytułowany "On Target" bardzo dobrze wyprodukowany. Muzyka przypomina wczesne lata Bon Jovi. Założycielem zespołu był ex-wokalista ACCEPT David Reece, który po rozpadzie Bangalore Choir przeszedł do zespołu grającego mocniejsze odmiany muzyki Sircle Of Silence. I być może to zaważyło na losach zespołu gdyż rok po wydaniu płyty chłopcy Sie rozeszli się.
Płytę ich można ściągnąć przy odrobinie szczęścia z DC++ lub poszukać w antykwariatach. Ja posiadam jedynie kasetę, którą dostałem od kumpla, który kończył z słuchaniem muzyki rockowej i metalowej i dał mi parę kaset.
Na You Tube udało znaleśc mi Sie ich teledysk wiec zainteresowanych zapraszam do słuchania:)
http://www.youtube.com/watch?v=VP9AL-_bUf8
Narazie dziekuje za uwage :P
pisoł to jo FAFAł hehehe az sam sie sobie dziwie :P
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2007-02-16 18:44
no takiego tematu tu brakowalo;]
ja sie wypowiem tylko na temat zespolow, ktore graly muzyke rockowa przepowiadajaca epoke heavy metalu czyli powstale w latach 60 i 70. to co bylo zaraz po nich czyli kapele bardziej lub mniej glamowe. jakos mi nie podchodza i nie za wiele tego slyszalem.
nie wiem za bardzo o jakie zespoly ci Fafał chodziło. w temacie masz gwiazdy rocka i heavy a w poscie piszesz o zespolach malo znanych. moim zdaniem to wlasnie te bardzo znane mialy najwiekszy wplyw na to co slyszymy teraz no ale walne kilka mniej znanych (a moze dla niektorych wcale nie tak mniej).
pierwsze co mi przychodzi na mysl:
[b:efae114958]Blue Cheer[/b:efae114958] i ich pierwszy album - Vincebus Eruptum. Szczerze mowiac az dziw bierze, ze w roku 67 nagrali cos tak heavy;]
dalej [b:efae114958]Wishbone Ash[/b:efae114958] i ich pierwsze dwie plyty - cos jak by polaczyc Deep Purple z Led Zeppelin. I jak dla mnie genialny kawalek z pierwszej plyty - Phoenix. Po prostu dzielo sztuki;]
[b:efae114958]Budgie[/b:efae114958] - tez wczesne plyty - swietne granie
a na koniec kolesie, ktorzy wedlug mnie stworzli klasyczny hard rock - [b:efae114958]Thin Lizzy[/b:efae114958] - wiekszosc plyt co najmniej bardzo dobra ale album Vagabonds of The Western Wold mnie po prostu rozkłada;]. jak jego slucham to mysle sobie ze stoner rocka wcale nie wynaleziono w latach 90;]
oprocz tego co wymienilem jest mnostwo zespolow bardzo znanych takich jak Led Zeppelin (dla mnie najlepszy zespol tamtych czasow), Deep Purple, Hendrix, Black Sabbath czy Pink Floyd, ktore mialy o wiele wiekszy wplyw na dziesiejsza muzyke no ale moze to i dobry pomysl zeby skupic sie na mniej znanych.
I'm rolling like a stone... never creep.
Wysłany: 2007-02-17 12:37
małe i duże i średnie zespoły które miały wpływa na to wszystko co się dziś dzieje w muzyce Zespoły na których wzoruja sie uwczesne gwiazdy "rocka" "metalu" :P wszystko co jest ciekawe i godne uwagi co kreci jak karucela głowa i sprawia że człowiek dostaje dreszczy o to chodzi tutaj w tym temacie
A do tego co napisałeś na samym końcu
[b:d180ba3a6a]oprocz tego co wymienilem jest mnostwo zespolow bardzo znanych takich jak Led Zeppelin (dla mnie najlepszy zespol tamtych czasow), Deep Purple, Hendrix, Black Sabbath czy Pink Floyd, ktore mialy o wiele wiekszy wplyw na dziesiejsza muzyke no ale moze to i dobry pomysl zeby skupic sie na mniej znanych.[/b:d180ba3a6a]
najlepsze jest to by skupic sie na tych najmniejszych by odkurzyc szafki wykopac gdzies z dna jej kapele która nikt niesłyszał po za wąskim gronem ludzi a ktora zrobiła swoje i dała wkład w traźniejszy wygląd muzyki!!
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2007-02-26 12:10
Wkońcu mam troche czasu by opisac następny zespół i zachecic was przynajmniej w małej części do poznania go.
Tak jak pisał kolega horseman o zespołach Led Zeppelin, Deep Purple czy Black Sabbath i Thin Lizzy zespołach ważnych a nawet bardzo ważnych w histori muzyki ja chciałem zwrócic uwage na jeszcze jedną ważną moim skromnym zdaniem kapele która równiez miała duży wpływ na wielu współczesnych muzyków a która w swej histori miała bardzo dobre chwile jak i bardzo bardzo złe wręcz tragiczne.
Mowa tu o zespole [b:7912b290dc]LYNYRD SKYNYRD[/b:7912b290dc] Zespół siega roku 1964 w tym że roku w Jacksonville na Florydzie koledzy ze szkoły Ronnie Van Zant (wokal), Bob Burns (perkusja), Gary Rossington (gitara), Allen Collins (gitara) i Larry Junstrom (bas) zakładają zespół pod nazwą znana do teraz czyli Lynyrd Skynyrd Nazwa pochodzi od znienawidzonego nauczyciela wychowania fizycznego pana Leonarda Skinnera. W 1972 roku do zespołu dołacza klawiszowiec Billy Powell a nowym basistą został Leon Wilkenson w tym składzie własnie zespół nagrał swa debiutancka płytę która zawierała takie szlagiery jak:
Tuesday's Gone - utwór który w roku 1998 znalazł sie na płycie Metallicy Garage Inc
Free Bird - niewątpliwie jeden z najbardziej znanych utworów zespołu poświecony tragicznie zmarłemu Duanowi Allmanowi- gitarzyście The Allmans Brothers Band
Simple Man - Jeden z utworów zespołu który do teraz porusza niejednego słuchacza wywołujac mu łzy z oczu.
Przez wielu dziennikarzy muzycznych utwór Free Bird porównywany jest do takich szlagierów jak "Stairway To Heaven" - Led Zeppelin, "Child In Time" - Deep Purple czy "Parents" - Budgie.
W 1974 roku zespół wydaje kolejną płyte z wielkim hymnem który staje się od tego momentu wizytówka zespołu czyli z utworem Sweet Home Alabama. Utworu niemusze opisywac bo chyba każdy zna i wie o co biega.
Po paru kolejnych płyt zespół koncertuje po całym świecie u boku The Rolling Stonse Latem 1976 roku do zespołu dołacza trzeci gitarzysta Steve Gaines. Lynyrd Skynyrd niewątpliwie przeżywa najlepszy czas, złoty czas i staje się silnym i poteznym zespołem niz kiedykolwiek wczesniej w swej historii. Lecz piekną sielanke przerywa wielka tragedia po nagraniu płyty STREET SURVIVORS (17 październik 1977) która przed premierą juz osiągneła status złotej zespół wyrusza w trasę promujacą. 20 października 1977 roku prywatny samolot grupy rozbija się zaledwie kilkaset metrów od lotniska. W katastrofie giną wokalista Ronnie Van Zant, gitarzysta Steve Gaines, jedna z wokalistek Cassie Gaines, obydwaj piloci oraz częśc załogi technicznej reszta zespołu pomimo cieżkich obrażeń uszła z życiem.
Prawie dwa lata zespół dochodził do siebie i po upływie dwuch lat zaczoł znów grac w róznych projektach i co jakis czas spotykali się razem ale pech dalej ich nieopuszczał najpierw w wypadku złamał noge perkusista Artimus Pyle co wykluczyło go z rynku muzycznego na perę ładnych lat . Natomiast w 1986 gitarzysta Allen Collins uległ wypadkowi samochodowemu co spowodowało paraliz całego ciała (zmarł w 1990)
Nieco wczesniej zespół chcąc uczcic 10 rocznicę katastrofy postanowił wyruszyc w trase koncertową . Nowym wokalista został brat Ronniego Van Zanta - Johnny. Od tej pory zespół dochodził do siebie i grał coraz wiecej koncertów do chwili obecnej nagrywając znów płyty w stylu swoich lat świetności z przed katastrofy czyli amerykańskiego rock n rolla połaczonego z mocnym rockiem country i bluesem. W wykonaniu Lynyrd Skynyrd ta mieszanka stylów brzmi niesamowicie pięknie.
26 lipca 2001 oryginalny skład grupy został uszczuplony, po tym jak Leon Wilkeson postanowił opuścić ziemski żywot.
Zespół koncertuje dalej i nagrywa płyty dalej sa w świetnej formie dla tych których poruszyła historia Lynyrdów lub zaciekawiłem ich ich sylwetka podaje pare linków by sobie posłuchac tej fenomenalnej kapeli.
http://www.youtube.com/watch?v=sHQ_aTjXObs - Simple Man Fenomenalny kawałek z konceru przeplatany starymi zdjęciami z lat 70-tych ukazujący ich życie w tamtych latach oraz ukazujący zmarłych w katastrofie członków zespołu
http://www.youtube.com/watch?v=-Zezwnb5Joc&mode=related&search= - What's Your Name - utwór który miał debiut 3 dni przed katastrofą lotniczą. Kawałek pochodzi z dvd Sweet home alabama z 2000 roku
http://www.youtube.com/watch?v=9xsqKxAeZBM - Sweet Home Alabama utwór zagrany w orginalnym składzie z koncertu z roku 1976
i na koniec
http://www.youtube.com/watch?v=tsWz-Q7JYQA - Free Bird zagrany w orginalnym sładzie w 1975 roku w Okland Wersja troche skrucona gdyz solo w tym utworze dochodzi do 7 minut a tu ma tylko ok 4,30 wiec wybaczcie ale niechciałem wam w dwuch czesciach tego zaprezentowac.
No dziękuje za uwage
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2007-02-26 20:46
Skoro już taki temat zaistniał to ja ja swoje trzy grosze dorzucę.
Panie i Panowie - przed wami: [b:3d1a2d825e]Lucifer's Friend[/b:3d1a2d825e]
Zespół powstał w 1970 roku w Niemczech z inicjatywy brytyjskiego muzyka Johna Lawtona (póżniej wokalista Uriah Heep) i czterech niemieckich instrumentalistów: Petera Hechta, Dietera Hornsa, Petera Hessleina i Joachima Reitenbacha.
Pomimo swojej "satanistycznej" nazwy zespół tyleż miał wspólnego z koleżką z rogami co i Black Sabbath, wybór nazwy był bowiem sprytnym chwytem marketingowym.
Muzyka sekstetu nie zamykała się nigdy w przedziałach określonego stylu muzycznego - o ile pierwszy album nosił wyraźne ślady fascynacji muzyków hard rockiem spod znaku Led Zeppelin i Black Sabbath, kolejne albumy ciążyły już ku muzyce jazzowej, rockowi psychodelicznemu, oraz art rockowi.
Lucifer's friend nie odniósł nigdy wielkiego sukcesu komercyjnego, co w końcu spowodowało rozpad zespołu - jednak dziś wydania jego płyt są cenione i poszukiwane przez kolekcjonerów
Poniżej link do najbardziej rozpoznawalnej i najpopularniejszego utworu LF: Ride the sky
http://www.youtube.com/watch?v=FZIhsxzdJu0
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2007-02-26 22:36
[b:0df1e4ad5e]Lucifer's Friend[/b:0df1e4ad5e]
Z ciekawości sciagnałem sobie niedawno ich pierwszą płytę - Lucifer's Friend i szczerze mowiac jak dla mnie jest świetna. Tak jak napisałeś to jest coś pomiędzy Led Zeppelin a Black Sabbath a uwielbiam te dwie kapele wiec ta płyta podoba mi sie bardzo.
Nie wiem dlaczego ale bylem przekonany, ze to jest ich jedyna płyta. Skoro piszesz, że nastepne albumy ida bardziej w klimaty jazzowo psychodeliczno art rockowe to juz nie moge sie doczekac kiedy uslysze reszte ich albumow. Sciagam czym predzej;]
I'm rolling like a stone... never creep.
Wysłany: 2007-02-27 13:22
Tak jak dziadek nam tu napisał o Lucifer's Friend który nieodniusł wiekszego sukcesu komercyjnego i ich płyty są poszukiwane przez kolekcjonerów tak ja chciałbym napisac o dwuch zespołach nietak starych lecz jedne z nich juz w pewnych kregach juz zapomniany a drugi niespełna dwa lata temu reaktywował się i wydał reedycje swoich płyt dzieki temu płyty tego zespołu sa ogólnie teraz dostępne.
Mowa tu o [b:9323659a7c]Sanctuary[/b:9323659a7c] oraz o [b:9323659a7c]Death Angel[/b:9323659a7c]
Pierwszy z nich Sanctuary - swój rozkwit miał w roku 1988 gdy wydał swoja druga plyte długogrająca „Into the Mirror Black” W skład zespołu przez cała działalnosc wchodzili Lenny Rutledge (gitara), Sean Blosl (gitara), Jim Sheppard (bas) i Dave Budbill (perkusja) oraz Warrel Dane (wokal). Zespół zauważył na jednym z koncertów Dave Mustein (Megadeth dla tych co niewiedzą) i postanowił sie nimi zaopiekowac co spowodowało podpisanie pierwszego kontraktu i grę przy boku Megadeth. W późniejszym okresie koncertował również z Testamentem i Flotsam & Jetsam Lecz zespół miał problem gdyż pochodził z Seattle a jak wiadomo to wylęgarnia zespołów grunge. Dlatego w 1991 roku wytwórnia postawiła warónek wydania następnej płyty " muzyka ma byc podobna do Soundgarden" a że zespół grał muzykę heavy/ thrash metalowa nawet niemyslał by zmienic styl . Wiec w roku 1992 zmienili nazwę na NEVERMORE ze składu dawnego Sanctuary zniknoł jeden z gitarzystów i perkusista. W swej kródkiej historii zespół zapisał się na kartach heavy metalu wysmienicie. Płyty tego zespołu do bodajże 1999 roku były wrecz nieosiągalne Ja sam osobiście zespół ten slyszałem duzo dużo wczesniej i usilnie poszukiwałem ich płyt udało mi się dopiero chyba w 2001 roku w jakims antykwariacie znalazłem ich kasete Była w opłakanym stanie ale słuchac sie dało Teraz w erze internetu łatwiej jest o ich płyty Chodź tez sie troche namęczyłem by skąpletowac sobie skromna bo skromna dyskografie.
do opisu dodaje link z utworem Sanctuary
http://www.youtube.com/watch?v=INfXJQ_AcSA
Co do Death Angel ten zespół grający tradycyjny Thrash metal zrobił na mnie wrażenie tez bardzo dawno temu i przez ponad 8 lat poszukiwałem ich płyt udało mi się zdobyc pierwsza z nich z e 4 lata temu Wspaniały albym "ACT iii"
Zespół tworzą w chwili obecnej Mark Osegueda - wokal, Rob Cavestany - gitara, Ted Aguilar - gitara, Dennis Pepa - bas, wokal oraz Andy Galeon - perkusja
Zespół powstał na poczatku lat 80- tych w swojej kolekcji mają 4 albumy studyjne oraz jeden koncertowy. Przeszli przez wiele niedogodności bedac okradzeni dwa razy z całego swojego sprzętu. Grali z takimi gwiazdami jak Metallica, testament, metal church, annihilator.
Zespół po wydaniu płyty "Act III" zawiesił swoja dzialalnośc by w końcu w 2003 roku znów zacżąc grac koncerty i nagrywac. W 2004 roku można było juz nabyc wszystkie płyty zespołu bez wiekszego problemu;]
Dla tych którzy niesłyszeli podaje link by sie zapoznali ;]
http://www.youtube.com/watch?v=kEExcoqVwj4
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2007-02-27 15:23
Dawno, dawno temu, kiedy nadmierne użycie klawiszy w utworze rockowym nie było jeszcze uznawane za obciachowe istniał dziś już nieco zapomniany zespół [b:3de7710ba2]KANSAS[/b:3de7710ba2]/
To co odróżniało grupę od współczesnych jej zespołów było odejście od muzyki stricte rockowej w stronę bogatych aranżacyjnie, długich i niezwykle melodyjnych utworów. Muzycy zespołu postawili na harmonijność linii melodycznych i w tym celu stosowali sprytny trick - instrumentami wiodącymi były zawsze organy i skrzypce, dźwięk gitar i basu był traktowany nieco po macoszemu - miał za zadanie wypełniać drugi plan kompozycji.
Wielkim skarbem zespołu był wokalista - Steve Walsh, który ze względu na szeroką skalę głosu był w stanie pięknie zaśpiewać zarówno wysokie jak i niskie partie wokalne (zbytnio się przy tym nie wysilając). Właśnie z Walshem zespół odnosił największe sukcesy, kolejny wokalista - John Elefante, choć doskonały technicznie znacznie ustepował swojemu utalentowanemu koledze.
Muzykę którą tworzył Kansas określić mozna w sześciu słowach słowach: piękna, piękna, piękna, piękna i cholernie chwytliwa.
Poniżej - linki do najbardziej znanych utworów Kansas - watch and enjoy:
Carry on a wayward son - na żywo:
http://www.youtube.com/watch?v=iUVLfOV5ce4
Point of know return:
http://www.youtube.com/watch?v=60A1yKc2hi4
Dust in the wind - jeden z największych, jeśli nie największy hit Kansas:
http://www.youtube.com/watch?v=TN8GZwrOSD8
The pinnacle
http://www.youtube.com/watch?v=5ZzLPf_zyKk&mode=user&search=
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2007-02-27 15:41
Jak miło mi że ktos wspomniał o tym zoespole. Miałem okres taki dziwny że non stop leciało u mnie Kansas a tak jak napisałes Dust in the wind jeden z najwiekszych i najciekawszych kawałków zespołu Ale chcialbym też zwócic uwage na kawałek Carry on My Wayward Son który równiez wymieniłeś ;]
Znakomity standard gitarowy przez wielu gitarzystów grany i uważany jako wzór .
Ten własnie utwór tez mi sie gdzies na jakis składankach przewinoł :)
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2007-02-27 19:12
O proszę - czyli jednak Kansas nie całkiem zapomniano jesli i ty pamiętasz tę kapelę :) To na razie jest nas dwóch :)
A korzystając z okazji strzelę sobie jeszcze jeden opis zespołu który lubię:
Było ich trzech - wszyscy brzydcy, włochaci i utalentowani, z pochodzenia - Anglicy, z powołania - jazzmani i zdolni interpretatorzy muzyki klasycznej. Ich twórczośc próbowano wpisywać w kanony hard rocka, jazzu, rocka symfonicznego - ale się sierściuchy nie dawały w żadne ramki wsadzić (do ich twórczości pasuje tylko okreslenie rock progresywny - a wiadomo - to temat rzeka)
Historia zespołu zaczęła się od spotkania czterech muzyków: Keitha Emersona, Grega Lake'a, Carla Palmera i Jimiego Hendrixa (tak, tak - to ten sam facet który który nagrał albumy Are you experienced? i Electric ladyland). Supergrupa miała nazywać się HELP - od pierwszych liter nazwisk muzyków, ale w związku z tym ze Hendrix ostatecznie w składzie się nie znalazł zostało ELP - [b:585e7cbe2c]Emerson, Lake and Palmer[/b:585e7cbe2c]
Muzyka tria charakteryzowała się eklektyzmem i skomplikowaniem, porównywalnym tylko z szaleństwami muzycznymi grupy King Crimson, z którą ELP pozostawał zawsze w niezwykle przyjacielskich stosunkach. Zespoły często "dzieliły" się tekściarzem - Peterem Sinfieldem, muzycy obu formacji wspierali sie podczas sesji nagraniowych i podobno nawet podrzucali sobie wzajemnie pomysły utworów.
Jakby tu określic muzykę ELP - wyobraźcie sobie że jesteście na pokładzie statku Enterprize (pamiętacie jeszcze serial StarTreck?) który właśnie wzbił się w przestrzeń. Stoicie na mostku kapitańskim - przed wami na ekranie pojawiają się kolejne galatkyki, uszy wychwytują w powietrzu kosmiczne gamy... No dobra - opis jest grafomański, ale tak właśnie się czuję kiedy odpalam w odtwarzaczu płyty tej grupy (szczególnie Brain salad sugery)
Płyty ELP do najłatwiejszych w odbiorze nie należą- wielowątkowość ścieżek, komplikacje rytmiczno-melodyczne to perełki którymi zespół częstuje słuchaczy na każdym kroku. Osoba pozbawiona sporej dozy cierpliwości z pewnością ich twórczości nie polubi, chwała natomiast temu kto te piekną cnotę posiada - zrozumieć muzykę ELP znaczy rozumieć najbardziej skomplikowane jazdy w muzyce rockowej
Jako ciekawostę chciałbym dodać że okładkę najbardziej znanej płyty ELP (Brain salad surgery) ilustrował sam H.R.Giger - a próbki jego talentu mozna znależc tu:
http://www.hrgiger.com/frame.htm - szukając w sekcji "music"
Fantastyczna jest okładka albumu Celtic frost - ale i tak najbardziej podobają mi się gitarki :)
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2007-02-27 22:24
No to chłopaki sypneliscie;]
[b:831e2e93ce]Death Angel[/b:831e2e93ce] jest jak dla mnie bardzo dobrym zespolem. Napewno sie wyroznia sposrod tych wszystkich thrash metalowych kapel grajacych łudzaco podobnie. Dlatego bardzo lubie ich muzyke.
Co do [b:831e2e93ce]Sanctuary[/b:831e2e93ce] to nie wiedzialem, ze to dawny Nevermore. Uwielbiam Nevermore a Sanctuary niedawno sciagnalem ale raczej tylko "rzucilem uchem";] na ich dwie plyty. Sprawdze jeszcze raz;]
[b:831e2e93ce]Kansas[/b:831e2e93ce] nie dane mi było usłyszeć ale pewnie kiedys sprobuje. Chyba dlatego nie sprobowalem bo jakos kojarza mi sie z muzyką popową.
a ten [b:831e2e93ce]ELP[/b:831e2e93ce] wygląda na ciekawe wyzwanie :)
A ja tak krótko tylko przypomne [b:831e2e93ce]Cream[/b:831e2e93ce]. Po prostu dobry stary blues-rock. I kilka kawałków jest znane w nowszych wersjach Erica Claptona, który był jednym z członków zespołu. Podobno nieporównywalnie lepiej wypadali na koncertach niż na krążkach studyjnych. Coś jak Hendrix. Stylistycznie też z Hendrixem mi się kojarzą. Świetni muzycy.
I'm rolling like a stone... never creep.
Wysłany: 2007-02-27 23:23
[quote:2a85ac8539="horseman"]
Co do [b:2a85ac8539]Sanctuary[/b:2a85ac8539] to nie wiedzialem, ze to dawny Nevermore. [/quote:2a85ac8539]
Horseman odwrotnie najpierw było Sanctuary potem Nevermore :P Może ci sie cos pomeleło :P heheh oki :)
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2007-02-27 23:38
[quote:5d56817171="FAFAL"][quote:5d56817171="horseman"]
Co do [b:5d56817171]Sanctuary[/b:5d56817171] to nie wiedzialem, ze to dawny Nevermore. [/quote:5d56817171]
Horseman odwrotnie najpierw było Sanctuary potem Nevermore :P Może ci sie cos pomeleło :P heheh oki :)[/quote:5d56817171]
:):):)
za duzo przy kompie chyba siedze. na łeb mi pada:)
I'm rolling like a stone... never creep.
Wysłany: 2007-02-27 23:44
Spoko każdemu może sie zdażyć ;] nokt niejest doskonały
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2007-02-28 18:34
Ja przepraszam że trochę offtopic - ale chciałem skorzystać z okazji i podziękować Fafalowi za umieszczenie w wątku opisu grupy Death Angel. Do wczoraj byłem nieswiadomy że tak sympatycznie grający zespół istnieje - może panowie nie są specjalnie odkrywczy, ale w ich muzyce słychać szczerość i autentyczną radochę z grania, co bardzo mi się podoba. Właśnie słucham sobie płyty Art of Dying dostarczoną przez kolegę z pracy i nóżka mi sama pod biurkiem chodzi :)
Swoją drogą - czy mi się tylko wydaje, czy Death Angel faktycznie bardzo przypomina czeski Arakain?
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2007-02-28 23:28
szczerze ci powiem że pojęcia niemam bo Arakaina jeszce niesłyszałem wiec postaram sie załatwic to na dniach i wtedy porównam A tak jeszcze dodam dziadek jeśli naprawde Death Angel przypadło ci do gustu to polecam bardzo płyte Act III :)
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2007-03-01 09:41
Jak podasz maila to mogę ci Arakainów podesłać - z tego co wiem prawo zezwala na dzielenie się muzyką w ten sposób. Co do płyty Act III, to myślę że się zainteresuję.
Dzięki za podpowiedź, pozdrawiam,
S_Z
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2007-03-01 23:10
Tak sobie czytałem te wasze wypracowania i jakoś nigdzie nie rzuciła mi sie w oczy (albo już nie pamietam) taka kapelka jak Skid Row. Przyznajcie Panowie zrobili mase świetnych kawałków a i płyty tez nie banalne wydawali. Taki rock z prawdziwego zdarzenia. Osobiście wraz z dziewczyną cenimy ich wyżej od Guns'n'Roses. Praktycznie nic o niej nie wiem i nie popisze sie wiedzą o niej ale możliwe, że wy wiecie coś na jej temat. Wiem tylko tyle, że chłopaki byli dosyć zkumplowanie z muzykami z Pantery bo nie raz razem wyjeżdżali w trasy i nie rzadko wspólnie coś grali podczas koncertu.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-03-01 23:45
Powiem wiecej co do Skid Row. Zespół by nieosiągnoł takiej popularności jaką sie cieszy z dwuch powodów Pierwszy to taki że w poczatkach kariery cos koło 1986-87 gitarzysta Skidów niejaki Dave Sabo kumplował się z Jonem Bon Jovi A jak wiadomo Bon Jovi wtedy było już wielka gwiazda rocka. Po napisanieu pierwszego materiału Bon Jovi wzieło Skidów razem ze soba w trase i tak się zaczeło. A druga sprawa to niesamowity wokal Sebastiana Bacha. W latach 90-tych był jednym z lepszych wokalistów hard rockowych. A same skid row po tym jak bon jovi wzieli ich pod swoje skrzydła zaczeli potem grac z takimi wielkimi gwiazdami jak m.in Mötley Crüe, Cindrella, Ozzy Osbourne, Scorpions, Europe, Aerosmith , Whitesnake, Motorhead czy przy drugiej płycie z Guns N roses które było u szczytu sławy w 1991 roku a sam zespół skid row ze swoim drugim albumem zajmowali 1 miejsce Billboardu. Wiec zespół niesamowicie się wyróżnia bardzo szybka karierą. A co do chłopaków z Pantery gdzies mam wideo jak na jednym koncercie występuje Skid row pantera Gunsi i metallica w jakimś małym klubie grają same covery Pomieszanie z poplątaniem. ;]
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2007-03-02 12:37
Dziadku dzięki za przesłanie płytki. Powiem tak że są na płycie momęty podobne do Death Angel ale napewno moge pwoedziec że niema to nic wspólnego z okresem kiedy Death Angel było u szczytu kariery .
A tak nawiasem mówiąc jeśli masz jeszcze własnie tak ciekawe płytki jak mi przesłałes i są warte poznania to byłbym niezmiernie wdzięczny za przesłanie ich . Ja ze swojej strony również moge conieco zaoferowac lecz musze wiedziec co konkretnie interesuje cię.
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL