Castle Party: 28 - 31 lipca 2016 Wysłany: 2016-08-05 10:47 Zmieniony: 2016-08-05 10:47
Zawsze z lekka intrygowało mnie, dlaczego na Castle Party, o którym się mówi, że to "największy festiwal muzyki gotyckiej czy tam dark independent w Europie Wschodniej" zespoły z tejże części Europy nie tylko nie dominują, ale wręcz mam wrażenie, że są traktowane jako zapchajdziury.
Co jest przeszkodą aby zrobić z niego festiwal gdzie ducha Europy Wschodniej będzie się czuło też w muzyce, a nie tylko na widok zalanych samogonem ( niemal w trupa ) festiwalowiczów, czy meblościanek i łóżek z PRL w wynajmowanych noclegach?
Bo zespołów, które by się wpisywały w formułę festiwalu mamy w europie wschodniej ( Polska, Litwa, Łotwa, Estonia, Ukraina, Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Mołdawia, "Była Jugosławia" itp. ) aż nadto.
I to nawet tych działających od lat 80tych, grających bardziej "tradgoth", ale odróżniających się od zachodu brzmieniowo.
Do tego innych gatunków które wpisały się w ten festiwal w ciągu lat jego istnienia jest pod dostatkiem - industrialu, metalu symfonicznego, ebm itp.
W czym więc leży problem?
Wysłany: 2016-08-05 19:24
Problem leży jak dla mnie w ludziach, ludzkiej naturze, ludzkich charakterach itp., ale o tym się nie rozmawia, gdyż sprawia to problem.
Do rzeczy - byłem dwie godzinki przejazdem,
pierwsza godzina - klimat lekko odpychający jak dla mnie, raczej nie mój,
druga godzina - trochę się pokręciłem po okolicy i zrobiło się lekko przyjaźnie.
Ogólnie bilans na zero czyli najlepiej jak się da.
PS. Ależ jedziecie po tych swoich zespołach, i na forum i w relacjach, aż się grać odechciewa :-/
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2016-08-05 19:48
Yngwie Napisał: |
PS. Ależ jedziecie po tych swoich zespołach, i na forum i w relacjach, aż się grać odechciewa :-/ |
Odzielamy ziarno od plew, które grają dla poklasku a nie dla sztuki i wyrazu siebie.
Wysłany: 2016-08-05 20:11
Uriella Napisał: |
Nie zmienia to faktu, że miłośnicy gotyku powinni znać twórczość Closterkeller (zwłaszcza pierwsze płyty) oraz przynajmniej raz w życiu zobaczyć zespół na żywo. |
Błagam! Wysokie Sądzie! Ja nikogo nie zabiłem! Błagam o litość i złagodzenie wymiaru kary! Jak dotąd najdalej udało mi się przesłuchać kilka utwórów w całości i kilka początkowych minut innych, przesłuchanie kilku całych płyt grozi mi zniszczeniem resztek i tak już dalekiej od normy psychiki! Ja nie chce skończyć jako roślinka!
Wysłany: 2016-08-05 20:49
Nietopeszu - lubie Twoj komentarz :)
Choose your future, choose life...
Wysłany: 2016-08-05 20:56
Nie żebym Cię Nietopesz nie rozumiał - swego czasu bywało, że np. moja siostra pisała depresyjne/hardcore'owe wiersze, ale może już sobie oszacowała datę śmierci i nic sobie do tego czasu nie zrobi. Psychika to też jeden z moich słabszych punktów, ale trochę z tym walczę. Szacun za starcia ze swoimi problemami, choć z racji sympatyzowania z innymi środowiskami, problemy też pewnie mamy inne
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2016-08-08 21:26
Hmmm, nie da się chyba komentować już wydarzeń muzycznych bezpośrednio z panelu na Darkplanet, ale parę dni temu widziałem się z basistą Deadpoint. W środę grają w Wa-wie przed Soulfly, dobra kolejność, więc oby zrobili dobry klimat :-)
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2016-08-13 17:44
mnie się tam podoba, jeżdżę co roku i nie zamierzam przestać :-)
01
Wysłany: 2016-08-28 11:50
Mam nadzieję, że przed śmiercią odwiedzę ten festiwal .
Nie jestem co prawda fanem muzyki serwowanej ani przebierańców którzy tam zjeżdżają mimo tego bardzo mnie ciekawi jak to wszystko wygląda. Z informacji któe posiadam wynika, że panuje miła i sympatyczna atmosfera, moze więc w przyszłym roku?