Wysłany: 2015-10-31 12:31
Nie zmienia to faktu, że rozbawiło mnie niezmiernie. :P
Prawdziwa siła człowieka tkwi nie w uniesieniach, lecz w niewzruszonym spokoju.
Wysłany: 2015-11-03 13:15
Jędras, co Ty wiesz o video recenzjach....
Vlog - Recenzje Z Sypialni
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2015-11-24 13:43
Hey ludzie, nowa recenzja na Zagrajnik.TV :)
https://www.youtube.com/watch?v=vIB5FuNmNKY
I tak jak zawsze - suby, lajki/dislike'i, komenty itd. :)
Wszystko się kiedyś kończy
Wysłany: 2015-11-24 18:04
[quote:fb73e66d64="Benjamin_Breeg"]Jędras, co Ty wiesz o video recenzjach....
Vlog - Recenzje Z Sypialni[/quote:fb73e66d64]
dobre to:)
kąt padania równa się kątowi odbicia
Wysłany: 2015-12-06 19:23
Nówka na Mikołajki :D
https://www.youtube.com/watch?v=6F50ixZ5HD8
Wszystko się kiedyś kończy
Wysłany: 2015-12-06 21:15
Bardziej subiektywnie:
Minusy:
- z mojej strony przyczepiłbym się do (jak dla mnie) nadmiaru przekleństw i głupich pomysłów rodem z amerykańskich kreskówek, ale nic na to nie poradzę... nie zmieniaj stylu tylko dlatego, że ja tak napisałem ... przynajmniej wiem, gdzie mam się nie pchać (nadmiar metalcore'u już mi kiedyś w życiu mocno zaszkodził, hyhy)
Plusy:
- a plusy za wstawki z Petruccim i Myungiem i poczucie humoru :-)
Bardziej obiektywnie:
Nic poza tym, czego już się ode mnie nasłuchałeś :-) Pozdro!
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2015-12-06 21:42
[quote:18515f4224="Yngwie"]Bardziej subiektywnie:
Minusy:
- z mojej strony przyczepiłbym się do (jak dla mnie) nadmiaru przekleństw i głupich pomysłów rodem z amerykańskich kreskówek, ale nic na to nie poradzę... nie zmieniaj stylu tylko dlatego, że ja tak napisałem ... przynajmniej wiem, gdzie mam się nie pchać (nadmiar metalcore'u już mi kiedyś w życiu mocno zaszkodził, hyhy)
[/quote:18515f4224]
Z tego co zauważyłem, to było jedno przekleństwo w tym materiale :P. Chyba, że chodzi ci o ogół - to wtedy spoko . A Toma i Jerry'ego użyłem, żeby zobrazować moje pierwsze odczucia odnośnie płyty :D. Za to nie bardzo wiem, o co chodzi z metalcorem. Niewiele tu raczej naleciałości po tej muzyce.
Wszystko się kiedyś kończy
Wysłany: 2015-12-06 22:10
No o ogół, o ogół :-) włącznie z tymi pokazywanymi :-/
Z Tomem i Jerrym, też mam inne skojarzenia, ale spoko
A z tym metalcorem to zależy, od której strony doszukiwać się różnic i podobieństw. Ty wychodzisz z punktu widzenia death-metalu raczej, więc masz więcej takich skojarzeń i tyle
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2015-12-08 14:41
Ave!
Jak dla mnie, kolejny zacny materiał z Twojej strony - i tak jak zachęciłeś mnie do zaznajomienia się z "Ori and ..." Zagrajnikową recką, identycznie jest z SickNestem niniejszą. Rzeczywiście kapela rokuje naprawdę dobrze, a jeden fragment, który podałeś zalatywał nawet Petersenem jakby z House of God. Rzecz jasna porównanie może być na wyrost, bo to raptem tylko kilka zmian tonacji i wysokości (nawet w obrębie wersów) w jednym utworze, i pewnie nieco zweryfikuję po przesłuchaniu całego materiału, ale tak czy inaczej - brzmi nieźle.
Porównania z Heathen czy dokonaniami Dane'a - jak zwykle celne. Widać, że recenzuje osoba, która ma pojęcie w temacie, i za to zawsze duży plus.
Jedyny minus Twego materiału tym razem - to technikalia/estetyka na koniec (przy życzeniach). Może to być wina moich ustawień (bardzo niestandardowe rozdzielczości, itd), wtedy zignoruj to, co tutaj piszę - konkretnie ramki z odnośnikami były niedopasowane to materiału filmowego i jedna była skrócona (za wąska), druga ogółem umiejscowiona za wysoko. Ale rzecz jasna to mały detal.
Podsumowując, cóż... zajebiście. :)
Prawdziwa siła człowieka tkwi nie w uniesieniach, lecz w niewzruszonym spokoju.
Wysłany: 2016-01-31 21:53
Nówka :)
https://www.youtube.com/watch?v=S5xSoyRZyMY
I to co zwykle, jeśli łaska
Wszystko się kiedyś kończy
Wysłany: 2016-01-31 22:39
Fajnie, że coś wrzuciłeś, bo ostatnio wieje nudą na forum :-)
Ale pytanie mam z zupełnie innej beczki. Mam spory problem z odróżnianiem gatunków metalu po ok. 2000 roku, tzn. wtedy kiedy na top weszły nu-metale, hardcory, metalcory, deathcory, crossovery i inne emo... jest zasadne wcisnąć to wszystko do worka z napisem 'metal alternatywny' czy fani się oburzą? Jak to odróżniać? Pytam, bo niektórzy znajomi słuchają, a nie chcę wyjść na ignoranta
Ps. fajny piesio :-)
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2016-02-02 11:18
Ave!
Materia(ł) jak zwykle na poziomie. :) Nie ma się czego doczepić, a końcówką miło złamałeś własną konwencję - na plus.
Co do samej Materii... cóż, mi jakoś (uwaga, bluźnierstwo) Meshuggah nie podchodzi (głównie właśnie za przeciąganie), więc i naśladowanie tejże kapeli automatycznie obniża punktację. Pierwsza płyta Materii za to miała wyraz, ale też pokazywała to, co mi się wciąż wydaje ich głównym problemem - mało wyrazisty wokal. Już widząc ich występy w MbtM miałem wrażenie, że wokalista jest mało charyzmatyczny i jakoś nie może załapać kontaktu z odbiorcą. Przyznaję, nie widziałem ich na żywo, a jedynie po albumach, więc może mam wypaczone postrzeganie - ale mnie zwyczajnie ten wokal nużył. Może wciąż szukają swego własnego stylu? Czas pokaże.
Yng, co do gatunków...
Jak by tu najprościej i z ironią..? :)
Nu metal. Czyli w praktyce szybki/cięższy rock z przekłamaniami, a metal ma w nazwie. ;P Jeśli w porządnym kawałku słyszysz nagłe wstawki z rapu (lub stylizowanie na taki) wymieszanego z growlem, duuużo elektroniki i dj'owych scratchy, a same utwory bazują domyślnie na riffach, za to absolutnie bez solówek, to jest duża szansa, że słuchasz nu metalu. Jeśli do tego odnosisz wrażenie, że wokal chce być cięższy, ale nie umie, szanse rosną. :D Skrótowo - jeśli coś udaje Linkin Park czy (w nieco mniejszym stopniu) Korn, to będzie to nu metal.
Metalcore. Trochę rocka, trochę punka (często prosta perka), ładna melodia i nagła zmiana tempa, metalowa wstawka tak wokalna (ale unikajmy zawodzenia w taki sposób, żeby nie dało się zrozumieć tekstu, ważne!) jak i tematyczna, po czym powrót do "ładnego" grania -> metalcore.
Metalcore'owcy pewnie i potrafią i mogliby grać ciężej, szybciej i brudniej, ale (zwłaszcza młodzi wiekiem) mają świadomość, że wtedy na koncerty przychodziłoby mniej małolat. :)
Deathcore. Jak wyżej, z tym, że oni nie boją się zaśmiecić kompozycji niezrozumiałymi wokalnymi wstawkami (raz na ruski rok pojawi się też solo na gitarze). No i Deathcorowcom faktycznie byłoby głupio ze świadomością, że dzielą część fanów z Avril Lavigne.
A, i spokojnie możesz wrzucać to do jednego worka, przy czym miej na uwadze, że jednak gatunki o których wspominasz miały korzenie sięgające kilku lat wcześniej, nie po 2K roku. A co do fanów... spoko, oni sami nie wiedzą albo nawet nie klasyfikują, czego słuchają. :) Nie wyjdziesz na ignoranta, "metal alternatywny" nie brzmi tragicznie, choć jak dla mnie to raczej nowa fala (czerpiąca z łagodniejszych wzorców, lecz z próbami zachowania muzycznej tożsamości) a nie alternatywa dla "dawnego" metalu.
Prawdziwa siła człowieka tkwi nie w uniesieniach, lecz w niewzruszonym spokoju.
Wysłany: 2016-02-02 12:53
Gamorrin - haha :-) dzięki, że Ci się chciało Choć tyle to i ja wiem, to może rzeczywiście więcej wiedzieć nie trzeba, hyhy.
Cóż, ja mogę z dumą powiedzieć, że wychowałem się na heavy/power (umiem odróżnić!), więc szydera nawet względem mnie też nie jest mi obca a z tych bardziej współczesnych, to niektóre kapele metalcore'owe nawet lubię i to bez ironii - co by nie pisać, to da się tam doszukać jakichś sensownych przesłań.
A wracając do tematu, zapytałem, bo i w samej recce Jędras wymienia nazwy kilku kapel do porównania z Materią, a gatunków jakoś nie. Ok, szukam więc info w sieci i każdy pisze co innego. Więc może problemów z rozróżnianiem gatunków nie mam tylko ja albo istnieje jakiś nowszy trend na łączenie stylów. Tyle w tej materii
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2016-02-02 15:27
Dobry power nie jest zły! :)
W ogólności, to często wydaje mi się, że lepiej dzielić muzykę na dobrą i kiepską, a podgatunków używać w sposób stonowany lub czasem wcale, bo i w ostatnich latach granice są tak płynne, że faktycznie można się pogubić.
I jest tak jak piszesz - tzn. każdy mówi co innego, więc i dobrze, że Jędras / Gandalf nie dopowiadał, bo zaraz spadłaby na niego fala hejtu w stylu: "to nie black metal, tylko pagan!", itp. duperele - a tak ludek posłucha, zauważy różnice / podobieństwa, i nie będzie zawracał sobie głowy tym, czy dodać "true" przed stylem. :P
A nam pozostaje czekać na reckę Slayera. :D
Prawdziwa siła człowieka tkwi nie w uniesieniach, lecz w niewzruszonym spokoju.
x Wysłany: 2016-02-03 21:00
Chciałem polecić kanał mojego "kolegi po fachu", czyli Pastwisko. Koncepcję ma mniej więcej tę samą, aczkolwiek jego forma trochę się różni, dlatego tym z was, którym nie odpowiadają moje filmiki, na pewno znajdą coś u niego . A tu link do kanału:
https://www.youtube.com/channel/UCRKX0rIbJOCHxccrLKxMS3w
Wszystko się kiedyś kończy
Pastwisko Wysłany: 2016-02-04 00:29
Obadałem... Jego forma jest dość... surowa, lekko mówiąc. :)
Ale podaje za to masę informacji o kapelach, których dokonania recenzuje - to na plus.
Jednak Twoje podejście bardziej mi podchodzi, bo oglądanie tego, co wrzucasz, nie męczy, a jednak merytorycznie pozostaje wciąż obfite. :P
Prawdziwa siła człowieka tkwi nie w uniesieniach, lecz w niewzruszonym spokoju.
x Wysłany: 2016-02-13 18:20
Hej ludzie, od dziś otwieram nowy segment mojego programu, czyli "Na szybko". Będę mówił tu o zespołach, które gościły na moim kanale, różne EP-ki jak i zespoły, o których nie mam aż ta dużo do powiedzenia. Chciałem wymyślić coś, czym można byłoby umilić czas, na oczekiwanie kolejnych "dużych recenzji" i myślę, że to dobry sposób :).
https://www.youtube.com/watch?v=1gXRYZ7IpJk
Wszystko się kiedyś kończy
nonono Wysłany: 2016-02-13 21:49
widzę, że Kolega na każdą reckę wdziewa nowy t-shirt. Elegancko:):)
kąt padania równa się kątowi odbicia
x Wysłany: 2016-02-13 22:34
No wiesz, staram się jakoś urozmaicać te recenzje :D
Wszystko się kiedyś kończy
Wysłany: 2016-03-28 16:38
Coś na co czekaliście, po ostatniej recenzji :D
https://www.youtube.com/watch?v=uVgP28B2Y2c
Wszystko się kiedyś kończy