Niobeth - Silvery Moonbeams Wysłany: 2014-01-04 12:50
Przesłuchałem kilka kawałków i obejrzałem klipów. Estetyka teledysków w ogóle mi się nie podoba, za duża abstrakcja i do przesady wybujała wyobraźnia jak dla mnie.
Ale na wideo z 'making of' wydają się już normalni. Słychać problemy z niedociągnięciami wokalnymi, że o kichnięciach w trakcie nagrywania nie wspomnę, hehe. Pojedynek wokalistki chyba z gitarzystą o użycie w pewnym miejscu dźwięku F# na butelki z wodą wymiata :-)
Poza tym plus za tego Theriona, również na koszulce perkusisty, za polskie wzmacniacze Laboga, za bogate instrumentarium, które trudno jest ujarzmić razem. Jak ktoś miał okazję przebywać kiedyś w operach albo przynajmniej w teatrach podczas prób ten wie :-)
Swoją drogą fajnie by było, gdyby istniały jakieś festiwale takiej muzyki np. w teatrach. Dwa dni wyjęte z nudnego i nieatrakcyjnego dziś repertuaru teatralnego pewnie nie zaburzyłyby harmonogramu, a może wniosły trochę ożywienia.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła