Wysłany: 2006-12-29 12:28
mnie sie prosze o cos takiego nie pytac, bo ja wszystko odbieram po swojemu :? i ktos moze stwierdzic, ze ja czegos tam nie rozumiem, aczkolwiek jest inaczej... wiem, wiem... poplatane jest ro troche... ale taka juz jestem, trudno mnie zrozumiec...
coz bym mogla o sobie napisac?kocham gotyk,sredniowiecze...pisze wiersze,maluje,rysuje, projektuje...spaceruje wieczorami po cmentarzach...I KOCHAM KOTY!!!
Wysłany: 2006-12-29 12:29
...jednakze jak dla mnie to jest to o wspolczesnym swiecie!!! wkoncu nastala Era Szatana 8)
coz bym mogla o sobie napisac?kocham gotyk,sredniowiecze...pisze wiersze,maluje,rysuje, projektuje...spaceruje wieczorami po cmentarzach...I KOCHAM KOTY!!!
Wysłany: 2006-12-29 12:41
ten utwor akurat rozumiem podobnie... chociaz moim zdaniem to cale dobro i zlo to pojecia wzgledne...
coz bym mogla o sobie napisac?kocham gotyk,sredniowiecze...pisze wiersze,maluje,rysuje, projektuje...spaceruje wieczorami po cmentarzach...I KOCHAM KOTY!!!
Wysłany: 2006-12-29 12:53
a nie jest przypadkiem o tym, ze ludzie to, ze dotykaja ich choroby, ludzie gina w wojnach, na swiecie jest glod, morderstwa, gwalty. tlumacza sobie ze Bog tak chce? Ze jest to pewnego rodzaju, proba tlumaczenia sobie rzeczy niezrozumialych. Skoro ten Bog jest taki dobry, to czemu na to pozwala?
Kazdy tekst metalowy moze byc "fajny", trzeba tylko dotrzec o co autorowi chodzi;]
To nie moje są słowa, to legenda ludowa.
Wysłany: 2006-12-29 12:59
wiesz co?? jest w tym tez prawda... ale w wiekszosci to w tekstach wysmiewaja sie z Boga i jego "genialnych" planow... bo cos mu tak jakby nie wyszlo.... zreszta napisalam wczesniej, ze te texty sa o terazniejszym swiecie...Pozdr. dla Twego geniuszu :D 8) :wink:
coz bym mogla o sobie napisac?kocham gotyk,sredniowiecze...pisze wiersze,maluje,rysuje, projektuje...spaceruje wieczorami po cmentarzach...I KOCHAM KOTY!!!
Wysłany: 2006-12-29 13:01
(przepraszam za bledy stylistyczne, itp, itd...)
coz bym mogla o sobie napisac?kocham gotyk,sredniowiecze...pisze wiersze,maluje,rysuje, projektuje...spaceruje wieczorami po cmentarzach...I KOCHAM KOTY!!!
Wysłany: 2006-12-29 13:26
Niekoniecznie. No chyba ze mowimy tylko o nowym Kacie.
I sarkazm nie na miejscu...
To nie moje są słowa, to legenda ludowa.
Wysłany: 2006-12-29 22:33
no coz... nic nie poradze! juz sie urodzilam z wyrytym na czole "SARKAZM"... przepraszam, choc nie wiem czy to cos da...
coz bym mogla o sobie napisac?kocham gotyk,sredniowiecze...pisze wiersze,maluje,rysuje, projektuje...spaceruje wieczorami po cmentarzach...I KOCHAM KOTY!!!
Wysłany: 2006-12-29 23:19
Ale sarkazm to fajna sprawa, sam stosuje, wazne zeby byl na miejscu...;]
Gad, ja mowiac nowy Kat, mialem na mysli ten od "Roze milosci...."
To nie moje są słowa, to legenda ludowa.
Wysłany: 2006-12-29 23:31
ale nie obrailam, ani nic w tym stylu?? bo "swoich ludzi" nie ruszam 8) :D
coz bym mogla o sobie napisac?kocham gotyk,sredniowiecze...pisze wiersze,maluje,rysuje, projektuje...spaceruje wieczorami po cmentarzach...I KOCHAM KOTY!!!
Wysłany: 2006-12-30 04:09
[quote:2775d196fe="GAD"]Wiele kapel metalowych pisze teksty o śmierci w różny sposób , ale żadna nie pisze o zyciu .
I bardzo dobrze bo poco o tym pisać. 8)[/quote:2775d196fe]
Że się tak wyrażę za przeproszeniem w odniesieniu do Twojego pierwszego głównie zdania, ale Co Ty Kurwa Pierdolisz!?!?!?!
Posłuchaj sobie, albo poczytaj (nie wiem) teksty Megadeth, to mooooże zmienisz zdanie. Żadna inna kapela jaką znam nie pisze tak dobitnie o życiu właśnie. Życiu, które nas otacza i (zazwyczaj) wyniszcza owszem, mimo to piszą o sprawach związanych z istnieniem żywych organizmów nie dążących do samodestrukcji czy innego rodzaju zagłady. Tzn. mam tu na myśli to iż nie tworzą oni peanów na cześć śmierci i nie składają pokłonów Belzebubowi. Tworzą oni teksty o próbie podjęcia walki z otaczającym je złem (i nie mam tu na myśli Mr. Satana). Ale przede wszystkim to propagują oni właśnie życie.
Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!
Wysłany: 2006-12-30 09:11
Poszedlbym nawet dalej, wiele zespolow pisze wlasnie o zyciu, bo smierc jest jego czescia. I te peany na czesc smierci, to wcale nie jest takie czeste.
Sachmet_Luna- Nie
To nie moje są słowa, to legenda ludowa.
Wysłany: 2006-12-30 09:57
Ja pindole KAT KAT KAT KAT i jeszcze raz KAT a inne kapele nieistnieją GAD ty masz fioła na punkcie kata Weź że se to po lekku bo zaniedługo bedzie tak że bedziemy analizować każdy tekst Kata NO!;]
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2006-12-30 12:32
[quote:cbe7e93762="GAD"][quote:cbe7e93762="Sachmet_Luna"] bo "swoich ludzi" nie ruszam 8) :D[/quote:cbe7e93762]
Zabrzmiało to jak przysięga gangsterska 8)[/quote:cbe7e93762]
wiem 8)
coz bym mogla o sobie napisac?kocham gotyk,sredniowiecze...pisze wiersze,maluje,rysuje, projektuje...spaceruje wieczorami po cmentarzach...I KOCHAM KOTY!!!
Wysłany: 2006-12-30 13:02
to raczej ja zbzikowalam na punkcie Kata.. znam ich niemalze wszystkie texsty na pamiec 8)
coz bym mogla o sobie napisac?kocham gotyk,sredniowiecze...pisze wiersze,maluje,rysuje, projektuje...spaceruje wieczorami po cmentarzach...I KOCHAM KOTY!!!
Wysłany: 2006-12-30 13:41
eno jak bylem mlodszy, to tez pykalem 666 czy inny oddech wymarlych swiatow na pamiec, ale czlowiek sie zestarzal, zaczal sie interesowac innymi zepolami;]
Tak w sumie, mi sie przypomnialo, ze TON ma fajne teksty, proste, ale za to dosadne, vide: Life is killing me, czy Black No.1 o farbie do wlosow;]
To nie moje są słowa, to legenda ludowa.
Wysłany: 2006-12-31 00:35
[quote:9217c2bc6d="GAD"]A ja znam za to wiele tekstów Perfektu na pamięć.
Np : Autobiografia , chcemy być sobą , Nie płacz ewka , niepokonani.
Perfekt rządzi :twisted: :twisted: 666[/quote:9217c2bc6d]
ja też znam uczyliśmy się w podstawówce na muzyce , a może ten przedmiot nazywał się wychowanie muzyczne :?: nie pamiętam >? ;P
Facet z moich marzeń pieści tak, że przestałam szukać ziemskich kochanków. ;D
Wysłany: 2006-12-31 01:40
my tu o perfectach a w topicu jest napisane czarno na białym, czy też raczej biało na czarnym :wink: , że o metalowych tekstach być miało... a perfekcik ni jak się w to wtapia..
<a jeśli chodzi o muzykę, my śpiewaliśmy o zielonych półnutkach,miast się uczyć jak wmalować je w pięciokres. :), a i była taka pieśń "Lato wszędzie", w której to Pan Nauczyciel zmienił tekst trochę...zamiast wina galon, śpiewaliśmy mleka galon.. :twisted: , po latach na jakimś ognichu nucimy sobie piosneczkę, a ja tak dość donośnie nie o winie tylko o mleku (przyzwczajenie).........oj niezły ubaw wtedy ze mnie ludzie mieli..> :P
Facet z moich marzeń pieści tak, że przestałam szukać ziemskich kochanków. ;D
Wysłany: 2006-12-31 09:02
[quote:27229d16e6="GAD"]Ja na muzyce miałem jakieś pierdolenei za przeproszeniem bo tylko pisalismy nuty i uczylismy się o wielkich muzykach a nawet nie śpiewaliśmy.[/quote:27229d16e6]
A jmy do tego na fletach uczyliśmy sie grać heheheheheheheheh
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2006-12-31 10:00
Gad, moze wasz muzyk, doszedl do bardzo prostego a i sensownego wniosku, ze nie ma sie co do muzyki przykladac. I chociaz Wam wiedze teoretyczna przekaze.
tak offtopic.
To nie moje są słowa, to legenda ludowa.