Peter Spilles to z pewnością jeden z bardziej płodnych artystów ostatnich lat. Dopiero co 12 sierpnia pojawił się nowy album Project Pitchfork, zatytułowany "Quantum Mechanics", a już następnego dnia odbyła się premiera kolejnego albumu jego drugiego projektu - Santa Hates You. Co ciekawsze, mimo że muzykowi tej klasy taryfa ulgowa nie przysługuje - obie płyty są bezapelacyjnie bezkompromisowe i dobre.
Santa Hates You to projekt, do którego początkowo nie mogłem się przekonać i podchodziłem do niego z lekkim przymrużeniem oka. Początkowo można było miec wrażenie, że Peter postanowił zaistnieć pod nowym szyldem, zmienić image i skończy się na dwóch -trzech singlach. Okazuje się jednak, iż mimo, że muzyka Santa Hates You jest lżejsza i prostsza, to z pewnością nie gorsza, a muzyczny mariaż Petera i Jinxy przetrwał całe lata. Cały album stanowi dość jednolity materiał i kręci się mniej więcej w podobnym tempie. Nie oznacza to jednak, że jest nudny. Płyta charakteryzuje się prostym, łatwo wpadającym w ucho beatem i reprezentuje lekkostrawne dark electro bez żadnych specjalnych udziwnień czy mieszania stylu. Podobnie jak na poprzednich płytach, wykorzystany jest tutaj dość popularny chwyt kontrastujących ze sobą wokali, momentami zręcznie się uzupełniających. Muzyka momentalnie porywa z miejsca i idealnie nadaje się na parkiet. Na “Jolly Roger” nie ma utworów słabszych.
Płyta zaczyna się bez zbędnych wstępów a przez “Pack Your Bags Honey We're Going to Hell” i “Prepare to Be Boarded” przechodzimy, jak przez masło - potem jest już tylko lepiej. Aż do “Das Leben...” kawałki utrzymane są w jednym tempie. Dopiero ten pierwszy i jedyny, niemieckojęzyczny utwór zmienia trochę beat, który powraca na “The Mad Scramble”, by całkowicie zniknąć na “Domina Mors”, który jest zresztą jedynym wolniejszym kawałkiem na płycie. Kiedy nacieszycie się już muzyką, polecam zapoznać się z tekstami utworów. Oprócz typowych "mrocznych" motywów mamy tu sporą dawkę komentarzy do obecnej sytuacji politycznej, wydarzeń bieżących czy popkultury, a wszystko to okraszone sporą dawką ironii i czarnego humoru.
Płytka na parę dni zagościła w moim odtwarzaczu i jedno jest pewne - niejeden utwór z niej zagości na klubowych parkietach.
Tracklista:
01. Pack Your Bags Honey We're Going to Hell02. Prepare to Be Boarded03. Nothing's Gonna Be Alright03. We Need You Alive04. The Monster in the Maze05. Fire the Cannon06. Raise the Devil07. Das Leben Fügt Ihnen und den Menschen in Ihrer Umgebung Erheblichen Schaden Zu08. The Mad Scramble09. Domina Mors10. Watch Out Motherfucker, I Know Karate (featuring Brian Graupner of The Gothsicles)
Wydawca: Trisol (2011)