Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Teksty :

Artrosis - Zywiolom Spetanym

Niespokojny rozszumiały żywioł

Każe płon¹ć, przygasać i tesknić

Wœród dni kretych ile nowych klesk nieœć

Które z nagła wiatr złowieszczy przywiał

Dni sie pietrz¹, wzbieraj¹ i przecz¹

Krajobrazom, które w głebi płon¹

Nad szkarłatem, nad fal¹ skłebion¹

Sun¹ z wolna ciemne chmury przeczuć

Dzwoni błekit za krat¹ gałezi

Lecz od cieni pełzaj¹cych czarno

Trudno cieżkie gałezie odgarn¹ć

Cieżko słowa zbuntowane wiezić.
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły