Nazywany ojcem black metalu, legendą i kto tam wie kim jeszcze – zespół Bathory, właściwie stojący za nim człowiek znany jako Quorthon to cholerny geniusz swoich czasów. Dziś już nie gra się takiej muzy ale wtedy... rany. Ciary musiały biegać od kosteczki do kosteczki a włochy same jeżyły się od tych riffów. Jak dzisiaj byśmy powiedzieli Bathory to nie muzyka – Bathory to stan. Który to był? 1984? 32 lata temu wspominany Thomas Forsberg wydał swojego długograja numer jeden. Jak? Ano "In Conspiracy with Satan".