
Po „Peace Sells... But Who’s Buynig?” Megadeth stał się bardzo znanym i rozpoznawalnym zespołem. Płyta odniosła ogromny sukces i przekonała do siebie wielu fanów na całym świecie. Po dwóch latach uderzyli po raz trzeci potwierdzając swoje czołowe miejsce w świecie thrash metalu. „So Far, So Good... So What!” to genialna, ponadczasowa pozycja i myślę, że znajdzie się wiele osób, które tę płytę uznają za najlepszą w dorobku zespołu. Młodzieńczy, szalony thrash, nieskalany żadnymi naleciałościami porywa po dziś dzień nie tylko zarażając swoją pasją, ale także urzekając bardzo już rozwiniętymi umiejętnościami instrumentalnymi i kompozytorskimi Dave’a Mustainea i jego załogi.
zsamot : Jest zajebiście, chyba mój ulubiony album Rudego... Zasłuchiwałem si...
JancioWodnik : Jest dobrze :)
Sumo666 : Gniewo ma rację do tego cover fanie nagrany bardzo sympatycznie. Ale jakby...
W połowie kwietnia Polskę odwiedzą dwa zespoły ze światowej czołówki post-rocka: Sleepmakeswaves i The Samuel Jackson Five. Wspólne koncerty tych grup odbędą się 16 kwietnia w Łodzi i 17 kwietnia w stołecznym klubie Hydrozagadka. Zespoły koncertują po Europie w ramach promocji nowej płyty Sleepmakeswaves, "...and so we destroyed everything".