Autorem okładki czternastej płyty Acid Drinkers „25 Cents For A Riff” jest Jerzy Kurczak, czyli osoba odpowiedzialna za fronty dwóch pierwszych albumów zespołu. I rzeczywiście jak się tak spojrzy to jest pewna cecha wspólna. Było dynamitem, było maszynką do mięsa, a teraz młotem. No nie mają z nim lekko chłopaki. A czy zwiastuje to jakiś powrót do korzeni? Sami Acidzi w zapowiedziach twierdzili, że tak.
Oprhaned Land, pionierzy orientalnego metalu, ogłosili niedawno, że ich kolejna, siódma płyta, zatytułowana "Unsung Prophets & Dead Messiahs" ukaże 26 stycznia 2018 roku nakładem Century Media Records. Zespół promować będzie nowe wydawnictwo trasą koncertową, w ramach której 10 marca zagrają w krakowskim klubie Zet Pe Te. Jako support przed Orphaned Land zagrają trzy zespoły: włoska Lunarsea grająca death metal, progresywny Subterranean Masquerade oraz rumuński Dirty Shirt, wykonujący folk-core.
14 kwietna 2017 roku to data premiery nowego albumu Little Hurricane, zatytułowanego "Same Sun Same Moon". Little Hurricane to duet pochodzący z San Diego, powstał w 2010 roku i ma na swoim koncie trzy albumy: "Homewrecker" (2011), "Stay Classy, A Collection Of Cover Songs” (album z coverami, 2013) oraz "Gold Fever"(2014). Zespół tworzy małżeństwo Anthony “Tone” Catalano – gitara i wokal, oraz Celeste “CC” Spina - perkusja i wokal, a krytycy bardzo często nazywają ich "nowym White Stripes".
Agencja Heart Of Rock zaprasza na koncerty argentyńskiego power metalowego zespołu Skiltron. W ich twórczości pojawiają się akcenty muzyki folkowej i celtyckiej. Grupa została założona w 2004 roku. Na koncie mają cztery albumy długogrające: "The Clans Have United" (2006), "Beheading The Liars" (2008), "The Highland Way" (2010) oraz "Into The Battleground" (2013). Na każdym kolejnym albumie zespół rozwijał swój unikalny styl i brzmienie. Zespół zaczynał od koncertów u boku takich zespołów jak Grave Digger, In Extremo czy Korpiklaani, z którymi to pojechał w trasę po Ameryce Południowej w 2010 roku.
Po „Dirty Deeds Done Dirt Cheap” AC/DC nie zwolnili tempa i zaledwie rok później zadziwili świat kolejnym albumem. Mało tego, ten niesforny zespół pokazał się z jeszcze bardziej drapieżnej i mocnej muzycznie strony, a „Let There Be Rock” stał się kolejnym wielkim monumentem w historii rock and rolla.
„Club Mondo Bizarre For Members Only” to kolejne wydawnictwo Pungent Stench, które ma niezliczoną ilość wersji i okładek. Każdy musiał we własnym zakresie wydedukować co cenzuruje, jak cenzuruje, co można, co nie można, a co można z mgiełką, albo z białym paskiem. Moja kaseta Loud Out Records ma tą samą okładkę co kaseta Nuclear Blast. Na płycie okładka jest inna, a na innych wydaniach płytowych jeszcze inna. W środku w całej gamie dewiacyjnych zdjęć z lochów sado-maso, część sromowych elementów jest pozakrywana, ale może to i lepiej, bo wszystko to włochate i paskudne, ble. Jest też zapis mówiący o tym, że jak ktoś chce teksty to proszony jest o wysłanie zaadresowanej koperty do Nuclear Blast. Ciekawe czy jak bym teraz wysłał to by mi przysłali.
Z drugą płytą AC/DC, podobnie jak z pierwszą, było sporo wydawniczego zamieszania. Najpierw wyszła w Australii, potem w Europie, z inną tracklistą i okładką, a w Stanach Zjednoczonych na swoje wydanie musieli poczekać aż pięć lat. Ja oczywiście opisuję wersję europejską, którą nabyłem ongiś na kasecie w jednym z warszawskich sklepów muzycznych. Na górze widnieje piękna, różowa nazwa zespołu, na dole biały pasek z maszynową czcionką pisanym tytułem, a pomiędzy tym cudowne zdjęcie. Nie wiem co mają przedstawiać ci ludzie i dlaczego mają paski na oczach, ale po prostu sam ich wygląd, ubrania i fryzury, wspaniale oddają klimat tamtych czasów. Na wewnętrznym zdjęciu jest ujęty ten sam plan, już bez tych ludzi, ale za to odsłania się bezcenny widok samochodu. Jakiego, nie pytajcie, bo się nie znam, ale te dwa zdjęcia w idealny sposób przenoszą nas w australijski rok 1976.
Po dwóch płytach i kilku mniejszych wydawnictwach Pungent Stench postanowili trochę poeksperymentować i wydali EPkę, obok trzech nowych kawałków, zawierającą dwa covery i dwa remixy starego utworu „Blood, Pus And Gastric Juice”. Wszystko utrzymane w zbereźnej i obrzydliwej, pungentowej konwencji, ale z nowymi rozwiązaniami polegającymi, przede wszystkim, na szerokim zastosowaniu elektroniki.
leprosy : Doskonała ep-ka, doskonała okładka. W zasadzie wszystko do CMB ły...
zsamot : Kolejna fajna recka.
Industrial / elektro metalowy zespół Aborym ogłosił dołączenie do składu nowego gitarzysty, Giulio Moschini'ego (Hour of Penance). "Gulio wnosi do zespołu swoje doświadczenie z długiej kariery w Hour Of Penance" - komentuje frontman Fabban. Od czasu wznowienia koncertów w zeszłym roku, Moschini regularnie występuje z Aborym na żywo. Jednocześnie formacja ogłosiła odejście ze składu wieloletniego perkusisty. Bard "Faust" Eithun był członkiem Aborym od 2005 roku. "Po najbliższych koncertach z Emperor, mam zamiar odpocząć od muzyki" - komentuje Bard. "Doszedłem do punktu, w którym trudno pogodzić bycie w zespole z życiem rodzinnym i pozostałymi zobowiązaniami.
„Thrash Zone” to była zajebista płyta, a u progu lat dziewięćdziesiątych D.R.I. był zespołem w Polsce bardzo znanym. Szczególnie rzucało się w oczy dużo wysprejowanych napisów na murach. Być może miało na to swój wpływ, że nazwa jest krótka, więc można było szybko napisać i uciekać:) Nie zmienia to jednak faktu, że ten amerykański niepokorny twór cieszył się sporą popularnością.
Druga płyta Acid Drinkers jest zupełnie inna od „Are You A Rebel?”. Wesoła kompania kwasożłopów odeszła od thrashowych standardów tworząc iście rockowy album. Na „Dirty Money, Dirty Tricks” składają się dowcipna okładka, chwytliwe, przebojowe utwory, śmieszne wstawki, jajcarska akustyczna ballada i cover „Smoke On The Water”.
zsamot : Oj długo nie mogłem tej płyty polubić, ale potem chwyciło. Obecnie...
Album został entuzjastycznie przyjęty przez muzyczną prasę i uznany przez krytyków za jeden z najlepszych w dorobku muzyków z Helsinek.Jako support zobaczyć będzie można brytyjską formację The Dirty Youth. Gdański koncert serwis Darkplanet objął patronatem medialnym.
amorphous : Spoczko - musze zapoznac sie z płyta.
HardKill : No nawet fajne :) ale nie powala http://www.clanofxymox.com/images/...