Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Ov Hell - Underworld Regime

Odkąd w obozie Gorgoroth zrobiło się dość gorąco, przykuło to natychmiast uwagę nie tylko mediów ale także i fanów zespołu. Jak zapewne wszyscy wiedzą, skład został podzielony na dwa złowrogie sobie ekipy a mianowicie: King Ov Hell oraz Gaahl, a na drugim froncie Infernus. Jakby nie było trzy ogromne osobistości w świecie black metalu i przewodnicy Gorgoroth po ciernistej drodze w ciągu paru ostatnich lat. Po sądownej walce o prawa do nazwy, pan Infernus szczęśliwy nadal może działać pod oryginalnym szyldem, który kiedyś sam wymyślił. Gaahl i King również nie zakopali gruszek w popiele i założyli własną formację o nazwie God Seed, nawiązując tym do kawałka o tej samej nazwie zawartego na ostatnim wspólnie wydanym krążku "Ad Majorem Sathanas Gloriam". Infernus szybko zreaktywował skład i z nowymi siłami ukazał światu, że Gorgoroth bez tamtych dwóch jest również silny i gotowy do walki nagrywając nowy album. Gaahl natomiast dość szybko wystawił kolegę do wiatru, gdyż stwierdził że metal to nie jest to w czym czuje się teraz najlepiej i już go to nie kręci. King nie stracił woli walki i również jak Infernus, tak i on odrobił zadanie domowe.
Więcej
Komentarze
Gorg666 : No panowie słucham od tygodnia tej płytki 2-3 razy dziennie i można po...
Dreamen : Co do ściany dźwięku to faktycznie jest to nie tyle ściana co mur nie do...
Harlequin : Chujowa płyta na maxa, wielkie rozczarowanie. Za duzo w tym dimmu borgir...