![The Blood Divine, Paul Allender, Benjamin Ryan, Paul Ryan, Cradle Of Filth, Darren White, Anathema, Steve Maloney, William Sarginson, December Moon, Awaken, Peaceville Records, Serenades, The Principle Of Evil Made Flesh, gothic, doom metal, Ruth Wilson The Blood Divine, Paul Allender, Benjamin Ryan, Paul Ryan, Cradle Of Filth, Darren White, Anathema, Steve Maloney, William Sarginson, December Moon, Awaken, Peaceville Records, Serenades, The Principle Of Evil Made Flesh, gothic, doom metal, Ruth Wilson](/img/news/52471.jpg)
The Blood Divine powstał w 1995 roku, po odejściu Paula Allendera i braci Ryan z Cradle Of Filth. Dołączył do nich Darren White, który właśnie opuścił Anathemę, a skład uzupełnili Steve Maloney na basie i William Sarginson z December Moon na perkusji. Szybko ukazała się ich płyta „Awaken”, wydana przez „Peaceville Records”.
![Accidental Suicide, Deaf Records, Peaceville Records, Decease, Metal Mind Records, death metal, Flesh Parade, Obituary, Asphyx, Incantation, Chris Kinjerski, Haruspex, Ed Jackson, Viogression Accidental Suicide, Deaf Records, Peaceville Records, Decease, Metal Mind Records, death metal, Flesh Parade, Obituary, Asphyx, Incantation, Chris Kinjerski, Haruspex, Ed Jackson, Viogression](/img/news/48979.jpg)
Accidental Suicide to, zapomniany już chyba, śmiertelny twór z Milwaukee w stanie Wisconsin. Powstali w 1989 roku i szybko popełnili dwie demówki, co zaowocowało współpracą z Deaf Records, która była sublabelem Peaceville. Tak doszło do nagrania albumu „Decease”, który w Polsce ukazał się na kasecie nakładem Metal Mind Records i tym sposobem trafił także i do mnie. Płyta zawiera dziesięć porcji gnuśnego i ociekającego stęchłą posoką death metalu, w tym wszystkie trzy z poprzedzającego ją dema „Flesh Parade”.
![Paradise Lost, Frozen Illusion, Peaceville Records, Lost Paradise, doom metal, Nick Holmes, In Dub, Key Field, ambient Paradise Lost, Frozen Illusion, Peaceville Records, Lost Paradise, doom metal, Nick Holmes, In Dub, Key Field, ambient](/img/news/48795.jpg)
Zanim Paradise Lost wydali swój pierwszy album zabłysnęli kilkoma taśmami demo i zdarzyło im się też zagrać parę lokalnych koncertów. Szczególnie kaseta „Frozen Illusion” zrobiła wrażenie na słuchaczach i odbiła się echem w podziemnej metalowej prasie. Odwrotne od panujących w świecie trendów, wolne i posępne dźwięki, zyskały wielu amatorów. Wśród nich znalazła się Peaceville Records, która postanowiła postawić na tych tajemniczych młodzieńców.
Rotnak : Ja tam jeszcze Midian lubiłem, a później rzeczywiście była tragedia
Harlequin : Fakt, "Godspeed..." był całkiem niezły jak na odgrzewanego kotleta.
zsamot : Przedostatni album był bardzo udany, więc poczekam, może znów mn...
Sumo666 : Raczej 8/9 z 10 :P ale fakt pożyjemy zobaczymy :P A Rush owszem owszem...
Harlequin : Ja mysle ze katatoinia nagra kolejna płytke w swoim dobry stylu na poziomie...
lord_setherial : Pożyjemy,zobaczymy. U mnie przoduje Napalm Death jak na razie.
![Darkthrone, A Blaze In The Northern Sky, black metal, Peaceville Darkthrone, A Blaze In The Northern Sky, black metal, Peaceville](/img/news/40229.jpg)
DEMONEMOON : wszystko mozna wyszydzic!!!lecz nie wyszydzi sie wspomnien ktore sa głeb...
occulta76 : wszystko mozna wyszydzic!!!lecz nie wyszydzi sie wspomnien ktore sa głeb...
DEMONEMOON : a mnie bardziej wzruszają pierogi z biedronki niż Darkthrone :-) Heh...
lenarus : gdzies w wywiadzie czytalem ze to bedzie poaczenie ciezkich brzemien z utwo...