Melvins - Firlej, Wrocław (15.10.2011) Wysłany: 2011-10-21 16:30
Dobra recenzja. A na koncercie zdecydowanie brakowało Revolve.
Wysłany: 2011-10-21 18:14
mi brakowało większego kontaktu z publicznością, myślałam, że kto jak kto ale Buzz będzie rzucał dżołkami na prawo i lewo, heh
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2011-10-23 12:10
E tam gadka szmatka nie jest potrzebna, idąc na koncert chce muzyki a nie konferansjerki wokalisty, maja zagrać jak najwięcej piosenek.