Zgadzam się z Tobą, Gniewko, Thy Raven Wings to chyba najlepszy kawałek na tej płycie. Poza tym, cieszę się, że praktycznie nie ma growlingów na całym albumie, osobiście wolę czyste wokale. Mogłoby być jednak więcej urozmaiceń, jakichś "żywych" instrumentów (skrzypce by pięknie pasowały :twisted: ), więcej wstawek klawiszowych. Mimo wsyzstko, płytę słucha się dość "miękko", zwłaszcza kiedy pogoda jej sprzyja (----> 2 stopnie i deszcz za oknem...).

"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"

u mnie w czaplinku już 0 stopni 8O

.

nie wiem świntuszku co się dzieje, ale jak ja szłam spać o 4.30 w nocy (nad ranem?) to OKŁADKA BYŁA DOBRA. Widzisz, pojawiłeś się i od razu jakieś chochliki :P

"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"

nie wiem Świnko gdzie widzisz zla okładke. Nawet jest na niej napisane "A line of deathless kings"

.

bo dzielna pani admin w mig poprawiła :D

A co do tego złaaaaa to masz rację regis :lol: :lol: :lol:

"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"

nie, no wczoraj byla ta sama okladka. chyba ze dzisiaj wkradl sie chochlik, bo pisalem recke 'The angel and the dark river" i jak wysylalem, to komp mi zdechl :?

.

Akurat sie nie zgodze, dla mnie jest troche za malo growli i ostrych fragmentow. A gdyby dodali skrzypce, to zaczeliby sie troche powtarzac. Plyta jest swietna, kupilem dzis specjalna limitowana edycje w zajebistym pudelku, z plakatami i innymi takimi. I katuje ja caly czas. I katowac bede jeszcze dlugo :)