Hmm, Mitas jest jednym z najważniejszych dla mnie poetów, jednak nie mogę się zgodzić że są to peryferie liteatury polskiej. Przynajmniej liryka, bo jego powieści, tak dalece nowatorskie, nie zyskały należnego im uznania. Ale Miciński ma pewne grono miłośników, a że powoli zaczyna być wznawiana i jego twórczość prozatorska więc jest nadzieja, że i to się zmieni. Co się tyczy jego poezji, to ma ona zapewnione stałe miejsce w annałach naszej literatury, gdyż Mitas jako jeden z pierwszych(o ile nie pierwszy) tak dalece porozbijał strukturę wiersza, ciągłość i spójność wypowiedzi, rozkładając formy.
Z twórców młodopolskich jest dość znany, a to, że dziś, z wyjątkiem Staffa, są oni dość mało popularni to już inna sprawa. Tymniemniej fajnie, że ktoś się za niego zabrał :)

Mimo to samo wykonanie mi się nie spodobało. Szczególnie recytacja wypadła mdło. Liczę że następne będą lepsze.

“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”