Nie będzie reunion Black Sabbath Wysłany: 2011-02-14 09:41
Szkoda, że już nigdy nie zobaczymy ich w oryginalnym składzie. Osobiście nigdy nie miałem okazji zobaczyć Black Sabbath, czy chociażby Heaven and Hell na żywo i ten fakt wynika z tego, że jestem młody, bo przykładowo w 1996 roku miałem 5 lat
Noc jest ciemna i pełna strachów.
Wysłany: 2011-02-14 10:04
Tez sie pod tym podpisze, choc troche starszy jestem :) szkoda, ze nie zobacze ano Sabbs ani H&H
.
Wysłany: 2011-02-14 10:10 Zmieniony: 2011-02-14 10:14
Co tam się nie zejdą.
Zejdą się i walną trasę coś w podobie do "A Bigger Bang Tour" Stonesów, skasują kilkaset milionów dolców i będzie ok.
Wszyscy będą zadowoleni :)
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
scary dreams Wysłany: 2011-02-14 10:28
Gdyby nie plotkowano, to by Geezer nie dementował i wszystko by było w porządku
Krytyk ma zawsze rację.
Wysłany: 2011-02-14 11:52
Osobiście wolałem Dio od Ozbourna zarówno wokalnie jak i jako człowieka, Dio był zdecydowanie sympatyczniejszy :)
Szkoda że Ozbourne jest taki leniwy że zdobyl się ledwo na pare koncertow pare ładnych lat temu i płyty nie chciało im się wydać...
Chociaż w Black Sabbath stosunki między Osbournem a Iomim nigdy nie były najlepsze oni tłukli się ze sobą od czasu szkoły a w dorosłym zyciu ostwo darli koty ([color=RED:a1447c9d0a]w końcu to Black Sabbath [/color:a1447c9d0a]) publicznie się wyzywjąc. Zapewne Ozzy poczuł się wolny gdy uwolnił się od Black Sabbath i pomimo tego Reunion nigdy chyba nie chciał na dobre powrócić
Co masz zrobić dzisiaj zrób jutro !! ------------------------------------------------- Ps. Jako, że koleżanka z oburzeniem stwierdziła że mój światopogląd jest odrażający i rodem ze średniowiecza myślę że będę tu pasował :P
Wysłany: 2011-02-14 18:51
byłam na Heaven & Hell w 2007 na Torwarze. jest i chyba już zawsze będzie to mój koncert życia.
niech żałują ci wszyscy, których to ominęło - a po żałosnej frekwencji wnioskuję, że takich ludzi jest całkiem sporo.
miałam cały czas nadzieję, że drugi raz będzie mi dane zobaczyć H&H. niestety to już nierealne.
więc teraz póki Ozzy i reszta po naszym ziemskim padole jeszcze się obijają, będę żyła nadzieją na reunion. nawet jeśli będzie to dla kasy czy coś w tym stylu to mi jest naprawdę wszystko jedno.
to w końcu Black Sabbath
Wysłany: 2011-02-14 20:19
[quote:994458f6fd="aghrrr"]byłam na Heaven & Hell w 2007 na Torwarze. jest i chyba już zawsze będzie to mój koncert życia.[/quote:994458f6fd]
Rispekt :)
.
Gillan wysiada jako zbyt stary Wysłany: 2011-02-15 07:01
Pozostało więc tylko jedno wyjście: reaktywować Black Sabbath z Tonym Martinem. A może Heaven And Hell z Martinem? Nie, niech teraz załóżą zespół Eternal Idol
Krytyk ma zawsze rację.