Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Formis - Perfect Excuse. Strona: 1

Artykuł: Formis - Perfect Excuse

Formis - Perfect Excuse Wysłany: 2011-01-03 13:56

Dobra Młody, zacheciłes mnie :)) obadam sobie, ale jak płyta bedzie słaba to wpierdol masz :))


.


Formis - Perfect Excuse Wysłany: 2011-01-03 17:10

Yngwie (Diabolista)
Yngwie
Posty: 2298
Wrocław / Częstochowa

[quote:fc89ec35d5="jedras666"]Płyta jest już dostępna na eBayu za cenę małej pizzy.[/quote:fc89ec35d5]

Zamawiam pepperoni! P

A bardziej serio, to będę im kibicował. No i żeby trochę dłuższe płyty nagrywali, na razie są naprawdę nieźli, ale w sprincie.


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2011-01-03 19:34

Jak dla mnie porównanie do Chucka to trochę za bardzo przesadzone sformułowanieChwilami materiał brzmi całkiem spoko,chłopaki próbują coś wykrzesić z instrumentów, ale chwilami przypomina mi np. Made Of Hate, naszych krajanów, czyli dość oklepane i schematyczne muzykowanie. Tak czy owak recka fajnie napisana, pozdro!


"Wszystko co dziwne,musi być dobre!"


Wysłany: 2011-01-03 21:05

Ok, pierwszy odsłuch za mną i nie jestem jakos specjalnie oczarowany. Porównań do Atheist - zero, do wujka Chucka moze troche, ale to nie ten poziom zdecydowanie.

Jak dla mnie to blizej chłopakom do takich kapel jak Arsis, Aydra, Exence, ostatni Sceptic, moze troche nowszego Arch Enemy.

Niemniej jednak w przeważajacej częście brakuje mi tu pierdolniecia i swobody w grnaiu. Słychać, że chłopaki maja talent i grac potrafia, ale brakuje w tym graniu luzu, czegos co by mogło porwać. Dac jeszcze im szanse, ale na ten moment jest to dla mnie tylko poprawny album i do tego bardzo wtórny.


.


Wysłany: 2011-01-03 21:16

ja sie ta plyta na poczatku zachwycilem ale po kilkunastu przesluchaniach rzeczywiscie brakuje jak to okresliles pierdolniecia COS na miare drugiego HUMANA raczej juz na tym padole nie uslysze


Kropla drąży skałę


Wysłany: 2011-01-04 00:52

Małe sprostowanie! Otóż jak się przed chwilą dowiedziałem cały materiał został zarejestrowany jeszcze zanim powstał Formis, czyli jak Hubert i Marek grali jeszcze w Iscariocie! Co to oznacza? A no tyle, że nikt ze składu Formis(oprócz ww. gitarzystów) nie przyłożył ręki do powstawania tego materiału. Chciałem bardzo przeprosić za moją pomyłkę i dołożę wszelkich starań żeby taka sytuacja się więcej nie powtórzyła


Wszystko się kiedyś kończy


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło