Wysłany: 2010-11-10 08:26 Zmieniony: 2010-11-10 08:26
Bardzo dużo spodziewałem sie po tej płycie, przede wszystkim liczyłem, że Schaeffer i spółka nie zapomnieli jak sie pisze DOBRE kawałki :/ na ten moment zastanawiam sie, co mnie bardziej rozczarowało - bezpomysłowy Nevermore, czy pozbawiony treści Atheist
.
Wysłany: 2010-11-10 14:31
przerost formy nad trescia...degrengolada
przewartosciowanie prawie wszelkich wartosci...
Wysłany: 2010-11-10 16:50
No to chyba pozostaje nam tylko czekać na zapowiedzianego Catharsis. Kurde szkoda, że taki zespół jak Atheist musiał nagrać takiego knota;/. Na pewno jedno z największych rozczarowań tego roku
Wszystko się kiedyś kończy
Wysłany: 2010-11-10 19:49
A ja muszę trochę obronić dziadków, bo wiadomo było po wydaniu albumu, że ludzie po nich pojeżdżą i będą mieć mega wygórowane wymagania. Album faktycznie nie poraża nowatorstwem, ale jest zagrany solidnie, z energią i z powiewem świeżości( nie muzycznej)jak letni wiaterek.Słucha się go bez zmęczenia i z oddechem, choć szkoda że nie chce sie do niego wracać...Niestety to nie powrót na miarę Cynic, ale piątkę im można za Jupitera przybić
"Wszystko co dziwne,musi być dobre!"
Wysłany: 2010-11-10 22:31
szału nie ma, ale tragedii też nie... coś bardziej konstruktywnego będę mogła powiedzieć za parę miechów jak mi minie faza chwilowej eurofii (nowy Atheist!). ale dla mnie Atheist JEST i zawsze będzie wielkim zespołem - chociażby ze względu na 3 poprzednie wydawnictwa. i teraz należy się tylko modlić żeby się pojawili w naszych okolicach, bo jak głosi ich strona: World Tour Announcements coming soon!
Wysłany: 2010-12-05 17:53
Po dobrych 10 przesłuchaniach i próbach, aby polubić ten album, dalej go nie lubie :/
.
... Wysłany: 2010-12-05 17:56
Tak zjechałeś ten album że aż boję się go posłuchać :P
If i can`t be my own i feel better dead.
Wysłany: 2011-06-02 23:18
Progresja mi powiedziała, że mamy panów Ateistów 13 sierpnia w PL