Amorphis - Skyforger Wysłany: 2010-06-12 12:01
Dla mnie to po prostu konsekwentny rozwój grupy, która darzę sympatią już od pierwszej płytki. Krążek, może nie najlepszy, ale na pewno udany. W miarę słuchania nie pozwala się uwolnić.
Krótki opis, nie mający powiązania z Właścicielem profilu;)
Wysłany: 2011-05-16 21:43
mi sie tam podoba, uwazam ze to bardzo przemyslany i dopracowany material, pierwsze plyty tego zesplu nie robily na mnie takiego wrazenia
nie chce mi się nic wymyślać
Wysłany: 2011-08-06 18:07
Płyta jest dobra, po kilkunastu przesłuchaniach można powiedzieć, że nawet bardzo dobra, jednak daleko jej do "Silent Waters" i "Eclipse". Brakuje mi na niej przede wszystkim mocnego niskiego vokalu, jakim raczył nas Tomi na dwóch poprzednich albumach. Jego głos jest spokojny, jakby trochę zasmucony. Przywodzi skojarzenia z To Die For czy Katatonia, w niektórych mocniejszych momentach może kojarzyć się z Paradise Lost z czasów "Draconian Times" plus wspomniany "Majestic Beast" w całości growlowany. Growl pojawia się także w innych utworach, np. "Sampo", "Godlike Machine", "Separated" jednak tylko na chwilę, zwykle w refrenach.
Nie zgodzę się, że album jest przeładowany klawiszami. Są na swoim miejscu i grają raczej w tle, zdecydowanie na prowadzeniu są gitary. Nie jest to w żadnym wypadku Crematory ani The Gathering "Always".
Jeśli miałbym porównać ten album do innej płyty zespołu, moim zdaniem najbliżej mu do "Tuonela" i "Am Universum". Linie melodyczne są bardzo przestrzenne i ciekawie zaaranżowane. Nie ma na "Skyforger" takich utwórów jak "Divinity" czy "Alone", których refreny nuci się po pierwszym usłyszeniu. Tomi używa różnych barw głosu w obrębie jednego utworu, co jest zdecydowanie na plus i chyba kupię tą płytę ... jednak nie za 60 zł :P
Chosen by death don't disagree.
Wysłany: 2011-08-10 23:40
Już mam, za 42 :P
Chosen by death don't disagree.