Artykuł: Odchodzę aby ratować Twoje niebo...
Odchodzę aby ratować Twoje niebo... Wysłany: 2006-09-21 14:19
To Ty nie jesteś żelką "A ku ku"? Boś pusta w śordku.. nie masz pysznego nadzienia owocowego? Eh szkoda szkoda... Z resztą widać to po tekście. Strasznie "metaliczny" jakby zardzewiały.. Strasznie dużo utartych zwrotoów i do tego ten ostatni wers. I jeszcze ta nicość... :> Czyli jednak nie jesteś taka pusta w środku, skoro wypełnia Cię ta nicość :P
Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P