Ihsahn - After Wysłany: 2009-09-11 22:47
Lubiłem Peccatum, ceniłem solowy epizod z qausi symfoniką, ale naprawdę żal mi Cesarza... Może jednak, skoro Immortal powrócił...
Krótki opis, nie mający powiązania z Właścicielem profilu;)
Wysłany: 2009-09-12 16:55
D la mnie to taki koles z aspiracjami 'CHUCKA SCHULDINERA" w blacku
Wysłany: 2009-09-12 17:00
Yep, ale jednak Schildiner był bardziej kreatywny. Ihsahn od czasu "Prometheus" raczej nie rozwinał sie zbyt mocno jako kompozytor
.
Wysłany: 2009-09-12 17:25
Toszku wolniej ta wena "kompozytorska" jawi nam sie za jego solowej kariery,ale i tak nie ma krzywdy, posłuchamy nowej płytki to sie okaze.A swoja droga to w EMPEROR chyba IHSAHN był motorem całego zamieszania,takze nie narzekajmy i wierzmy w jego "talent" :wink: