Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Cradle Of Filth - Godspeed On The Devil's Thunder. Strona: 1

Artykuł: Cradle Of Filth - Godspeed On The Devil's Thunder

Cradle Of Filth - Godspeed On The Devil's Thunder Wysłany: 2008-11-01 14:41

Werter (Bicz)
Werter
Posty: 8
Starogard Gdański

Jak dla mnie nowy material Cradli jest znacznie lepszy niz ostatnie dokonania jakie moglismy sluchac. Ta plyta jest bbardzie podobna do Cruelty i do Midian. Slychac partie klawiszy, melorecytacje i inne smaczki. Ogolnie efekt jest dobry i muza zyskuje przy kolejnych przesluchaniach.


W zyciu piekne sa tylko chwile..........


Wysłany: 2008-11-01 20:09

zdecydowanie lepsze niż tornography, ale nie tam dobre jak midian czy damantion of a day, nie mówiąc już o teledysku- od czasu nymphetamine nie było żadnego porządnego


"Księżyc kładzie dłoń na moim czole, ślepy i niemy jak piastunka"


Nienajgorzej Wysłany: 2008-11-02 21:25

Akwena (Anciliae)
Akwena
Posty: 20
Minas Morgul (Sverige)

Po przeczytaniu kilku recenzji myślałam że jakimś cudem udało im sie naprawdę wrócić do starego klimatu. Przesłuchałam parę razy nową płytę i jestem troszkę rozczarowana.. Dla mnie ich twórczość zakończyła się po nagraniu Midian. Tereaz też niestety nie pozbyli sie technowatych elementów jak i wspomagania się rockowym rytmem.. Zaskoczyli mnie jednak pozytywnie operowymi wstawkami, brzmieniem klawiszy i chórkami. Ogólnie płyta nie jest porażką, zdecydowanie lepsza do dwóch poprzednich. Szkoda tylko że Dani stracił już swój przepiękny głosik ale cieszę się że wtrącił swój słodki pisk..
No i ta jego córeczka ma robi mi akcję tym swoim milutkim podszeptywaniem..


Nie bierz życia na poważnie, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy.


Wysłany: 2008-11-15 00:08

Ja uwielbialam pisk Daniego z dusk, lecz teraz widac ze growluje juz bardziej profesjonalnie, gorne partie sa wrecz operowe, ujmując to w taki bluznierczy sposob :P Tak czy inaczej mam sentyment do pewnej dozy amatorszczyzny czy tez swiezosci ze starszych plyt. jednak tornoghraphy nie sluchalam, nie slucham i nie bede sluchac. lubię jedynie foetus of a new day kicking. taka juz mam sklonnosc do przebojowych kawalkow ;]



Wysłany: 2008-11-15 16:24

Jak dla mnie to jedna z gorszych plyt kapeli. Choc niewatpliwie i tak warta przesluchania. Wedle mego osobistego rankingu ich geniusz tworczy skonczyl sie na Damnatio and a Day, ktory musze uznac chyba za najlepszy album. Teraz to jest takie troche rzemioslo, czasem wyjdzie cos fajnego ale widac juz brak jakichs glebszych inspiracji. Utwory zaczynaja byc takie schematyczne, z czestymi refrenami. Dodawanie bardzi ciezkiego brzmienia jak to w Godspeed... ma miejsce tylko pogarasza sytuacje jak na moj gust.


Rzadko tu bywam, ale panny modelki zapraszam na: www.dryp.maxmodels.pl


? Wysłany: 2010-02-14 00:36

Powiem wprost- dla mnie przyrównanie do mdłych ostatnich dokonań- Thornography, czy przydługiego koszmarku Damnation... to naprawdę porażające uleganie opiniom, nie zaś danie szansy płycie... Która po prostu przywróciła mi wiarę w chłopaków, bo po prostu jest kwintesencją Kredek, szczerze polecam otwartym głowom, bo Kredki znów są na dobrym tropie do kreowania klimatu. Nie Black Metalu, bo do tego za bardzo wcale nie aspirowali...


Krótki opis, nie mający powiązania z Właścicielem profilu;)


COF Wysłany: 2010-02-14 09:01

Ja odnoszę wrażenie, że ten zespół się kończy. Od Midian nie nagrali dobrej płyty. Sad but true ;/


If i can`t be my own i feel better dead.


Wysłany: 2010-02-14 18:34

A w moim odczuciu "Godspeed ..." jest płytą dobrą - Angole koła nie wymyslili, ale moim udaniem udanie powrocili do grania tego, czym czarowali przed nastu laty.


.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło