Gdy Cię nie ma... - 05 marca 2005 Wysłany: 2007-12-30 20:06
zawsze wydawalo mi sie,że samotność to po prostu brak ludzi obok. czułam że może mnie dotyczy, ale masa ludzi otaczających usypiała mą czujnosc, gdy w końcu przetarłam te cholerne oczy zrozumiałam, że samotnosc to moje zycie, towarzyszyła mi od zawsze, towarzyszy... dzis mnie boli przez nią, jutro da spokoj, wytchnienie. nie chcę byc sama, nie lubię tego a nie potrafię uciec od samotności
Wysłany: 2008-03-30 09:22
Moje życie było samotne.
W wieku 5 lat zostałam oderwana od rodziny, od miasta, które znałam, od wszystkiego co kochałam... Z Włocławka przeniosłam się do wielkiego, nieznanego, obcego Szczecina (nie z własnej woli!)... Przez wiele lat byłam całkiem sama. Nie miałam przy sobie nikogo bliskiego, nikogo. Miałam zaledwie 7 lat, gdy zostawałam sama w domu na godziny, wieczory, noce, dnie...... Dobra, koniec o przeszłości!
Przeszłość już nie wróci. Wspomnienia wracają jedynie, gdy opowiadam o dawnych czasach bliskiej osobie. Nic co było nie ma już znaczenia.
Co do przyjaźni, to przekonałam się, że i ona się często kończy, nie jest trwała, a może w ogóle w tych przypadkach jej nie było? Ludzie przychodzą i odchodzą... Ale mam kilka osób, o których spokojnie mogę powiedzieć - przyjaciel. Nie jestem sama!