warte zagłębienia się... szacunek

po jedenaste - marzeń swych zabijać nie będziesz

Dziękuje bardzo. Nie spodziewałem sie, że jeszcze ktoś kiedyś zetrze ze mnie choć odrobinę kurzu. W temacie Poetics napisałem kiedyś wiersz:

"Zazwyczaj staram się schylić po te słowa,
Jednak czasem głaszcze je butem.
Wole zimne powietrze chwycić w płuca
I nie czuć zapachu codzienności.
Pić samemu piwo zbierając strzały ciepła
Błyskającego za plecami kominka.
Słuchać wrzasku płonącego drewna,
Słuchać szum spalanego tytoniu.

Zazwyczaj staram być nie sobą,
Jednak czasem mam szanse nie grać.
Wole cisze ust zamkniętych
I nie wypowiedzianych słów.
Pić samemu piwo gromadząc myśli
Błyskającego marzenia o czymś nieistotnym.
Słuchać wrzasku włóczącego się wiatru,
Słuchać szum czyjegoś szeptu bezmyślnie."


Nadałem mu tytuł od tego tematu przez zwyczajny brak innego pomysłu, a z czasem powstał drugi będący w pewnym sensie kontynuacją. Pierwszy traktuje o obojętności na otoczenie, drugi natomiast ukazuje naszą ułomność wobec tegoż samego otoczenia:

"...Przytłoczeni kroplami łez
Z nieba jak grom dziko opadającymi,
Chylimy głowy co by pokorze swej uzasadnienie dać.
Pozwalamy wosku powoli na nas zastygać
Zamykając nas w obrazie swojej karykatury..."

Nie ma lekko.

"God made me a cannibal to fix problems like you."

Na filozofii nigdy się kurz nie osiądzie. Zawsze się znajdą osoby. Nie wyobrażam sobie świata bez poezji i filozofii.
Człowiek bez myślenia jest głazem, o który rozbijają się fale uczuć...
Warto wszystko przemyśleć... zawsze i wszędzie... :)

"Człowiek rozsądny przystosowuje się do świata, nierozsądny stara się przystosować świat do siebie. Stąd wszelki postęp pochodzi od nierozsądnych. " G.B. Shaw

nie dziękuj... będę starał się Ciebie częśćiej "odkurzać"...
pozdrawiam serdecznie

po jedenaste - marzeń swych zabijać nie będziesz