Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Covenant - Nexus Polaris. Strona: 1

Artykuł: Covenant - Nexus Polaris

Wysłany: 2007-09-08 18:45

prawda - choć "Animatronic" jest niezłym albumem to daleko mu do poziomu "Nexus Polaris". Z resztą - zmiana nazwy i zmiana stylistyki. Szkoda trochę :/


.


Wysłany: 2007-09-10 08:26

...oj tak "Nexus Polaris" powala na kolana do dzis nosze z duma koszulke z owej plyty :twisted:
co do "Animatronic" to ogolem plyta tez mi sie podoba ale to juz calkiem inna muza z tego co czyatalem w tym roku ma wyjsc ich kolejna plyta oby nie byla podobna do "SETI" :evil:


http://imperiummetalu.pl/


Wysłany: 2007-09-21 22:32

[quote:2b8ff7a2b4="Harlequin"]prawda - choć "Animatronic" jest niezłym albumem to daleko mu do poziomu "Nexus Polaris". Z resztą - zmiana nazwy i zmiana stylistyki. Szkoda trochę :/[/quote:2b8ff7a2b4]

zgadzam się. "Nexus...." to album jak dla mnie genialny. Z "Animatronic" podobają mi się tylko utwory "New World Order" (ale to strasznie :twisted: ),"Mannequin"no i cover Babylon Zoo "Spaceman" :D


Yttligare Ett Steg Närmare Total Jävla Utfrysning...


Wysłany: 2007-09-22 15:13

Przyjaciele, powiedzcie mi czym jest to Covenant i jaki gatunek grają bo już od jakiegoś czasu obija mi sie ta nazwa o uszy ino zdecydowac się ciagle nie moge, warto czy nie warto sie zainteresować... :roll:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2007-09-22 15:58

Kostuch album o ktorym tutaj glosno zostal wydany pod szyldem Covenant, jednak zespol zmienil nazwe na The Kovenant, ze wzgledu na konflikt ze starszym wlascicielem tej nazwy, ktory gra o ile sie nie myle bardziej elektroniczna muzyke. Sam The kovenant ewoluowal natomiast od black do industrial metalu. Jesli o mnie chodzi to kierunek tej ewolucji wyszedl im na dobre. Sam jestem fanem Animatronic i SETI. Wczesniejsze wydawnictwa, w tym to omawiane tutaj mniej mi sie podobaja. Przy okazji uwaga do autora artykulu- staraj sie sprawdzac info o zespole ktory recenzujesz chocby w wiki wtedy unikniesz zamieszania z nazwami


Fuck you dude!


Wysłany: 2007-09-24 07:12

[quote:9e9e10edfa="uzekamanzi"]Przy okazji uwaga do autora artykulu- staraj sie sprawdzac info o zespole ktory recenzujesz chocby w wiki wtedy unikniesz zamieszania z nazwami[/quote:9e9e10edfa]

Co masz na mysli ? nie korzystam z wiki - jesli juz to metal-archives.


.


Wysłany: 2007-09-24 17:51

Chodzi o to, że wprowadzasz zamieszanie podając w tytule recenzji nazwę zespołu, która już nie obowiązuje. Obecnie wszystkie wydawnictwa The Kovenant, wliczając w to Nexus Polaris są rozpowszechniane pod nową nazwą. Spowodowane jest to tym, że wcześniej istniał zespół grający electro, który właśnie nazywał się Covenant. I dlatego osoby, które nie są w temacie obeznane mogą czuć się czytając taką recenzję lekko zagubione...

Jako stary fan The Kovenant musiałem zwrócić na to uwagę :)


Fuck you dude!


Wysłany: 2007-09-24 18:14

[quote:d07e91bcca="BarTolmai"]

"Nexus Polaris" to wydawnictwo [b:d07e91bcca]Covenant[/b:d07e91bcca]

czym problem panie stary fan?

pozdrawiam.[/quote:d07e91bcca]

:arrow: calkowicie sie z Toba zgadzam, dla mnie "Covenant" i "The Kovenant" to prawie dwa rozne zespoly - chodzi mi oczywiscie o przeskok muzyczny jaki nastapil miedzy tymi plytami. I raczej nie chcialbym koszulki czy plyty "Nexus Polaris" pod szyldem "The Kovenant" :twisted:
i czy wogole jest sens dyskutowac o nazwie tej kapeli skoro tytul tego tematu mowi sam za siebie :wink:


http://imperiummetalu.pl/


Wysłany: 2007-09-24 19:22

BarTolmai: upierasz się a IMHO racji nie masz.
Chłopaki nazwę zespołu zmienić musieli i dlatego Nexus Polaris nie jest obecnie wydawnictwem Covenant. Owszem było pod tym szyldem wydane, ale później narodził się konflikt prawny co do nazwy i nazwa przypadła chłopakom od electro bo po prostu byli pierwsi.
Jeśli ktoś zabiera się za recenzję płyty, to powinien takie informacje wiedzieć, lub przynajmniej trochę poczytać o tym co recenzuje. Nie żyjemy w średniowieczu i wcale nie jest grzechem zbadanie tematu zanim go się rozwinie. Nie czepiałbym się, gdyby Gniewko zamieścił stosowną informację w swoim artykule, jednak takowej informacji nie zamieścił, więc sprostowanie napisałem ja. Upieracie się, że "Covenant" to nie The Kovenant a spróbuj mi mości posiadaczu tej starej płytki postawić się w sytuacji kogoś, kto chciałby tą płytkę nabyć dzisiaj. Pójdzie do empiku, zapyta sprzedawcę, a ten mu powie, że Covenant takiej płyty nie wydał.

amaimon: Piszesz, że nie ma sensu dyskutować, skoro tytuł mówi sam za siebie, a ja po raz kolejny napiszę, że tytuł po prostu wprowadza w błąd. Nie chciałbyś koszulki z Logo The Kovenant - Twoja sprawa, ale ubierając koszulkę z logo Covenant stajesz się po prostu fanem kapelki electro :P Bo raczej wątpię, że miałeś szansę zaopatrzyć się w koszulkę Nexus Polaris w chwili gdy zespół ten posługiwał się sporną nazwą.

Aha... jeszcze na wszelki wypadek zaznaczę - nie jestem do końca pewien czy muzyka grana przez Covenant to electro, nazwy gatunku użyłem tutaj dlatego, by podkreślić bardziej elektroniczny charakter tej formacji. Osobiście nie rozróżniam za bardzo elektro od synthpopu czy innych takich...


Fuck you dude!


Wysłany: 2007-09-25 07:32

[quote:0214e5f964="uzekamanzi"]Chodzi o to, że wprowadzasz zamieszanie podając w tytule recenzji nazwę zespołu, która już nie obowiązuje. Obecnie wszystkie wydawnictwa The Kovenant, wliczając w to Nexus Polaris są rozpowszechniane pod nową nazwą. Spowodowane jest to tym, że wcześniej istniał zespół grający electro, który właśnie nazywał się Covenant. I dlatego osoby, które nie są w temacie obeznane mogą czuć się czytając taką recenzję lekko zagubione...

Jako stary fan The Kovenant musiałem zwrócić na to uwagę :)[/quote:0214e5f964]

Uzio - pierwsze wydanie było jako Covenant - wtedy tak ten zespół się nazywał. Nie mam zamiaru sugerowac się reedycjami, czy fakte,ze zespół JUż nie mógł posługiwac się tą nazwą. Wtedy to był Covenant i dla mnie tak zostaje :twisted:


.


Wysłany: 2007-09-25 07:54

Dobra, Gniewol, jeśli chcesz się bawic w amatora - Twoja sprawa. Mnie to po prostu raziło po oczach, że nie zagłębiasz się bardziej niż okładka płyty, którą trzymasz w łapkach. :)

Odbiegając trochę od tematu - kiedyś wpadł mi w oko wywiad Regisa z Najmanem - czytając ten materiał od razu miało się wrażenie, że Świntuch napracował się nad tą robotą, odrobił lekcję historii i nie ograniczał się do powielania schematu kilku kluczowych pytań zakończonych "dziękuję za rozmowę". Myślę, że takie postępowanie jest jak najbardziej godne naśladowania

BarTolmai: Sprawa wygląda inaczej, gdy istnieją sobie 3 zespoły o tej samej nazwie i nikt nie robi z tego problemu. Podobnie jest z przykładem, gdy zespół sobie zmienia nazwę sam z siebie drogą swobodnej, niewymuszonej ewolucji (jak w przypadku cytowanego przez Ciebie Decide). Ale w wypadku Covenanta problem z prawami do nazwy był i się rozwiązał całkiem logicznie. Dlatego uważam i będę uważał, że należy w takim przypadku podczas recenzji płyty wyraźnie zwrócić na to uwagę. Bo za chwilę jakiś równie nieuważny recenzent, zrobi Wam tutaj recenzję The Kovenant "Nexus Polaris" i będziecie mieli śmietnik :P

Wszystko wygląda na to, że nasza dyskusja niedługo przerodzi się w wojnę o przewagę świąt wielkanocnych nad gwiazdką ;P Myślę, że na ten problem trzeba spojrzeć chłodno, z dystansu, a nie kierować się osobistymi sympatiami w stylu, że twórczość TK mi się nie podoba to będę do ostatniego tchu bronił "C"... Swoje już w temacie powiedziałem, nie chce mi się dłużej tworzyć offtopu, bo po prostu nie mam na to czasu.


Fuck you dude!


Wysłany: 2007-09-25 08:17

[quote:a8c3a8552c="uzekamanzi"]Dobra, Gniewol, jeśli chcesz się bawic w amatora - Twoja sprawa. Mnie to po prostu raziło po oczach, że nie zagłębiasz się bardziej niż okładka płyty, którą trzymasz w łapkach. :)

Odbiegając trochę od tematu - kiedyś wpadł mi w oko wywiad Regisa z Najmanem - czytając ten materiał od razu miało się wrażenie, że Świntuch napracował się nad tą robotą, odrobił lekcję historii i nie ograniczał się do powielania schematu kilku kluczowych pytań zakończonych "dziękuję za rozmowę". Myślę, że takie postępowanie jest jak najbardziej godne naśladowania

BarTolmai: Sprawa wygląda inaczej, gdy istnieją sobie 3 zespoły o tej samej nazwie i nikt nie robi z tego problemu. Podobnie jest z przykładem, gdy zespół sobie zmienia nazwę sam z siebie drogą swobodnej, niewymuszonej ewolucji (jak w przypadku cytowanego przez Ciebie Decide). Ale w wypadku Covenanta problem z prawami do nazwy był i się rozwiązał całkiem logicznie. Dlatego uważam i będę uważał, że należy w takim przypadku podczas recenzji płyty wyraźnie zwrócić na to uwagę. Bo za chwilę jakiś równie nieuważny recenzent, zrobi Wam tutaj recenzję The Kovenant "Nexus Polaris" i będziecie mieli śmietnik :P

Wszystko wygląda na to, że nasza dyskusja niedługo przerodzi się w wojnę o przewagę świąt wielkanocnych nad gwiazdką ;P Myślę, że na ten problem trzeba spojrzeć chłodno, z dystansu, a nie kierować się osobistymi sympatiami w stylu, że twórczość TK mi się nie podoba to będę do ostatniego tchu bronił "C"... Swoje już w temacie powiedziałem, nie chce mi się dłużej tworzyć offtopu, bo po prostu nie mam na to czasu.[/quote:a8c3a8552c]

Uze - przytocz mi choc jeden portal na którym jest recka The Kovenant "Nexus Polaris" - wszędzie jest Covenant :roll:


.


Wysłany: 2007-09-25 08:54

I nie ma chociażby informacji o tym, że zespół zmienił nazwę?
Jeśli tak, to albo są to stare recki, albo podobnie ktoś nie przywiązuje wagi do szczegółów. Ja akurat przywiązuję.
Na prawdę nie czepiałbym się ani słowem, gdybyś w recenzji zaznaczył, że obecnie wydają pod szyldem The Kovenant. Gdybym był upierdliwy to bym poszedł kupić nowe wydanie i zamieścił reckę na złość Ale na szczęście nie jestem złośliwy :)

A tak poza tym... nie chce mi się na komórce szukać innych portali muzycznych. Tutaj czasami przez gprs zaglądam, ale to raczej z przywiązania do tej mrocznej witryny. Więc do czasu aż mi się urlop nie skończy weryfikował tego nie będę


Fuck you dude!


Wysłany: 2007-09-25 08:56

Uzio - to nie encyklopedia tylko recenzja - jak sie pojawi recka "Animatronic" to wzmianka będzie :) nie bój żaby


.


Wysłany: 2007-09-25 09:00

No i dobrze, z przyjemnością poczytam ;D Może nie będzie się w "podobnych artykułach" linkowało do electro - tak jak ma to miejsce w tej chwili przy okazji tego artykułu :)


Fuck you dude!


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło