Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Samael - Solar Soul. Strona: 1

Artykuł: Samael - Solar Soul

Samael - Solar Soul Wysłany: 2007-06-24 11:35

Eeee tam, wspaniała płyta... Nic odkrywczego. Od trzech albumów grają te same harmonie, podobne zbitki dźwięków oraz nagrywają płytę w jednej tonacji. Niemniej, bardzo ich lubię :) Za niezwykle osobliwą przestrzeń.


Nie daj się kopać w ryj, chociaż kopią z każdej strony.


Wysłany: 2007-06-24 20:33

margott (Bicz)
margott
Posty: 310
Piekary Śląskie

może i tak, ale sam powiedz: chociaż wszystkie kawałki podobne niby, to jednak w każdym jest coś oryginalnego i niesamowitego. A mi na przykład Solar podoba się bardziej niż Reign of Light... ale o gustach się nie dyskutuje


"Kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę"


Wysłany: 2007-06-24 21:30

Według mnie Solar ma dużo wspólnego z Reign... gdzieś już słyszałem opinię, że nowa płyta brzmi jak odrzuty z poprzedniej sesji. Może i tak, choć byłbym mniej surowy: to raczej kontynuacja niezbyt twórczej IMHO linii , w której podstawą są kawałki proste do bólu, za to wypełnione fajną atmosferą. Pewnie, brzmi to ciekawie w całości - choć powtarzanie w kółko tych samych motywów, doskonale znanych z poprzednich ("środkowych") płyt jest dla mnie irytujące. Tak, jakby im się pomysły skończyły - co zresztą jest faktem m.in. od połowy płyty "Eternal", tam końcówka była robiona na siłę i... tak już zostało.

Trzy ostatnie płyty mają się do Ceremony i (zwłaszcza) do Passage jak - nie przymierzając - gówno do twarogu. Albo raczej do krewetki królewskiej :) To samo zresztą dzieje się z Rammsteinem.


Nie daj się kopać w ryj, chociaż kopią z każdej strony.


Wysłany: 2007-06-24 21:36

szczerze powiedziawszy dla mnie Samael to ciekawy zespół, ale oprócz "Passage" to każdy album był w kratę. Nie wypowiem sie o dwóch ostatnich płytach bo nie słyszałem


.


Wysłany: 2007-06-25 08:32

Mnie sie wlaś nie najbardziej podobaja Passage i ostatnia. Wcześniej raz przesłuchałem ale zachęcony recenzją popiłowałem troche ja po nocach i da sie słuchać


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2007-06-25 21:09

Właśnie sobie słucham tej płytki i .... całkiem fajna, ale te kawałki to na jedno kopyto są .... hmmmm ... ale bardziej podoba mi się niż "Eternal"


.


Wysłany: 2007-07-22 00:24

naprawdę dobra płytka tylko trzeba przesłuchać dobrze :wink:
tylko czemu autor napisał że Slavokracy jest "zbyt mało charakterystyczny", według mnie ogólnie całościowo rzecz biorąc płyta miecie na kolana


Per aspera ad astra


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło