Wysłany: 2006-06-22 10:50
Popieram. Śledze ich postępy od "Plays Metallica by four cellos" i bardzo ich cenie za to, ze ciagle ida do przodu. Nagrali bardzo duzo naprawde swietnych coverów (nie tylko Metallicy).
Co do najnowszej plyty to na poczatku troche mi nie pasowala tam perkusja no ale z czasem jakos sie przekonalem. Moim zdaniem gra na bebnach Lombardo jest zbyt "tradycyjna" jak na taką muzyke.
Widzialem klip do nowego kawałka. Kurdeeeee. Zmiażdżył mnie ten utwór;]. Naprawde polecam
I'm rolling like a stone... never creep.
Wysłany: 2006-06-22 10:53
grając fantastycznie. gdy ma się ochotę urwać komuś łeb, to najlepiej ich posłuchać :D człowiek staje się wtedy taki...łagodny, ale pełen emocji, co najważniejsze :D i patrząc na dzisiejszy dzień, to chyba zaraz włączę :twisted:
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-06-24 11:57
Jest masa fantastycznych utworów. Ale "The Hall Of Mountine King" robi pasztet z głośnika. To jest niesłychane jak oni potrafia grac na tych wiolonczelach. Albo wyciskają z nich ostatnie wiury albo graja taką ballade, że aż serce staje w poprzek. Niesłychane.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-07-16 11:34
Tak, Apocalyptica lubi obalać stereotypy... Niedowiarkom (o ile tacy są) powienien wystarczyć już sam fakt, że zespół wymyśla nowe techniki gry na wiolonczeli (co w dzisiejszych czasach zdarza się naprawdę nieczęsto!). Podziwiam. I uwielbiam oglądać ich koncerty... Tylko trochę mi szkoda Eicci. Po takim "Hall of Mountain King" musi mieć nieźle poździerane palce... Cały utwór grać w pozycji kciukowej - masakra...
Wysłany: 2006-11-12 22:35
Uwielbiam Apocaliptice!! I chcialam sie troche naproduowac w tym temacie, ale napisaliście wszytsko co bylo do nich o napisania, a przynajmniej ich największe atuty :D Tak, tak macie racje! a przynajmniej większość :twisted:
Wysłany: 2006-11-13 21:08
No zaskakuja zaskakuja... i to mi sie bardzo podoba.
Mi tylko nie pasuje w ich ostatnich kawalkach to, ze z wiolonczeli na sile probuja zrobic gitare. Przyznam, ze wychodzi im to niezle, ale jak wlaczam sobie Apocalyptice to chce uslyszec wilonczele wlasnie a nie instrumenty, ktore nasladuja gitare elektryczna.
Pozdrowienia z Poznania droga szwagierko;]
I'm rolling like a stone... never creep.
Wysłany: 2007-01-12 18:56
Ja tez zaliczam sie zdecydowanie do fanow tej finskiej grupy... przede wszystkim to zazdroszcze im ich umiejetnosci... probowalem sam grywac ich numery ale po pierwsze to nigdy nie bedzie to samo co oni a po drugie niektore numery sa tak diabelnie trudne ze mimo 13 lat nauki nie jestem w stanie sie nawet zblizyc do ich poziomu... osobiscie kawalek Torreador II powala mnie na kolana... Przebiegi w okolicach gryfu i 10 pozycji w tempie presto sa w ich wykonaniu po prostu boskie :D
o mnie?... sprawiam czasem wrazenie zamknietego w sobie jednak to jest pozor:D choc tez dusza towarzystwa to ja nie jestem... Wole miec kilku przyjacioł w prawdziwym tego slowa znaczeniu niz tlumy falszywych...
Re: APOCALYPTICA Wysłany: 2007-01-17 23:45
[quote:9b74a4c7d5="Mefistos_88"]Świetny zespół naprawde switnie graja[/quote:9b74a4c7d5]
śiwietny to i może jest ale jak sie go słucha w domu od czasu do czasu w dodatku bo co za dużo to niezdrowo A niewiem czy byłes na ich koncercie czy nie bo koncertowo to jest jakas pomyłka. Byłem dwa razy na ich koncercie za piwrwszym razem na Metallice w 1999r. w warszawie i to był najgorszy koncert jaki słyszałem potem powiedziałem se "wybryk może to był i pecha miałem"wiec wybrałem sie na nastepny koncert dwa lata później I znów to samo jaka klapaaaaaaa już w zyciu niepójde na jakies skrzypce :P w dodatku z przesterami. PRZESTER SłUZY DO GITARY I BASU A NIE TAM DO WIOLONCZELI
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL