Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Warszawski Tribute dla Joy Division. Strona: 1

Artykuł: Warszawski Tribute dla Joy Division

Warszawski Tribute dla Joy Division Wysłany: 2007-05-10 23:52

Z racji, że covery Joy Division to raczej żadkość sądzę, iż ta płytka może być ciekawa. Patrząc po zestawie wykonawców to nawet bardzo ciekawa. Mam tylko nadzieję, że ktoś nie zbabrze sprawy śpiewając ze zbyt polskim akcentem jak to się czasem naszym wykonawcom zdarzało :wink: .


Keep Talking...


Wysłany: 2007-05-11 08:24

Regis dzięki ;-* Wiesz, za co. Chociaż z charyzmatycznym i kultowym nagromadzeniem w jednym zdaniu trochę przesadziłeś :lol:



Wysłany: 2007-05-11 10:44

Hmm...miło połechtała mnie ta wieść.Z niecierpliwością czekam,aż płytka zanurkuje w moim sprzęcie.Mam nadzieję,że się nie rozczaruję...


Wasza krew jest moim winem...


Wysłany: 2007-05-11 15:15

AbrimaaL (Primogen)
AbrimaaL
Posty: 360
Atro City Veschova

Bardzo ciekawy pomysł biorąc pod uwagę, że zespół nazywał się z początku Warsaw. Ja się raczej nie obawiam, że ktoś spaprze polskim akcentem jakiś utwór, jak to kiedyś popełnił Ankh wypuszczając na płycie koncertową wersję "Love Will Tear Us Apart" z textem w połowie improwizowanym lub spisywanym ze słuchu. Mam składankę "Master of Celebration" - tribute polskich zespołów dla Depeche Mode i jest ona znacznie lepsza niż wypuszczona mniej więcej w podobnym czasie płyta "For the Masses". na której śpiewają zagraniczni artyści, mi.in The Cure.


Chosen by death don't disagree.


Wysłany: 2007-05-11 17:32

Ok Regis ale covery JD to żadkość w porównaniu np: do Sisters of Mercy. No i oczywiście trza się kiedyś umówić na herbatkę :wink: .

AbrimaaL - jeśli ten polski chołd dla DM, o którym wspominasz, to to o czym myślę, to oczywiście co do całości masz absolutną rację. Ale właśnie najbardziej mi nań przeszkadzał zbyt polski akcent Maji z Moonlight w "Enjoy the Silence" stąd moje obawy :wink: . Ale ogólnie jeśli Tribute dla JD będzie podobnie zróżnicowanie wyglądał (a wszystko na to wskazuje)jak ten dla DM to będzie to płytka jak najbardziej warta zainteresowania.


Keep Talking...


Wysłany: 2007-05-11 17:53

Również The chameleons zrobił całkem udany cover"Love Will Tear Us Apart".A co do mobyego i "New Dawn Fades"to rzeczywiście wersja ta rozrywa.


Wasza krew jest moim winem...


warszawa Wysłany: 2010-01-16 01:37 Zmieniony: 2010-01-16 01:43

AbrimaaL (Primogen)
AbrimaaL
Posty: 360
Atro City Veschova

Kapelusznik: Enjoy the Silence byłby niezły gdyby nie zagrali go w przyspieszonym tempie

Zahemiel: Coverów "Love Will Tear Us Apart" jest co najmniej 100 wydanych na oficjalnych płytach różnych wykonawców, a "New Dawn Fades" Moby'ego to chyba najlepszy cover Joy Division jaki znam, istna explozja najgłębszych emocji.

Dziś dopiero zdobyłem ten tribute dla JD, do połowy, czyli do pseudo industrialno-hiphopowego kawałka "Warszawa" jest dno. Szczególnie "wyróżnia" się niejaka Kossakowska, która chyba nie miała pojęcia o czym mówi text "New Dawn Fades". Zaśpiewała go mocnym wyszkolonym głosem, jak domina wydająca rozkazy niewolnikowi. Ten utwór spierdolił całą atmosferę. Najlepsze jest moim zdaniem 5 ostatnich utworów, choć w "Love will Tear Us Apart" włożyłbym jeszcze więcej emocji w vokalu, aż do krzyku desperacji. "Wilderness" w duecie to perełka, super pomysł. "Ice Age" w każdym wykonaniu powoduje u mnie zimny dreszcz, zresztą taką nazwę nosił mój zespół. I na koniec "Ceremony", miłe zaskoczenie. Całość oceniam na 3+


Chosen by death don't disagree.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło