'Słowa' Wysłany: 2007-03-31 13:58
milion niewypowiedzianych słów
poronionych w łonie matki
milion maleńkich pomników
na cmentarzysku myśli...
milion niewypowiedzianych słów
poronionych w łonie matki
milion maleńkich pomników
na cmentarzysku myśli
gdzie nikt już nie zagląda
zapomniane mogiły
owite w suchą trawę
otulone muzyką wiatru
cichą modlitwą do wymyślonego boga
" i zachowaj ich Panie od ognia..."
już od wieków na wieki
pierwsze krzyże w pierwszym rzędzie
czekające zbawienia
słodko przystrojone i słodko naiwne
pieśń nadzieja uwielbienie
wywyższenie Boga
o wielkiej sile wytrwałości
jakże tragiczne
jakże bolesne będzie rozczarowanie
jakże wielki gwóźdź przebije olchowy pal
jakże gęsty sok popłynie z poranionego drzewa
na cóż modlitwy
zawodzenia i łkania
słów zamkniętych w sercu
słów na cmentarzysku myśli
miliona krzyży już nic nie zbawi
SŁOWA
nie ujrzą światła
pierwsze pytanie: co mialo znaczyc to powtorzenie pierwszej strofy? ogromnie mnie to juz zniechecilo na samym poczatku. powtarzanie wyrazow" cmentarzysko", "slowa" i "jakze" to takze jest zniechecajace. wg mnie wiersz powinien byc tajemniczy. jesli ma mowic o slowach to w sposob zaowalony. a nie ciagle tylko powtarzac ten wyraz, jakbys chciala zeby nikt nie zapomnial o czym ma to byc.
"słodko przystrojone i słodko naiwne"wtf?!
w sumie nie wiem czemu cos o tym pisze! pwinnam w sumie dac tylko jedynke i nie objezdzac z kazdej strony. nie dziala na mnie ten "wiersz". szczegolnie pisanie o Bogu, bogu, cmentarzach i krzyzach. jest to tendencyjne.a napisalby ktos o sobie jako o lodowce? :wink: (kto zgadnie ten ma u mnie plusa
Idziesz po to by upaść na ziemię, upadasz aby nigdy już nie powstać...
Wysłany: 2007-05-06 14:53
bardzo ciekawe ukazanie tematu :)
jeśli zaczaiłam o czym jest ten wiersz... a wydaje mi się, że zaczaiłam... jeśli tak, to genialnie ukazany problem... a słownictwo akurat mi się wydaje, że jest odpowiednio dobrane.
"Kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę"