Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Rage Against The Machine - reaktywacja. Strona: 1

Artykuł: Rage Against The Machine - reaktywacja

Rage Against The Machine - reaktywacja Wysłany: 2007-01-24 23:56

uf cale szczescie ze to tylko koncertowa reaktywacja, balem sie, ze panom siano sie skonczylo i pod starym szyldem sprobuja pare zielonych ludziom z kieszeni wyciagnac :wink: moim nieskromnym zdaniem to ten zespol powinien zmienic nazwe albo sie rozwiazac po pierwszej plycie bo pozniej to tak jakos nie bardzo mi sie to widzialo (ale oczywiscie to rzecz gustu i sie komus podobac moze :wink: ) ... w kazdym razie zywie nadzieje, ze chlopakom nie strzeli do lba pomysl zeby moze splodzic nowy material tudziez wydac jakiegos debestofrejdzegejnst 8)

-------------
Jewel-Intuition


united we stand divided we fall


Wysłany: 2007-01-25 00:07

Osobiscie wolę Audioslave ale RATM też daje radę, więc jak dla mnie mogliby coś skrobnąć jeszcze :)


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Wysłany: 2007-01-25 00:11

Ja ich raczej nie trawiłem... podobało mi się tylko kilka utworów. Najbardziej ten z Tonego Hawka 2... "Guerilla Radio" czy jakos tak. Kawałek wymiata :D



Wysłany: 2007-01-25 00:17

Zgodzę się z tym, że ten kawałek faktycznie jest świetny. Mam chyba ze 2 płyty RATM i są ok. Kasa to się pewnie Zakkowi skończyła bo nie wierzę zeby reszta nie zarabiała konkretnie na Audioslave :P Ale w sumie reaktywacja na jeden koncert to też jakiś pomysł. Fani się zjadą, za koncert zapłacą ale też będą zadowoleni, że chociaz raz jeszcze zobaczą kapelę i posłuchają kawałków na żywo. Albo coś...


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Wysłany: 2007-01-25 00:54

Jak dla mnie, większość ich kawałków jest niesamowita, z każdego albumu...no może poza "Renegades", tej z coverami, ona jest raczej słabsza. Ale pierwsze trzy to konkretne granie, wiadomo, że na pierwszej są same perełki i nie ma tam słabego numeru, ale pozostałe dwa albumy też godnie dają radę.
I prawdę mówiąc, z jednej strony bym chciał by stworzyli coś nowego, może by coś ostrego zaczęło się dziać w muzyce. Jednak jest i druga strona. Mogliby równie dobrze totalnie zawalić materiał i wyszedł by z tego jakiś keff. Uczucia mam mieszane, więc niech lepiej pozostanie tak jak jest, bo trzeba wiedzieć "kiedy ze sceny zejść niepokonanym".
A co do samego koncertu, to wydaje mi si, że to świetny pomysł, bo na świecie są całe rzesze fanów, którzy nie widzieli ich na żywo, a teraz mają okazję, co rzadko zdarza się w odniesieniu do nieistniejących kapel. Żałuję jedynie, że nie jest to gdzieś w Europie, bo sam ich bym chętnie posłuchał live i poskakał przy niejednym utworze, ale co zrobić...szkoda.


Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!


Wysłany: 2007-02-14 20:18

Reaktywacja tak ale pod kilkoma warunkami - stary skład, Zakk na wokalu i utwory jak z debiutanckiej płyty. Inaczej nie. Ale pomysł koncertu rzeczywiście fajny :wink:


Kochac i byc kochanym...


Wysłany: 2007-02-14 20:54

No cóż by to była za reaktywacja, gdyby nie było Zacka...Audioslave 2?

A mi się obiło o uszy, że jednak nie poprzestaną na tym jednym gigu, tylko walną całą trasę, szczegółów niestety nie znam jednak jak się z takowymi zaznajomię, to niechybnie dam znać.


Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!


Wysłany: 2007-02-14 22:44

Daj daj, może jakieś DVD z trasy wydadzą :twisted:


Kochac i byc kochanym...


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło