Zamiast nich GOJIRA :)

Choose your future, choose life...

Hmmm... jak to jest w ten weekend, to mój Brat ma na tym być. Znowu we Wrocku jak mnie nie ma. Coś się zgrać nie możemy

od czasu do czasu warto wrócić do źródła

Też nie ogarniam, dlaczego to się dzieje we Wrocku, a nie w Krakowie... Kpina! :) Ale u nas za to inne hece, bo przecież Kraków to miasto wilkołaków!

Choose your future, choose life...

Hmmm, a ja żadnego z wilkołaków nie spotkałem będąc w poprzedni weekend w Kraku Za to pół drogi powrotnej przegadałem z dziewczyną, która mieszka na tej samej ulicy we Wrocku co ja 7 lat temu, hyhy.

od czasu do czasu warto wrócić do źródła

Bo Wrocław to najlepsze miasto na świecie :)

If i can`t be my own i feel better dead.

Przez większość czasu jestem w Częstochowie, ale moje top-3, to 1) Poznań, 2) Wrocław, 3) Częstochowa :-)

od czasu do czasu warto wrócić do źródła

Miło, że tak uważasz, choć tak rzadko jesteś w Poznaniu.

Nie marudź, bo cyckiem walnę.

Suma czynników o tym u mnie decyduje: (prawie) siostra, pierwsza dziewczyna, koncert Dream Theater i wieeeele innych mniej ważnych. Może się to jeszcze pozmieniać, ale nie bardzo, bo coś tam już o sobie wiem, a potencjalny półmetek życia coraz bliżej.

od czasu do czasu warto wrócić do źródła

edit: A wracając powoli do tematu, to moja mama umarła w Walentynki :-/

od czasu do czasu warto wrócić do źródła

Już widze t teksty w lokalnej prasie:
Wykonawcy z gatunku metalcore nie zagrają we Wrocławiu. Miasto ogarnęła fala rozpaczy. Wzrosła ilość samobójstw. Prezydent miasta zapowiada powołanie sztabu antykryzysowego.

Akurat moja mama nie słuchała w ogóle metalcore'u, a i tak popełniła samobójstwo. Datę (dzień-miesiąc) wybrała sobie całkiem dobrze, ale odeszła trochę za wcześnie, bo teraz z większym trudem idzie mi odświeżanie kontaktu z rodziną od jej strony. Poza tym - mogła pogadać przed śmiercią, o co jej właściwie chodzi, byłoby może łatwiej odejść, z większą akceptacją, mniejszym bólem, itp. Z tatą jest lepiej, konkret:
Ja: "Chciałbyś żyć wiecznie? Bo ja raczej nie i pewnie przyjdzie taki moment, że... no wiesz..."
Tata: "... że już można odejść :-)"
Ja: "No dokładnie :-)"

Nie mam TV i unikam czytania prawie czegokolwiek w tzw. internetowej prasie codziennej, a już na pewno unikam wdawania się w kontrowersyjne dyskusje po kilkaset stron.

I wracając do tematu: jeden z w sumie tylko kilku kawałków metalcore'owych, które czasem posłucham:
All That Remains - "This Calling" Drum Cover by Stefano Reynoldz Brognoli - w takiej wersji - daje kopa
Kolega/kumpel ze studiów, a aktualnie z Krakowa, robił metalcore na pracę dyplomową, kopę lat, dopiero teraz udało się odświeżyć kontakt, fajno, fajno :-)

A Brat jednak nie był na tym festiwalu, spóźnił się z zakupem biletów :-/

od czasu do czasu warto wrócić do źródła

Przepraszam, jeśli kogoś tego obrażę, ale... metal core powinno się zdelegalizować :) Amen.

Choose your future, choose life...

Weź to powiedz mojej siostrze :-/ , bardzo fajnej zresztą, heh

od czasu do czasu warto wrócić do źródła

Chętnie powiem - biorę to na klatę :) ale chyba raczej nie będę miała okazji... A w fajność siostry nie wątpię, ale zdania na temat metal core i nu metal (o ile to się czymkolwiek różni) nie zmienię nigdy. Poza tym, uważam, że nigdy nie jest za późno, aby przejść na właściwą stronę MOCY :)

Choose your future, choose life...

Mhm, pisząc jeszcze precyzyjniej to z nu metalu ta praca dyplomowa była, ale to też właśnie nie jest mój klimat :-/ Jak dla mnie to alkohol powyżej jednego piwa rocznie czy nawet tytoń powyżej jednego papierosa rocznie mógłby być zdelegalizowany i w tej kwestii miałbym Siostrę już po swojej stronie :-)

od czasu do czasu warto wrócić do źródła

Hm... ja pisałam pracę magisterską o muzyce gotyckiej... na temat tego, co powinno, a co nie powinno być zdelegalizowane - spuszczam kurtynę milczenia :)

Choose your future, choose life...

Powiem tak: gdyby zdelegalizować pierdolenie głupot, to niektórzy użytkownicy darkplanet.pl mieliby poważny problem i już od dawna siedzieliby w więzieniu. Jak coś komuś nie odpowiada, nie pasuje, to niech tego nie słucha i już, a nie gada autorytatywnie, co powinno być zdelegalizowane,a co nie.

Nie marudź, bo cyckiem walnę.

od czasu do czasu warto wrócić do źródła

O... powiało srogością... Nie ma jak brak dystansu i poczucia humoru :)

Choose your future, choose life...

Srogością powieje nieraz. Yngwie, bronisz jej, a to przecież ona wykazała się nietolerancją. Uriella, jeśli NA POWAŻNIE zajmujesz się dziennikarstwem, to takie posty, jak tamte, są nieprofesjonalne. I co to za pierdolenie o "właściwej stronie mocy"? Chyba Twój mózg pracuje w innej strefie czasowej i zatrzymał się na etapie wojenek o to, co jest "true" (albo raczej "tr00") - sorry, ale takie pierdy miały miejsce kilkanaście lat temu. Zespoły nu metalowe, takie jak Korn czy Slipknot, poszły bardzo do przodu z muzyką i tekstami, te zespoły nu-metalowe, które tak zrobiły, przetrwają próbę czasu. Ja najbardziej i tak lubię death i thrash, ale na właściwym poziomie. Poza tym, nie muszę w każdej minucie słuchać tekstów o pogaństwie i Szatanie, od czasu do czasu potrzebuję od tego odskoczni, w postaci nu-metalu, metalcoru, ambientu, czy nawet techno lub eurodance'u. Jak komuś się to nie podoba, to niech się buja. Hmmm, a tak poza tym to ciekawe, że coraz więcej osób, jak się im wytyka zapodanie suchara, to od razu wyjeżdża, że "brak Ci dystansu i poczucia humoru", pfff:P Ja mam poczucie humoru, tylko, że...dość specyficzne, angielskie i baaaardzo złośliwe :P
A teraz pisząc tak na temat: zaniepokoił mnie powód, dla którego nie mogli zagrać, tj. to, co się wydarzyło w Japonii. To, co się dzieje na Ziemi teraz, jeśli chodzi o klimat, to jakaś masakra.

Nie marudź, bo cyckiem walnę.