Children Of Bodom na dwóch koncertach w Polsce Wysłany: 2015-06-25 20:39 Zmieniony: 2015-06-25 20:40
Ciekawe, jak to wyjdzie na scenie. Póki co, patrząc po nagraniach z koncertów, Antti Wirman, jako sceniczna dostawka, biednie sobie radzi. Ale głupio powiedzieć bratu klawiszowca, że ma sobie pójść, bo ze stresu nie bardzo mu idzie i kawałki nie brzmią jak powinny. Takie interesy nie mogą się dobrze skończyć.
"We are all singing, all dancing crap of the world." - T.D. Ja tänne sitä jallua.
Wysłany: 2015-06-25 21:26 Zmieniony: 2015-06-25 22:03
Varför? Ja tam życzę powodzenia. A co do tego, że Roope nie ma w składzie to musi oznaczać od razu jakiś konflikt? Media od razu snułyby jakieś teorie typu, że Błaszczykowski nie podał piłki Lewandowskiemu i kadra się sypie. Scena power w Suomi fajnie się trzyma :-)
edit:
Aha, a tak a propos porównań sportowych i braci, to w odpowiedzi na misiowską bramkę na misiostwach świata Miki Granlunda, jego brat Marcus strzelił prawie identico :-)
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2015-06-25 23:34
Uwierz, były powody, dla których się pożegnali. To nie była żadna spina, nie nie. Na spokojnie można powiedzieć. :) Roope to świetny gitarzysta i ciężko go będzie zastąpić. W zasadzie on też na początku miał być tylko dostawką na scenę po tym, jak gruby się ulotnił z zespołu.
Chodzi mi bardziej o to, że Antti szałowy nie jest, póki co wstawili go tylko na scenę i wiadomo - jeszcze się nie dotarł itd, ale jeśliby znaleźli kogoś nowego i mieli się pożegnać, to hm.. weź odmów bratu klawiszowca. Z rodziną to najlepiej wychodzi się na zdjęciach i to też stoją z boku, żeby można było się wydrzeć w razie w.
"We are all singing, all dancing crap of the world." - T.D. Ja tänne sitä jallua.