Lindemann, czyli duet dwóch wspaniałych Wysłany: 2015-01-13 03:05
Mnie osobiście Ci dwaj panowie nie przekonują, za Rammstein`em nie przepadam. Pain przy choćby Ministry słabo wypada.
Nothing ever lasts forever.
Lindemann, czyli duet dwóch wspaniałych Wysłany: 2015-01-13 03:05
Mnie osobiście Ci dwaj panowie nie przekonują, za Rammstein`em nie przepadam. Pain przy choćby Ministry słabo wypada.
Nothing ever lasts forever.