"In My Darkest Hour" to potęga!!! W sumie to zaskonczony jestem, że Mustainowi udało się wysmazyć tak dobry album, mając chyba w tym momencie najsłabszy skałd z mozliwych. Płytę doceniłem dopiero po czasie, choc nie ukrywać, że zarówno "Peace Sells...' jak i "Rust In Peace" cenie bardziej.

.

Gniewo ma rację do tego cover fanie nagrany bardzo sympatycznie. Ale jakby nie było "Rust..." i "Peace..." są po prostu lepsze o "Countdown..." nie wspominając.

If i can`t be my own i feel better dead.

Jest dobrze :)

jam cłek wolny lec ślebodny ;)

Jest zajebiście, chyba mój ulubiony album Rudego... Zasłuchiwałem się w nim do padłego... Ten początek, solówka w "mary Jane". Pamiętam, że miałem naklejkę na drzwiach właśnie z MJ .
Też mam reedycje, ale nie ubolewam. Ot, po programie podstawowym- wyłączam.

Krótki opis, nie mający powiązania z Właścicielem profilu;)