Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

The Crown - Deathrace King

The Crown, Deathrace King, melo death, death metal, melodic death metal, Johan Lindstrand, Tomas Lindberg, At The Gates, Mika Luttinen, Impaled Nazarene

Pierwsza piosenka na drugiej płycie The Crown nosi tytuł „Deathexplosion” i jest to znakomite określenie dla ekspresji i klimatu w jakim utrzymany jest cały „Deathrace King”. Mocno wpasowuje się w stylistykę szwedzkiego melo deathu, a jednocześnie ma w sobie niebywałe pokłady siły, energii i czystości death metalu.

The Crown jest szybki, mocny i uderzający. Ta muzyka daje niesamowitego kopa i niemalże wyrywa z butów, a przy tym potrafi popieścić melodią gitar i wokali. Riffy są ciężkie, a perkusja intensywna, ale nie przeszkadza to w stworzeniu porywających kawałków, z przelatującymi w nich, jak w kalejdoskopie, solówkami. Natomiast głos Johana Lindstranda jest wprost stworzony do takiej muzyki i pasuje do niej wyśmienicie. Taki zdarty, krzyczący growl jest wprawdzie charakterystyczny dla całej melodyjnej odmiany muzyki śmierci, ale tu wychodzi on wyjątkowo dobrze i czysto. Bardzo łatwo go zrozumieć, przez co utwory są jeszcze bardziej przejrzyste i wpadające w ucho.

Co numer to klasyk, coś co się szybko wchłania, a potem długo pamięta. Dotyczy to chyba wszystkich pozycji, ale pozwolę sobie wymienić moje ulubione hity w postaci „Executioner”, „Back From The Grave”, „Blitzkrieg Witchkraft” czy „Total Satan”. Trochę innym, ale bardzo ciekawym, utworem jest „Dead Man’s Song”. Jest wolniejszy i bardziej klimatyczny, ale za sprawą swojej melodyki i rozciągniętych solówek, wypada tak samo dobrze jak reszta stawki. Drugą taką chwilą rozluźnienia jest początek kończącego album „Killing Star”, ale jest to długi kawałek, który rozkręca się do standardowych, piekielnych prędkości. Po za tym nieustannie pełen czad.

Dodatkową atrakcją są gościnne występy wokalne tak znamienitych postaci jak Tomas Lindberg z, nieistniejącego już ówcześnie, At The Gates w „Devil Gate Ride” i Mika Luttinen z Impaled Nazarene w „Killing Star”. Fajnie, że uświetnili oni swoją obecnością tę płytę, bo jest ona bezwzględnie jedną z najlepszych jakie zostały stworzone w dziedzinie szwedzkiego melodic death metalu.

Tracklista:

01. Deathexplosion
02. Executioner
03. Back From The Grave
04. Devil Gate Ride
05. Vengeance
06. Rebel Angel
07. I Won't Follow
08. Blitzkrieg Witchcraft
09. Dead Man's Song
10. Total Satan
11. Killing Star

Wydawca: Metal Blade Records (2000)

Ocena szkolna: 5

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły