W 2000 roku amerykańska kapela Ten Masked Men wydała płytę "Return Of Ten Masked Men". Jest to, jak zwykle u tego zespołu, krążek z zestawem death metalowych coverów znanych wykonawców sceny pop. Jak zwykle zresztą udało im się to i wyszła bardzo humorystyczna kompozycja.
Pierwszy utwór zespołu Salt'n'Pepa "Push It" to utwór o wydźwięku erotycznym. Po dodaniu wagomiaru przez Dziesięciu Zamaskowanych Mężczyzn utwór brzmi nawet dość sado-masochstycznie. Bardzo zabawna koncepcja. Drugi "Disco Inferno" 50 Cent'a, to dobrze zagrany utwór, jednak nie powala na kolana. Trzeci na płycie "Living La Vida Loca" Ricky'ego Martin'a jest powszechnie znane. Wersja o cięższym tonażu ma bardzo dobrze rozegraną melodyjkę, a growlowy wokal bardzo urozmaica utwór. Czwórka - Dope "You Spin Me Round" ma ciekawie rozegraną stronę wokalną i należy do ciekawych pozycji na krążku, ale są lepsze. Jako piąty znajduje się soundtrack z przygód Agenta 007 z 1987 roku "A View To A Kill", ten nie jest nadzwyczajnie ciekawy. Szóstka "Play That Funky Music" Wild Cherry też nie powala na kolana. Siódma kompozycja Eiffel 65 "Blue (Da Ba Dee)" jest za to bardzo ciekawa. Utwór jest znany w oryginale, natomiast wersja death metalowa jest naprawdę warta polecenia. Komicznie brzmi zwłaszcza refren "Da Ba Dee" wykonany growlem. Ósma kompozycja "Baby One More Time" Britney Spears to najcięższy cover tej wokalistki, jaki słyszałem. Kiepsko wykonany kiedyś przez punkową kapelę Millencolin, wyrób Ten Masked Men jest naprawdę śmieszny i ciężki. Dziewiątka Raghav "Ain't Nobody" jest średnia, ale ma ciekawie rozwiązane nachodzące się głosy dwóch wokalistów. Ostatni to "Thriller" Michael'a Jackson'a. Lekka muzyka tego wykonawcy i jego dość wysoki głos zostały zastąpione ciężkim brzmieniem i niskim growlem. Bardzo ciekawy utworek.Podsumowując jest to ciekawa płyta z paletą coverów znanych wykonawców sceny pop jak Britney Spears, Michael Jackson, Ricky Martin, a nawet 50 Cent. Polecam albumik, naprawdę interesująca pozycja.
Wydawca: ?