11 września 2015 roku ukaże się nowy album legendy thrash metalu, formacji Slayer. Dzieło będzie zatytułowane „Repentless”, a za jego produkcję odpowiada Terry Date (Pantera, Siundgarden, Deftones), z którym zespół pracował pierwszy raz w swojej historii. To także pierwszy album Slayer od kiedy do zespołu w 2013 roku powrócił perkusista Paul Bostaph oraz szeregi kapeli zasilił Gary Holt z Exodus w roku 2011. Kerry King, gitarzysta zespołu, opowiada: „Na płycie jest 12 kawałków, jeden to intro, kolejny to „Implode”, jest „Atrocity Vendor”, jest też „When The Stillness Comes”, ale ich wersje na albumie będą inne od tych, które słyszeliście.
Myślę że to fajne, zwłaszcza, że chciałem, aby były częścią nowego krążka. Lubię, gdy wszystkie utwory na płycie brzmią spójnie. To prawdopodobnie 40, 45 minut muzyki, może trochę mniej. Gdy nagrywaliśmy „God Hates Us All”, umieściliśmy na niej wszystkie numery, które nagraliśmy, bo tak się wtedy robiło, ale gdy to się stało, obiecałem sobie, że nigdy więcej tego nie zrobię. Ja się wychowałem na płytach 10 – cio utworowych”.
„Repentless” będzie jedenastym w dorobku Slayer albumem studyjnym i pierwszym od wydanego w 2009 roku krążka „World Painted Blood”.
lord_setherial : Nie spodziewałbym się tu niczego szczególnego,ale czas pokaże. ;)
jedras666 : No to zobaczymy co ten "odświeżony" skład Slayera wykombinuje. Jak...