Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Anaal Nathrakh - The Codex Necro

Anaal Nathrakh wraz z wydaniem debiutanckiego "Codex Necro" zostali okrzyknięci objawieniem i nadzieją sceny blackmetalowej. Gatunek ten od dłuższego czasu przeżywa zastój twórczy, a dobre wydawnictwa w ostatnich latach można było policzyć na palcach.
Na czym więc polega fenomen debiutu Anglików? "The Codex Necro" muzycznie nie wnosi wiele nowego do gatunku, ale sposób w jaki ten album został nagrany budzi podziw. Nie pamiętam bowiem kiedy słyszałem w muzyce taką furię, dzikość, szorstkość i agresję. Kompozycje same w sobie choć są bardzo surowe, to przez tą nawałnicę dźwięków brzmią dosyć symfonicznie. Najlepszym porównaniem byłoby "Ad Noctum" Limbonic Art, gdyby zabrać im klawisze i wprowadzić więcej brudu do brzmienia. Momentami wyczuwa się nawet pewien grindcore’owy charakter. Najdziwniejszy jest fakt, że tą muzykę tworzy zaledwie dwójka ludzi.

Oczywiście znajdą się tacy, którzy będą kręcić nosem nad tym, że można zachwycać się nawalanką. Prawda jest taka, że "The Codex Necro" nie zawiera jakiejś bogatej muzyki, wręcz przeciwnie - emanuje z niego prostota i bezpośredniość. Jest to album, który bardziej pokazuje jak zrobić coś oldschoolowego w świeży sposób, tak, aby zarówno fani Darkthrone jak i Anorexia Nervosa mogli się tym delektować.

Wydawca: Mordgrimm Records (2001)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły